Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dylemat

Polecane posty

Gość gość

Hej.. mam pewien problem, wiem, że pewnie nikt mi nie odpowie na to co czuję.. ale może ktoś zrozumie i podpowie.. jestem z chłopakiem 4 lata.. ten chłopak poświęca mi mało czasu, często ma pretensję np. mimo że nie ma wymagającej pracy, nie odzywa się do mnie w trakcie, wraca do domu też nie tęskni i olewa.. kiedy próbowałam z nim rozmawiać słyszę tylko, że on ma prawo do swobody.. nie mieszkamy razem i mówiłam,tak byśmy chociaż wieczory dla siebie mieli. Problemem są też przyjazdy, w tygodniu zmęczony praca w weekend słyszę, że sama mogę wpaść do niego bo jemu do mnie nie chce się jeżdzić "bo jest zima". A na studiach poznałam chłopaka.. studiuje ze mną i pracuje. Znamy się od października. Generalnie dba o mnie, jechałam spóźniona do szkoły, bez jedzenia, na miejscu dostałam kanapkę. W odróżnieniu do mojego TŻ, nigdy nic przede mna nie ukrywał i znam o nim raczej prawdę. (Nie koniecznie wszystko mi się podoba. Jak to, ze miał dużo partnerek, ale to raczej nie powinno mieć znaczenia). On akceptuje moje często dziecinne zachowanie(w odróżnieniu do mojego TŻ) i się z tego cieszy, w sumie to "broni i przestrzega" mnie jak robię coś głupiego albo śmieje się razem ze mną. Zaczyna mi to ciążyć bo odsuwam się od swojego chłopaka. Po 4 latach związku.. cały czas myślałam, że dojedziemy do siebie, a dopiero to otworzyło mi oczy, że nie powinnam walczyć, a mogę mieć to co chce.. Z drugiej strony, nie wiem jak mam traktować tego kolegę, bo może lepiej dalej się starać o TŻa, w końcu to coś pewniejszego.. mam juz go tyle lat i mimo wad i burz ciągle jesteśmy razem :/ pogubiłam się już sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z chłopakiem, któremu nie zależy na Tobie, „bo zima”. Sorry, ale on sam jest winny tego, że życzliwiej patrzysz na innych. Szczęśliwej kobiecie by to do głowy nie przyszło. Wolisz przez kolejne lata mieć byle co czy wejść w związek, w którym - być może - będziesz szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.07 no właśnie. Tu Nie widać miłości ze strony Twojego chłopaka, on jest z Toba jeszcze z przyzwyczajenia, pewnie dla seksu ale jak pojawi się inna opcja to pewnie odejdzie- póki to trzyma się Ciebie, lepsze cos niż nic. Tak wielu facetów robi. Juz 4 lata jesteście razem i nawet nie mieszkacie ze soba. Temat ślubu tez się nie pojawił, zgadlam? On Cie nie kocha i nie wiąże z Toba przyszłości. Bez wzgledu na to czy będziesz z tym nowym czy nie, miej honor i zerwij z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takim czasie stało się dla mnie normalnością, że nie odpowiadam mu we wszystkich aspektach i muszę czasem walczyć o swoje a i tak nie dostane.. przyzwyczaiłam się.. nie jestem do końca szczęśliwa i dopiero "ta trzecia" osoba pchnęła mnie do zrozumienia, że z naszym związkiem jest coś nie tak.. nie mieszkamy razem, a temat ślubu to było obiecywanie, że mi się niedługo oświadczy. To niedługo trwa już dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie planuje przyszłości z Toba bo jesteś jego dziewczyna tymczasowa, jak pozna inna, ta Jedynai oszaleje na jej punkcie to oswiadczy się w ciągu roku czy dwóch a Ty raz dwa dostaniesz kopa w d...e. Chcesz sie przekonac? Wpedzasz się w lata tylko tkwiac w związku bez przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×