Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż nie zgodził się na mój wyjazd.

Polecane posty

Gość gość

Dostałam propozycję wyjazdu do Nowego Yorku. Mój mąż powiedział, że jeśli zdecyduje się na wyjazd on złoży papiery rozwodowe. Ogranicza mnie. Jestem załamana marzyłam żeby dostać się na to stanowisko. To tylko pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zloz papiery rozwodowe. Na co czekasz? Jestes niewolnica tegoobrzydliwego szantazysty, ktory sie czuje zagrozony przez twoj rozwoj? Chore. Na jaki ch.. jestes z kims takim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięliśmy ślub w czerwcu, jestem w 2 miesiącu ciąży. Nie złożę papierów rozwodowych bo kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'nie zgodzic' to sie moze rodzic niepelnoletniego dziecka, lub szef na nagly urlop pracownika. A nie jedna dorosla osoba na postepowanie drugiej. Tkwij dalej w tej patologii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz kogos, kto cie ogranicza?? Idz na terapie, mowie to bez zlosliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedz sie, gdyby to ON dostal taka propozycje, to brylowalby na rodzinnym i firmowym przyjeciu! Sexu mu brakuje, nie wie, ze kursuja samoloty w obie strony? Nie poddaj sie szantazowi. Dovpek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy Jork to centrum świata nad czym ty się jeszcze zastanawiasz ? Bez kitu ja bym nie miała wątpliwości, jak zostaniesz to i tak wasz związek się rozpadnie bo będziesz non stop myślała co by było gdyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za kogo ty wyszlas dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży jesteś i do Stanów na pół roku chcesz lecieć? Twój mąż ma rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma prawa cię ograniczać i w dodatku stosować szantaż emocjonalny,nie pojedziesz bedziesz żałować,ja tez z wielu rzeczy zrezygnowałam jeśli chodzi o prace bo zawsze było coś,a później taki mi numer wywinął ze żałowałam i nie mogłam sobie wybaczyć ze rezygnowałam z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no właśnie, ty w ciąży chcesz jechać na pół roku do USA? Piszesz, że jesteś w drugim miesiącu, czyli za te pół roku będziesz w ósmym. Wiesz, że większość linii lotniczych nie wpuszcza na pokład kobiet w zaawansowanej ciąży na tak długi lot? Jak zamierzasz wrócić? A co jak urodzisz w Stanach? Na te pół roku będziesz pewnie miała ubezpieczenie od pracodawcy, ale co potem? Tam opieka medyczna jest potwornie droga, urodzenie dziecka w USA i pobyt w szpitalu to koszt nowego samochodu w PL. A nie daj boże będą komplikacje to przecież pójdziesz z torbami. Poza tym tam nie ma prawa takiego jak w PL, że ktoś ci przedłuży umowę do dnia porodu, a potem macierzyński, pracodawca może cię wywalić dnia na dzień nieważne, czy jesteś w ciąży czy nie. Albo nie przemyślałaś tego wyjazdu albo to głupie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa jest jasna -jadę,zdobywam doświadczenie i wracam i rodze dziecko. Wyjeżdżając do USA ciągle pracuje w firmie jestem normalnie zatrudniona na czas nieokreślony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w firmie wiedzą że jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys nie byla w ciazy to co innego ale w Twojej sttuacji jestes w 2 mc ciazy i chcesz na pol roku do stanow leciec? Przeciez pozniej moga Cie nawet do samolotu powrotnego nie wpuscic albo urodzisz tam. Troche lekkomyslnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym chcesz swoja ciaze przezyc sama? A co z ojcem dziecka, mężem? On nie ma prawa do tego zeby Ci towarzyszyc w tej ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ci to da, że jesteś zatrudniona w Pl? Jeżeli będziesz mieć przedwczesny poród, to nikt ci nie pokryje kosztów leczenia w USA. No i do samolotu nikt cię nie wpusci, wiec nie wiem jak zamierzasz wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo A wy lykacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dodam, że nawet wykupienie prywatnego ubezpieczenia turystycznego nie uratuje ci tyłka, bo musisz zaznaczyć czy jesteś w ciąży czy nie. Jak zaznaczysz, że jesteś, to dowalą ci taką składkę, że się złożysz, a jak zaznaczysz, że nie jesteś, to nie dość, że nie dostaniesz ani grosza, to jeszcze gotowi są cie oskarżyć o poświadczenie nieprawdy. Stany to naprawdę nie jest dobry kraj dla ciężarnej cudzoziemki bez zielonej karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa, Nowy Jork, a nie Nowy York, co to za hybryda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedzą o ciąży. Dopiero po 3 miesiącu powiem. To jest niesamowita szansa dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehe, szansa na bankructwo chyba, jak tam utkniesz, bo cię nie spuszczą do samolotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w NY jest bodaj niskie ubezpieczenie medyczne dla ciężarnych (lokalne) ale...poczytaj sobie , nie ważne czy to prowo, o urlopach w USA :D o L4 dla zaciążonych :D czy o ubezpieczeniach chorobowych :O .Poczytaj to zrozumiesz co tam za miód :P Gdyby nie osoby tam żyjące to też bym myślała że raj -.Zachoruj tam z niskim ubrezpieczeniem lub bez to zobaczysz istny raj .Dosłownie :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×