Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża a leki na depresję co zrobić?

Polecane posty

Gość gość

Zgłosić ginekologowi czy psychiatrze? Narazie biorę, bo się bardzo boję, kiedys odstawilam na jakis czas i bylo ze mną bardzo zle, mozg i hormony szalaly, psychika siadla, bylam bliska samobójstwa. Leki mnie stabilizują, są delikatne, ale czy to nie zaszkodzi dziecku? Chcę by było silne i zdrowe a z drugiej strony nie dam rady odstawic lekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jednemu i drugiemu. Moze wogole nie mozna ich stosowac w ciazy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja moze lepiej nie bede zachodzic w ciaze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nie jestes ??? No to pogadaj z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ssri powodują wieksze prawdopodobienstwo autyzmu. mnie ten argument przekonuje. sama odstawilam w grudniu pomimo wielkiego strachu. ale pomysl czy wolisz pomeczyc sie kilka miesiecy czy aby twoje dziecko meczylo sie cale zycie a ty wraz z nim.zmien diete. zacznij cwiczyc. wit d b. moze to pomoze twojemu ukladowi nerwowemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i dziecko rodzi sie od razu z zespołem odstawiennym. Fajny początek życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że powinnam zażywać ze względu na wstrząsające przeżycia z przeszłości z którymi ciężko sobie radze ale na czas ciąży nie zażywam. Staram się zająć czymś żeby nie myśleć tv,praca itp. Muszę wytrzymać i Tobie tego radzę autorko chyba że znajdzie Ci lekarz jakieś co można zażywać ale nie jestem pewna czy takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Moim zdaniem skoro masz tak poważny problem z wyleczeniem depresji nie powinnaś zachodzić w ciąże. Depresja jest to straszna choroba. Poza tym dziecko pewnie odziedziczy po Tobie skłonność do depresji. Depresja, autyzm i schizofrenia mają to samo podłoże i często jedno łączy się z drugim. Jak jesteś chora psychicznie, bo depresja to choroba psychiczna, to wybacz ale nie nadajesz się na matkę. Nawet jak dziecko będzie zdrowe to jakie ono będzie mieć życie z chorą matką, która ma lęki, Jest niestabilna psychicznie, wiecznie nieszczęśliwa. Moja nastolatka boryka się teraz z depresją to wiem jaki to jest koszmar i ile wymaga to od nas zrozumienia, empatii, miłości. Najpierw kobieto wylecz się dopiero myśl o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie jestem, ale bardzo chciałabym mieć dziecko. U mnie depresja ma podłoże endogenne, brak mi odpowiednich neuroprzekaznikow, tylko serotonina ustawia mi normalnosc, bez lekow mam tez okropne odczucia fizyczne, boję się swoich myśli, ale moze faktycznie dobra dieta i duzo ruchu pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Bzdura! Dobra dieta i ******* pewno nie wylecza depresji. Owszem mogą delikatnie podnieść poziom endorfin w organizmie ale nie wylecza. Do tego potrzebna jest farmakotetapia. Tak samo suplementy, wzmacniają organizm ale nie leczą. Wiem co piszę, mam pół lodówki różnych witamin, aminokwasów i innych wynalazków kupionych za ciężkie pieniądze i nie wylaczylam tym mojej córki. Skoro masz problem z neuroprzekaznikami to wnioskuję, że leki będziesz musiała przyjmować do końca życia. Skoro pokonują one barierę krew-mózg to i pewnie przechodzą też do łożyska. Zresztą mają one masę skutków ubocznych. Ciąża to burza hormonów, zmiany nastrojów. Czy dasz sobie radę bez leków przez 9 miesięcy? Nie sądzę. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Dlaczego wykropkowali mi słowo r/u/ch? Glodnemu zawsze chleb na myśli. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja to choroba raczej nieuleczalna. Trzeba być na prochach aż do smierci. Poza tym nie da się zażywać i odstawić bo one uzależniają. Czekać z ciążą na wyleczenie depresji chyba nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaszkodzi. Nie histeryzuj, to jest polska specjalnosc ze ciaza to wrecz sanktum Nic ci nie bedzie, a dziecko otrzebuje zdrowej i spokojnej mamy. Bierz leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja to choroba raczej nieuleczalna. xx Przestan bredzic, bo jest jak najbardziej uleczalna. Owszem, dlugo sie ciagnie, ale jedno nie oznacza drugiego. Trzeba być na prochach aż do smierci. xx Nie. Cykla jest taki: bierze sie antydepresanty do ustania objawow, potem 6 miesiecy jako margines, aby sytuacja sie ustabilizowala. Od tego momentu powoli sie zmniejsza dawki. Ogolnie rok do 18 miesiecy. Poza tym nie da się zażywać i odstawić bo one uzależniają. xx Kolejna bzdura wynikajaca z ignorancji. Nie uzalezniaja. Jednym z czynnikow powodujacych deperesje jest niskipoziom neuroprzekaznikow, antydepresanty przwracaja je do poziomu normalnego. I tyle. Doinformuj sie debilko, zanim zaczniesz wypisywac brednie, bo mozesz komus zaszkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przywracają je do normalnego poziomu? to chyba dopóki je zażywasz, bo po odstawieniu wszystko wraca. Nie dość ze sama jest debilką to innych wyzywa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Znawczynie depresji się znalazły. :-) Depresja jest chorobą, którą można wyleczyć. To jak dlugo trzeba brać leki zależy m.in. od przyczyny depresji. Większość leków teoretycznie nie uzależnia ale o odstawieniu leków decyduje lekarz prowadzący i nie robi się tego z dnia na dzień ale sukcesywnie zmniejszając dawkę. Nie wolno samemu odstawić leków. Gość 22:14 Kobieta przyjmująca antydepresanty nie powinna zachodzić w ciążę. Rodzic chory na depresję nie wychowa dziecka na szczęśliwego człowieka ponieważ on sam jest wiecznie nieszczęśliwy do tego ma huśtawki nastrojów. Autorka ma myśli samobójcze bez leków. Kobieto i Ty myślisz o ciąży! Jak jesteś w takim stanie to powinnaś przebywać w szpitalu na leczeniu a nie myśleć o zachodzeniu w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto bierzesz leki na depresję a ulotki nie przeczytałaś? Przeciez nie można zazywac takich leków w ciąży ani podczas karmienia piersią! Poza tym jak chcesz leczyć depresję będą c w ciazy, potem karmiąc? Wiesz ze po urodzeniu dziecka stan depresyjny może ci sie nasilić? Ja mam ten sam problem wiec o dziecku nawet nie myślę, bo niemal ciągle jestem na prochach od 15 lat. Nawet z samochodu zrezygnowałam bo niektóre leki obnizają koncentrację Trochę odpowiedzialnosci, jestes dorosła dziweczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23:01 Brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez choruje z różnymi momentami od 18 roku życia teraz mam 29,w tym 2 depresje ciężkie,nerwica lekowa itd,w każdym razie przez te 11 lat ciagle się z czymś zmagam i po paru latach wróciłam do leków po ciężkim przeżyciu i wątpię czy kiedykolwiek zdecyduje się na dziecko,boje się ze nie podołam,jakoś tego nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdrowa. Nikt u mnie w rodzinie nie miał problemów z psychiką. Za to w rodzinie męża był niezdiagnozowany autyzm, jakieś depresje itp. W rezultacie nasze dziecko ma autyzm, który pojawił się po szczepionce ponieważ miało ono skłonności genetyczne. Jeżeli macie choroby psychiczne dajcie sobie spokój z rodzeniem dzieci. Jest duże prawdopodobieństwo, że urocza się chore. Życie z osobą autystyczna to nie jest życie. :-( Dopóki dziecko jest małe to jest jeszcze ok ale ono dorasta , uświadamia sobie, że różni się od rówieśników i zaczyna się koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się dzieje gdy jesteś zacofana i izoluje się przed partnerem. Mój jest przy każdym badaniu ginekologicznym cipki i mam do tego prawo nawet w szpitalu i wspierał porody. Gdy facet jest przy badaniach i porodach to jestem spokojniejsza bo ktoś czuwa a dla lekarza jestem jednym z setek przypadków! Takie przeżycia obecność podczas badań i porodów łączą związek a i zolacja często powodują zdradę i rozstanie. Wiele jest zacofanych co wstydzą się męża a obcego czasami z bocznego faceta ginekologa nie szok. A wtedy i tak może wyglądać badanie gdy jesteś tępa......"Co za bydlak! Zamiast pomagać pacjentkom, ginekolog Piotr P. usypiał je i gwałcił. Tak było w przypadku 24-letniej Joanny*. Kiedy podczas zabiegu wybudziła się z narkozy, z przerażeniem stwierdziła, że lekarz... penetruje ją swoim penisem!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 8:28 Kobieto idź wreszcie do psychiatry. Ciągle wklejasz ten sam tekst o badaniu swojej ci/py. Kogo to obchodzi? Poza tym to nie nic wspólnego tematem? Jak idziesz robić ku/pe to też facet musi trzymać Cię za rękę?:-) Co za brednie!!! Możeniech wreszcie zaprowadzi Cię do psychiatry bo masz jakieś urojenia.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma wiele wspólnego z tematem bo jednakże szczerość i bliskość osoby najbliższej chroni nas przed depresją. Więc nie masz racji że nienatemat. Być może jesteś z personelu medycznego i nie jest facet tobie na rękę bo partner przy badaniu to niewygodny dla ciebie świadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie masz pojęcia co to depresja więc przestań bredzić, bo p********z jak potłuczona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez choruje z różnymi momentami od 18 roku życia teraz mam 29,w tym 2 depresje ciężkie,nerwica lekowa itd,w każdym razie przez te 11 lat ciagle się z czymś zmagam i po paru latach wróciłam do leków po ciężkim przeżyciu i wątpię czy kiedykolwiek zdecyduje się na dziecko,boje się ze nie podołam,jakoś tego nie czuje VVV ja właśnie mam to samo, też choruje na depresje od 18 r ż, teraz mam 34 lata i straciłam już nawet nadzieje że kiedykolwiek się od tego uwolnie. Często nie mam siły już walczyć o siebie a co dopiero powoływac na świat nową istotę, która najprawdopodobniej będzie skazana na to samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×