Przyszły teść chce zatrudnić mnie u siebie.

Aktualnie jestem w ciąży. Pracuje w korporacji, więc jestem prawie pewna, że po macierzyńskim nie mam do czego wracać. Mój przyszły teść ma firmę. Problem w tym,że specjalnie dla mnie wszedłby w inną dziedzinę. Mój narzeczony pracuje u swoich rodziców, więc będziemy pracować w jednej firmie, poniekąd razem. Boję się oceniania przez innych pracowników itp. Czy któraś z Was jest w podobnym układzie ? Jakie są wasze wnioski ?

Daj sobie spokój.

W razie rozwodu jesteś bez pracy i bez pieniądzy z dzieckiem na głowie.

Jak juz jeztes w ciazy to nie mozesz zostac w korporacji? Bedxiesz w ciazy zmieniac ? Po powrocie musza przyjac cie spowrotem. Jakby jednak nie wyszlo to moze wtedy do firmy tesciow? U mnie w pracy byla taka sytuacja. Z innej firmy zostala podkupiona dziewczyna do pracy jako kierownik dzialu. Pracowala okres probny 3 miesiace. Dostala kolejna umowe juz na stale. A ona przyniosla zaraz l4 bo w ciazy. Jacy wkurzeni byli na gorze, odgrazali sie ze nie ma po co wracac itp. Ona przedłużyła maksymalnie powrot. Miala przerwe 2 lata. Przyjac spowrotem musieli bo tak gwarantuje kodeks pracy. Dziewczyna normalnie pracuje teraz.

Do macierzyńskiego zostaje w korpo. Wiem, że będą musieli przywrócić mnie. Ale raczej nie mam szans na powrót w 100%.

Zeby wrocic przy malym dziecku trzeba sie 2 razy mocniej postarac... Badz trzeba bylo pokazac, ze robi sie cos wiecej niz mus, zeby zapewnic sobie przychylnosc menagerow. Niestety nie wykorzystalas szansy i takich jak Ty jest tysiace. Cos mi sie wydaje ze wygodna posadka u tescia Ci pasuje i oczekujesz poklasku. Yyy... a jak cos pojdzie nie tak? Zostajesz kompletnie bez niczego. Przemysl to. Moze na chwile OK, ale na stale?

Na razie nie zatrudniaj się u teścia, bo z dużym prawdopodobieństwem ZUS zrobi mu kontrolę pod kątem wyłudzenia zasiłku. Chore, ale tak robią, gdy ktoś zatrudni kobietę w ciąży. Za to pomyśl o pracy u teścia po macierzyńskim. On akurat zdąży przygotować firmę do twojej dziedziny, a ty będziesz mieć świadczenia z tytułu pracy w korporacji i nie będziesz musiała tam wracać.

Wykorzystałam swoją szansę na 100%, ale po 5 latach w korpo i mając świadomość jak wylatują kobiety po macierzyńskim jestem pewna, że skończę tak samo. Wiadomo, że w ciąży pracy nie będę zmieniać.

Po 5 latach powinni przyjąć Cię.

Odmów nie ma co ryzykować

Autorko, u mnie to mój tata przyjął mojego męża, pracownicy go polubili, wiadomo, że jest na trochę innych zasadach, ale ma ten luz, że w razie chorób czy świąt czy jakiś okazji, czy nawet odebrania dzieci wcześniej, bo ja nie mogę, zawsze wolne dostanie. U nas się to sprawdziło.

Zaproponował mi 7 tyś. Narzeczony dostaje część zysków firmy. Natomiast trochę boję się tej relacji z pracownikami,oceny współpracy z narzeczonym.

Ile lat już jesteś tą narzeczoną?

Narzeczoną od sierpnia 2017 roku. Ślub mamy w czerwcu 2018 roku.

Moim zdaniem jak ma ci pomóc ten przyszły teść,to zrobi to,gdy twoja sytuacja w korpo będzie jasna. Śpiesz się powoli,to moja rada.

Zakładasz z góry,że zaraz po macierzyńskim wracasz do pracy? jejku,a co z kilkumiesięcznym maluszkiem ? do żłobka takiego szkraba,bo ty do pracy? przy facecie,który raczej groszy u ojca nie zarabia ?

Na samym początku chciałam wrócić do pracy po pół roku. Teraz wiem, że chce iść na ten roczny macierzyński + dobranie zaległych urlopów, wypoczynkowy. Wtedy dziecko pójdzie do żłobka a ja do pracy.

A co ma facet do autorki?

14:10 Ja wróciłam do pracy jak dziecko miało 3 miesiące. 25 lat temu tyle trwał macierzyński.

Kobieto nigdy nie idź do pracy jak facet dobrze zarabia.

Tiaa,nie idz a potem jesteś bez składek na przyszlosc,bez zabezpieczenia finansowego zadnego. Tak się "oplaca" siedzenie w domu !

dziś stuknij się :D

niegłupi pomysł. Wbrew pozorom w rodzinnych firmach łatwiej o zrozumienie i zwyczajną uczciwość. Zakładam, że nie patologia.

U teścia niby tak fajniejej będzie? I to jeszcze z facetem obok?

Kto Ci dziecko wychowa?

Nigdy w życiu bo sporo facet dobrze zarabia kobieta powinna skupić się na wychowaniu dziecka.

Ja byłam w takim układzie. Zdecydowanie Ci to odradzam. Nic dobrego z tego nie wyniknie.