Gość gość Napisano Marzec 25, 2018 Paskudne, fatalne, zakazane. Po raz pierwszy zobaczylam go w wieku 13 lat,kontakt byl przez 2 lata tylko nie caly czas,potem wyjechalam. Zauroczylam sie na maxa, chlopak byl grzecznym wrazliwcem, cichym, potulnym... Myslalam,ze minie. Czesto go wspominalam. Nie wiem dlaczego. Czulam to i bylo to niezalezne ode mnie, silniejsze od mojej woli, nie idealizowalam go, znalam jego charakter. Dzis sie troszke zmienil... jest bardziej logiczny niz uczuciowy,potraf byc wredny,nie da sobie juz wejsc na glowe. Postarzal sie przez prace fizyczna, zbrzydl, a jednak nadal to czuje!! Jak go zobaczylam to sie we mnie zagotowalo i poczulam sie jak dawniej... nie wygram z tym chyba :/ Nie moge sie z nim widywac, nie moge z nim nawet pisac bo strasznie cierpie,on o tym nie wie i nie dowie sie nigdy...Czy ktos ma rade na takie fatalne 'zauroczenie' ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach