Trzy z moich kolezanek wyszly za maz majac 25lat lub mniej i maja problemy

Jedna wyszla za maz dokladnie majac 25, byli w zwiazku juz 5lat, slub, wszystko super, ale nie minęły dwa lata i juz nie są razem! On sie pokazuje na fb z jakas inna dziewczyna, a tamta musi nosic jego nazwisko! Kolejny przyklad, byli razem 8lat,wzieli slub i nagle po paru miesiącach brak wspolnych zdjec na FB i ona wróciła do panieńskisgo nazwiska, jak brali slub mieli po 26lat Trzecia dziewczyna wziela slub majac 24lata i co gorsza oni maja dziecko, byli razem po slubie z rok a potem ona sama z dzieckiem i nazwiskiem meza zostala, dziewczyna piękna, a jej maz byl brzydki i corka tez brzydka. Dziewczyna o tyle ma farta, ze jest piekna i przed 30stka, więc szybko znajdzie nowego faceta, chociaz slubu juz pewnie nie wezmie.

Znam tez przypadki szczesliwych małżeństw oczywiście, ale ja się boję że też mnie to spotka, ze zostane z nazwiskiem meza albo rozwodka przeciez to straszne.

Nie bój się. Ja wyszłam za mąż 45 lat temu, a miałam wtedy 21 lat i do dzisiaj jesteśmy razem i nie kłócimy się.

No bo taka prawda, ze to nie jest wiek na śluby. W dzisiejszych czasach to 30 lat minimum. Ludzie po 20tce mają sieczkę w głowie.

Tez znam same rozwiedzione albo nieudane małżeństwa zawarte bliżej 20 roku życia, za to te z późniejszego wieku juz dużo bardziej się szanują.