Przegrałam życie

- 34 lata - dziewica To już chyba mówi wszystko. Mam 1 koleżankę, taką do pogadania, i to wszystko. Od kiedy pamietam wszyscy mężczyźni dookoła byli zajęci, ja nie miałam powodzenia. Nigdy nie myślałam, że jestem aż tak brzydka, ale życie pokazało mi inaczej.

Przebij błonę palcami, i już nie będziesz dziewicą :)

Ale zycie przegrane dalej. Ile mozna zyc w takiej samotnosci. Ludzie w pracy sie pytaja po weekendzie czy urlopie, co robiles, co robilas? I co tu powiedziec? "Nic, bo jestem samotna".

Mogłam szukać faceta na necie z 10 lat temu :)

Nawet przegrywy dalej funkcjonują i mają się dobrze spróbuj im dorównać.

Przestań się dołować i pisać tak o sobie.Kto Ci takich głupot natłukł do głowy,że masz taką niską samoocenę?

gość dziś Mogłam szukać faceta na necie z 10 lat temu usmiech.gif -Mogłam ale nie chcialam....

gość dziś Przestań się dołować i pisać tak o sobie.Kto Ci takich głupot natłukł do głowy,że masz taką niską samoocenę? -Porownywanie sie do ludzi. Bo jak wychodzisz z domu i widzisz same pary, ludzie mowia dookola o swoich planach, a ty jestes sama i juz w zaawansowanym wieku (jesli chodzi o znajdowanie "milosci"), to mozna sie zdolowac niestety ;/

No to nie szukaj faceta, dołuj się dalej i umrzesz jako dziewica. Zadowolona?

wiem ze taka umre. dzieki.

Jak bedziesz siedzieć na na kafeterii i użalać się nad swoją samotnością to nigdy nikogo nie poznasz.Miłość sama nie przyjdzie ,musisz jej poszukać , rozejrzyj się w około , wyjedź na weekend w góry ,jedź w miejsca gdzie jest dużo ludzi np Częstochowa .Jest wiele okazji by kogoś poznać ale niestety trzeba się ruszyć z domu .

Nie wiem juz gdzie mam isc...

dziewczyno forum kafe to ostatnie miejsce gdzie powinnaś szukać tego typu porad:) Zacznijmy od tego że może po prostu takie życie jest dla ciebie wygodniejsze i spokojniejsze a jeżeli ci nie pasuje to na początek chociaż umów się z kimkolwiek by przełamać nieśmiałość. nie patrz na tych co są w związkach bo wierz mi wielu z nich może ci zazdroscić właśnie tego że jesteś wolna tylko na ogół każdy robi dobrą minę do złej gry bo ludzie nie lubią dzielić się na zewnątrz swoimi problemami.

chora popkultura epatująca seksem wmówiła tym którzy do tej pory zachowali czystość że są jacyś gorsi. Serio,to naprawdę smutne ale cóż żyjemy w takich dziwnych czasach doprawdy.

skad jesteś? bo ja tez mam 34 lata i też jestem dziewicą, mam kilka koleżanek do pogadania ale one mają rodziny więc kontakt jest coraz rzadszy :(

gość dziś - popkultura której jednym z fundamentów jest nieskrępowany seks w dużych ilościach to jedno, z drugiej strony mamy tzw. konserwy : te wszystkie bogobojne babcie, ciocie dobra rada, wąsatych prawicowych wujów którzy za rzecz konieczną do odfajkowania uważają znalezienie mENRZa i łurodzenie dzieciokuff. Jakby nie patrzeć z każdej strony presja na znalezienie partnera jest dość motzna.

Pisałam Ci,abyś się przestała dołować i pomyślała o sobie jako wartościowej kobiecie.Jak uważasz będąc po 30,że przegrałaś życie to jesteś w błędzie.Jak będziesz żyła tak przez następne 30 to wtedy je naprawdę przegrasz.Także obudź się za nim się to stanie.Skup się na sobie a nie na innych.Użalając się na kafeterii właśnie przegrywasz kolejne godziny swojego życia.

No i co z tego, wuluzuj. Znam babeczke, ktora wyszla za maz majac troche wiecej niz Ty. Nie wiadomo, czy miala powodzenie, ale wiadomo, ze zajeci byli dla niej jak powietrze. Ladna, mila, madra, wyksztalcona, zaradna, bez cisnienia na zamazpojscie (jak nie, to nie, nic na sile - jej slowa). Az tu bum, wszyscy w szoku :) Ona wolna, on wolny, jakos sie uchowali. Uszy do gory.

Przeczytaj post ' Jestem sam' . Trzeba Was zapoznać. :)

a co mi po tym jak nawet zmienię swoje życie skoro teraz to już z górki i nawet jesli kolejne 30 lat mojego zycia miałaoby być fajne to i tak będzie do d**y bo uroda już nie ta :O

Swojego męża poznałam mając właśnie 34 lata. wszystko przed Tobą