Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego w Lidlu zarabia się więcej niż w korporacji?

Polecane posty

Gość gość

Pracownicy Lidla to elita zarobków. Nawet specjaliści i korposucze nie mają takich zarobków. Idąc do Lidla dostajesz od razu 4000 brutto, a pracownik ze stażem ma pewnie pensje dyrektorska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz sie ,zwykly kasjer tyle nie ma. 3000 brutto ma sie chyba po 2 latach pracy. Nowy ma chyba 2500 brutoo. Najlepiej placa w Biedronce.ale to jest oboz pracy i slusznie ze tyle dostają.Neriwcy mozna sie nabawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniewaz niewolnicy tez muszą czasami poczuć złudne uczucie wolnosci:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowiekk  mądry
mnie to boli ze kasjer jakiegokolwiek sklepu ma 2000-2200 brutto. (osoba bez matury).kelner-2200zł. a przegladajac oferty Urzedu pracy co widze ? (pomoc w zlobku-magister-2000,praciwnik biurowy-magister-2000zł...rejetsratorka medyczna (po studiach oczywiscie bo zeby rejstrowac ludzi trzeba 5 lat studiow!!!)-2000zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goeeeść
sekretarka w na politechnice ,po studiach .wyamgane 2 jezyki obce.-2000zł brutoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiekk mądry dziś A s********j z tymi twoimi studiami. Co ty myślisz że jak przeczytałeś 10 książek więcej to jesteś wartościowszym człowiekiem? Nie nie jestes? Jesteś takim samym psem jak każdy inny tyle że masz wyższe mniemanie o sobie. Aktualnie potrzeba rzemieślników n*******laczy ludzi którzy bedą nadupcać a nie humanistów z szerokimi poglądami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czwmu tak szufladkujecie ludzi ? W lidli jest zapieprz tak samo jak w biedrach.noszenie ciezkiego itp. Ja im wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyprzedzajac Wasze denne komentarze ze pewnie jestem tez kajerem w supermarkecie to nie. Ale widzę ile ludzie sie nadzwigaja ...a jeszcze upierdliwi klienci to masakra. W netto maja najniższa krajowa i ponoc w weekendy nie koncza normalnie pracy tylko zostaja.nawet do 24 =/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pod nosem lidla od 16 lat.Bywam codziennie,jeszcze nigdy nie widzialam tam tlumow...(oprocz ponidzialku rano).I jeszcze nigdy nie widzialam tam ciezko rpacujacych ludzi. za to w biedronie pracownicy dwoją sie i troją,z motrem w d***e....10 na kasie,bulki sie spalają w peicy,na sklepie syf lata...puste pudelka ,towar nie rozlozony bo 10 kas musi byc czynnych.kazdy tam biega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat rzadko jestem w lidlu ale tak.samo twierdze ze w biedronce jest hardcor. Tam leca kasjerzy z wykladania towaru na kase. 3 osoby na sklep a baba nie moze stac w kolejce 5 minut ....teraz nie ma ludzi do.pracy. bilbord wielki wisi ze szukaja sprzedawcow. Kazdy przyjdzie na pare dni i pewnie za.ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no też słyszałam że w Lidlu jest super praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palę_maile
pamiętam słowa Prezydenta Łukaszenki sprzed 10-15 lat, nazywany 'dyktatorem' na Białorusi ale faktycznie ma kuupę racji w tym ustępie, powiedział że na Białorusi są potrzebni fachowcy i specjaliści w zawodach technicznych , do przemysłu , lekarze, farmaceuci, inni medycy i weterynarze , szkoły techniczne kazał zostawić , natomiast wydał 'dekret' aby pozamykać wszystkie uczelnie, które uczą bezrobotnych , czyli psychologów, socjologów , politologów, zawody bez żadnej przyszłości ! oczywiście nadal panuje tak zwany 'bojkot' Łukaszenki przez państwa z grupy Schengen i Białoruś nie posiada nowych technologii do produkcji ale jest prawdopodobne, że za chwilę specjaliści z Białorusi przybędą do Polski, Czech itd. jak TSUNAMI i będą 1000 razy bardziej i lepiej postrzegani od Ukraińców w zawodach technicznych , szkoda, że Telewizja Polska NIE 'zrobiła' od wielu lat żadnego filmu dokumentalnego na temat Białorusi , być może panuje niechęć albo obawa , że Białoruś kwitnie i jest krajem płynącym mlekiem i miodem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca z klientem nigdzie nie jest łatwa. W żadnym sklepie, markecie, biurze podróży ani w salonie operatora komórkowego. Ludzie są obrzydliwie chamscy i czepiają się wszystkiego. Obrywa doradca klienta, chociaż to nie jego wina, że wymaga się dosprzedaży, w każdej chwili może pojawić się regionalny albo tajemniczy klient i negatywnie oceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy jest oceniany, jak w szkole. Jak nie mówisz wyuczonych na szkoleniach zdań do klienta i nie wciskasz mu czegoś jeszcze z dosprzedaży to nie przedłużą umowy, albo podziękują za współpracę od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złe informacje, były 2 filmy o Białorusi. Poza tym można odwiedzić ten kraj z wycieczką lub bez i zobaczyć. Fajny kraj, pełno pijaków jak w Polsce ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w 3 BiedR**ach,na szczecie praca dorywcza to była,poprzez Agencje pracy.(Podczas studiow) W kazdej pracy byłam 2 tygodnie.Poznałam 6 kierownikow,o zadnym nnie powiem dobrego slowa:) Mobing,niezdrowa atmosfera,tempo pracy.,nerwowosc szefostwa.Gnojenie pracownikow ,upokarzanie nowych,tak wyglada praca.Oni tez trzesa majtkami przed dyrektorem regionalnym. wszsytko bylo na wczoraj,kazdy dosatwal op*****l za nic.Kazd chodzil zaszczuty. 1.Klienci to przewaznie plebs,emeryci,ubodzy,ludzie z wiosek ,ktorzy na market mowia "woow".czesto pijaczyny.To jest bardzo trudny rodzaj klienteli trzeba miec stalowe nerwy. kasjerki tez,porste baby ze wsi. 2.gdy mialam polecenie zatowarowac sklep,mialam 2 palety.Zaczelam np oleje jeden po drugim wyjmowac i dostałam opoerdol ze powinnam 10cio pak 2 litotwych na raz podneisc i zarzucic:( Tak samo mąka.No sory,10 kilo ja nie podniosę nad glowe. Gdy wykaldalam wody i napoje myslalam ze umre na zawał.Bo oczywiscie dwoch panow praciwnikow musialo isc buleczki rozmrozic.:( Oczywiscie kazdy przechdozacy obok pracwnik cie opierdziela ze za wolno.Musisz uwazac zeby nie tracnac starej babki albo malego dziecka.Albvo czekaz az klient odejdzie. Kreci mi sie wglowie i dostaje ochrzan ze mam slabe tempo. Tak samo wioze palete (ktore jest ciezsza od przeisowego 80 kg)ciezko skrecac po waskich alejkach.Warzywa tez o wiele za ciezkie do noszenia. 2.Gdy wykaldam i skupiam sie na tempie pracy.Podchodzi 10 klientów i cos chce.Jeden chce zeby pokoric arbuz,drugi zeby znalezc mu smietane i podac do reki,trzeci pyta o Telewizor z ulotki,czwarto o cos tam.Nie da sie miec klapek na uszy i ignorowac ludzi. 3.Zdarzaja sie klienci bardoz mili i wyrozumiali,ale zdarza sie ze jeden neoizadowolony dziad,potrafi zepsuc ci humor na caly dzien,bo cie zwyzywa,ze cos jest drozsze o 20 gr. 4.Zespoowosc-niestety to tam nie zawsze jest. Kierownik szczuje jednych na drugich.Pracownicy nie sa czesto zgrani,sa wrecz wrogo dla siebie.Nikt mnie tam za reke nie trzymal i nic mi nie tlumaczył. 5.wykladajac trzeba tez szybciutko zgniatac pudełka puste zebey nie bylo balaganu,latac z miotla jak klinet rozsypie cos.,pilnowac pieca zeby sie nie spalilo.Pracownik czy to agencyjny czy etatowy musi tam sie dwoic i troic.To nie jest lekka robota. A jak przyjedzie towar swiezy (nabial lub mieso) jest 30 minut zey go wylozyc.To jest niemozliwe zeby wsrod klietntów po poludniu wylzoyc towar do lodowek.Trudno sie do tej lodowki dostac. Pracowałam w 3 Biedr**onach,sieciach: auchan,tesco i leclercu. I jakos w innych sklepach nie ma takiej nagonki,tempa.W innych sklepach jest na luzie,pomalu,w przyjemnej astmosferze. Biedr to jest hardkor i naprawde nie warto za zadne pienaidze dac sie tak gnoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palę_maile
jeżeli rozmawiamy o tak zwanych zarobkach wśród pracowników fizycznych w Polsce to faktycznie , można powiedzieć i przyznać, że pracownikom fizycznym, którzy pracują w znanych hipermarketach i supermatketach typu LIDL , BIEDRONKA stopa życiowa ostatnio się poprawiła , ale gdy popatrzymy na zarobki LIDL.cz , mogę odszukać taki link za moment to się okazuje, że w Czechach kasjerka w LIDL obecnie pracuje za kwotę w przeliczeniu na złotówki , czyli 4800 PLN , zwyczajnie w Czechach są wyższe zarobki niż w Polsce i wielu Polaków pracuje w Czechach , w ich marketach , wobec Czechów jesteśmy dziadami i nędzarzami, żyjącymi na krawędzi ubóstwa a odnośnie tak zwanych zawodów 'elity' fizycznej pracującej w Polsce , to na pierwszych miejscach jest : - automatyk-elektryk - spawacz gazowy, elektryczny mig-mag - cieśla budowlany - zbrojarz budowlany - hydraulik i specjalista systemów wentylacji, ogrzewania - glazurnik - dekarz zarobki miesięczne w Polsce w okolicy 3000 -4500 PLN netto zależne od praktyki , w Niemczech spoko zarobi co najmniej trzy razy więcej nawet bez znajomości języka , nawet pracując w LIDL.nl lub LIDL.de spoko wyjdzie 2000 Euro miesięcznie a co z pracownikami korporacji w Polsce ? pracując w grupie Schengen 'nie podskoczą' nawet z bardzo dobrym angielskim lub niemieckim , max 2200 Euro miesięcznie, zatem powiedzmy otwarcie, tylko zawody techniczne mają szansę na wyższe zarobki, jako pracownicy fizyczni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubię zakupów w biedronce robić wole Lidla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo w Czechach. Jest bardzo niska stopa bezrobocia i ludzie mogą zmieniać pracę przez cały czas. Lidl zdecydował się podnieść płace na wszystkich pozycjach, a przede wszystkim na sprzedających. Zaczyna to być wstyd, ponieważ sprzedawca w Lidl może zarobić więcej pieniędzy niż wykształcony nauczyciel i naukowiec. Mój przyjaciel jest naukowcem z biologii i myśli o rozpoczęciu opieki w Lidl. Beacuse ma bardzo niskie pieniądze, które musi kupić w sprzedaży, i wciąż mieć oko na zniżki. Jego ulubione strony to Auchan zniżki www.tipli.pl/artykul/auchan-gazetka-a-promocje lub sprzedaż w Biederonce www.tipli.pl/artykul/moja-biedronka-gazetka-promocyjna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×