Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Danusia20

koszmarne młżeństwo

Polecane posty

Gość Danusia20

Jesteśmy małżeństwem od 12 lat mamy 8 letniego syna u którego rok temu zdiagnozowano zespół Aspergera na prawde jest ciężko.Mąz mnie w niczym nie wspiera nie pomaga mi .Jest kierowca 3-4 tyg jest poza domem a jak przyjeądża na 9 dni to siedzi od rana do wieczora przy laptopie nie pomaga w niczym nie odwiezie dziecka do szkoły nie przywiezie.Robi sobie tylko sniadanie i kolacje obiad ja mu podaję i nic kompletnie nie robi nie pomorze w sprzataniu nie weżmie dziecka na pole nic!!!!Cz y to warto z kims takim w ogóle być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sama zdecydować tu ci raczej nikt nie doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia20
Mimo to chciałabym poznać zdanie czytających co mysla o takim facecie jak mój mąż może te wypowiedzi pomoga mi podjąć decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Też mam w domu takiego chłopa ale dłużej niż Ty bo ponad 30 lat. Czekałam i myślałam że będzie lepiej ale nie było. Zagroziłam rozwodem a potem wytresowałam jak psa. Myślę że jesteś za miękka i nie powiesz mu zrób to czy tamto. Chłop to proste stworzenie i trzeba mu dokładnie powiedzieć co ma robić czyli jak komenda do psa-np. bierzesz dziecko na spacer albo dajesz listę zakupów i wysyłasz do sklepu . Wpadłaś w rolę męczennicy i narzekasz. Ustaw go do pionu to też jest jego dziecko, jednak nie zapomnij że on musi też odpocząć. Nie myśl sobie że bycie kierowcą to siedzenie za kółkiem. To stresująca, odpowiedzialna robota. To ciągłe myślenie i wyścig z czasem , bo niestety kierowcy w dzisiejszych czasach są eksploatowani do granic możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kierowca 34l oj daje rade ta robota nie raz mozna oszalec w budzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres ciagle coś masakra i dziczeje człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że dla męża choroba syna jest życiową porażką i prędzej czy później odejdzie. Większość mężczyzn nie potrafi współczuć w takim wymiarze jak kobiety i świadomość że z synem już zawsze coś będzie nie tak jak powinno, jest nie do przejścia. Tak niestety myśli typowy mężczyzna i twój mąż tak się właśnie zachowuje. Wypiera z siebie problem jak wraca do domu i zachowuje jakby go tam nie było. Trudno przewidzieć czy za taką porażkę obwinia siebie czy ciebie, ale na pewno w takich kategoriach o tym myśli. Bez pomocy psychologa nie da się tego zmienić, to fachowiec musi mu dołożyć inny sposób widzenia, przy czym i tak nie zmieni tego który on już ma. Także szanse na poprawę relacji małżeńskich są znikome. Bardzo ci współczuję bo najprawdopodobniej zostaniesz z dzieckiem sama nawet jeśli nie dojdzie do rozwodu. Mąż będzie zaspokajał wasze potrzeby, ale z daleka bo nie dopuszcza do siebie jakiejkolwiek ułomności syna. Być może drugie zdrowe dziecko zmieniłoby ten stan bo mąż z czegoś/kogoś musi być dumny. Ale tak jak jest nie przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ci nie doradzi, bo nie zna charakteru twojego i męza. Tez mam syna z ZA, a mąz czesto wyjezdzał, misiac, dwa, nawet dłuzej,, ale sie kochamy i dajemy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gülmesi hoşuna gidiyorsa ağlatmayacaksın ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdole! Czyli zwykły asperger (tak, tak, zwykły, bo jest milion gorszych chorób dziecka) ma spowodować odejście faceta prędzej czy później? Do tego biedulek ma rozterki i jest mu smutno, bo widzi jakie jego życie jest nieidealne, a przecież tak marzył... Kobieto, masz za męża zwykłego jełopa, taka prawda! Dobrze wiem co mówię, bo mam przykład takiej rodziny i wiem że można wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym będzie ci lepiej, jeśli go pogonisz? Tak to przynajmniej macie wspólny majątek, on odejdzie i będziesz mieć dziecko w integracyjnym przedszkolu, sama siądziesz na kasie w biedronce, no i jakieś alimenty ci zasądzą, nieduże jak od kierowcy. Chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×