Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

starszy mąż

Polecane posty

Gość gość

Czy są tu panie, które mają sporo starszego męża. Mój jest ode mnie starszy 10 lat, obecnie mam 27 lat. Na razie jest wszystko fajnie, ale zastanawiam się co potem. Jak było w waszych przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat to nie aż tak duzo, u nas tez podobna roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość uważa, że to wręcz inne pokolenie, ja powolutku dobijam do 30, on już. Moje znajome mają mniej więcej równolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wszyscy uważają, że to jednak duża różnica i rzuca się to w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż jest starszy to pół biedy, bo mężczyźni nie starzeją się tak szybko jak kobiety ale jak kobieta jest starsza to tragedia. Baby sinieją w miarę upływu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jest ktoś, kto po latach żałuje takiego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wszystkie są szczęśliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyny minus to ludzkie pierdolenie i prawdopodobieństwo szybkiego zostania wdowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dorastałem w rodzinie, gdzie mężczyźni byli od 10 do 15 lat starsi od kobiet, było tak u moich rodziców, wuja, ciotek, dziadków i wszyscy byli bardzo szczęśliwi, w rodzinie nie było ani jednego rozwodu. Czemu teraz kobiety tak bardzo bronią się przed starszym partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbyś słuchać na kazdym kroku że jesteś z kimś dla kasy,statusu itp.? Ludzie tak to odbierają. Starszy i młoda to na bank handel wymienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet nie jest super bogaty, więc czasem znajomi gadają że stać mnie na lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrz na wiek, to nie ma znaczenia. Kiedyś miałam męża 10 lat starszego, ale byłam dla niego za stara i po 8 latach poszukał młodszej. Po roku wybaczyłam, wróciliśmy do siebie,ale on znow poszukał jeszcze młodszą i z nią zamieszkał. Następnie znów wymienił sobie na kolejna, nastolatke. Dzieli ich 30 lat. Jedyny minus, ze on podupadł na zdrowiu i chyba ta młoda go zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ludzie i ich gadanie. A ja znam szczesliwa pare, ktora sie kocha i sa razem od 16 lat, i tylez samo ze soba mieszkaja, teraz w tym roku biora slub. I wiecie po ile maja lat? On 36, ona 56. Czyli gdy zaczeli byc ze soba, on mial 20 a ona 40. Ona byla mentalnie mlodsza, bardziej nowoczesna pomimo, ze jedna z jej corek jest w wieku jej partnera, a on byl mentalnie starszy niz wskazuje jego pesel. I sa szczesliwi. Zrozumcie, ze nie pesel decyduje o dopasowaniu lecz mentalnosc, checi w zyciu, priorytety, wartosci, nawet nie wyglad. Ja zanim spotkalam swojego obecnego meza mialam kilku partnerow starszych o te 12-16 lat, np ja 24, on 40, ja 26, on 38. Raz nawet spotykalam sie z facetem starszym o 27 lat. Nie widzialam sie w zwiazku z facetem w moim wieku bo oni mieli inne priorytety niz ja. Ja musiałam dorosnac jako nastolatka, po kilku latach sama stalam sie matka, a po krotkim czasie samotna. Majac 24 lata bylam matka, panią domu, musialam zarobic na.siebie, dziecko, jego przedszkole, rachunki i oplacic wynajem mieszkania. A czesto 24 letni faceci mieszkali na garnuszku rodzicow, mama robila im kanapki do pracy i prasowala koszule, tata dawal na paliwo, a jemu w glowie bylo nawalic sie w weekend. Sory, nie moje klimaty. Paradoks taki, ze ostatecznie moim mezem zostal facet mlodszy ode mnie o 3 lata, ale pomimo ze pesel byl jaki byl to jego mentalność byla na poziomie ulozonego 40latka, zreszta myslalam, ze jest grubo po 30tce gdy go poznalam. Takze te wasze 10 lat to nic, no chyba ze mentalnosc nie na tym poziomie, wtedy nawet roznica dwoch lat moze byc klopotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest starszy 13 lat. Nigdy nie miałam faceta młodszego lub rownolatka. Na początku było ciężko bo miałam 22 lata jak się poznaliśmy. Klocilismy się o głupie rzeczy właściwie z mojego powodu. Później jak już dojrzalam wszystko się uspokoilo. A teraz jest super, nie czuję różnicy wieku. Jesteśmy razem 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×