Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wysokie alimenty przyjaciółki

Polecane posty

Gość gość

Mam do Was pytanie. Mam koleżankę ,która bardzo bogato wyszła za mąż. Mąż biznesmen duże firmy milionowe zyski, niestety po pewnym czasie ona z jego winy się rozwiodła, choć on zrobił błąd ,próbował naprawić małżeństwo. Ale do sedna, dowiedziałam się ,że ona na 2 dzieci (3 i 5 lat) dostała łącznie 110 tyś zł !! msc alimentów. Wiem ,że to złe ,ale w takich chwilach jej zazdroszczę. I stąd moje pytanie bo przecież nie wyda tych pieniędzy na dzieci no bo na co na pieluchy ze złota? Wyda je głównie na siebie. I stąd moje pytanie czy alimenty jako % dochodów to sprawiedliwe rozwiązanie według Was. No bo jak ktoś ma duże firmy i zarabia kilka mln zł rocznie to 1 mln zł rocznie alimentów to jego część zarobków. Ale nie oszukujmy się przecież ona nie tworzyła jego firm, ani też jej dzieci tych pieniędzy nie przejedzą tylko ona (zresztą już się zaczęło, ciuchy itp, luksusowy Suv) i tu wracam do sedna. Pytanie brzmi czy powinny być z w/w powodów jakieś widełki maksymalnych alimentów czy dochodzimy do absurdu no bo jakby ktoś z firm uzyskuję giga dochody to jeśli nie ma widełek i jest % od dochodów np. 1/4 lub 1/3 to to wychodzą kwoty rzędu 100 - 200 tyś msc alimentów ,a to przecież nie pójdzie na dzieci. I tu moje pytanie może we mnie jest zazdrość choć żle mi z tym uczuciem. Widełki czy procent? Moim zdaniem wysokość jej alimentów jest nieproporcjonalnie wysoka nawet jeśli to on zawinił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się na te alimenty zgodził, więc na Twoim miejscu bym nie wnikała. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta i ty jesteś przyjaciółka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×