Kiedy w końcu porozmawiamy o sobie i sobie tak naprawdę przebaczymy?

Ja już dłużej nie mogę. Ciągle odczuwam ból duszy. Co się stało, już się nie odstanie. Ale dlaczego jeszcze ten ból? Nie wiem. Może dlatego, bo ta miłość...

Dziś.

Zaproponuj coś

Proponuję spotkanie na kafeteria.pl. O 23:15

Dziś, to nie wiem czy przeżyję dzień... a chcę chociaż to załatwić, zanim umrę.

Też umieram.

Co z tą miłością?

Podszywy co nie mają roboty i im się nudzi !!!!!!!!!!!!!!!!! Nie szukaj mnie na kafeterii !!!!! Bo mam wyrzuty sumienia że piszesz tu do mnie i szukasz moich wpisów albo odpowiedzi.

To nie do ciebie.

Bez jaj! Jeśli spotkanie i rozmowa to tylko w cztery oczy i na żywo

Autorze, nie wyspałeś się dzisiaj ;-)

Bez jaj to nie chce.

Jak to bez jaj :( przecież Wielkanoc za pasem

to autorka! idę już, nie mam czasu...

Z kim chcesz porozmawiać?

Odezwij się do tej osoby i zaproponuj spotkanie. Czy to naprawdę takie skomplikowane?

Do gościa przede mną przecież to wkręcanie naiwnych

Próżny Twój trud. Nie przebaczę Ci nigdy. Dla własnej wygody, egoizmu odrzuciłeś moją miłość. Czegoś takiego się nie wybacza. Nawet na to nie licz. Przebaczenia nie będzie.

Jak to? Mówią że miłość wszystko wybaczy, daj mu szanse. Wie że wszystko syracił.

Stracił?

kto jest autorem on czy ona?

Tak miało być, trzeba się pogodzić z tym co było i co jest . Akceptacja tego jest bardzo ważna, wtedy "samo" się wszystko poukłada. Jeśli jesteście sobie "pisani" będziecie razem. Miłość, to uczucie nie zawsze daje szczęście, często boli, nawet bardzo. Nie mamy , niestety, wpływu na to kogo obdarzymy tym uczuciem, przychodzi nagle, wdziera się , włamuje do serca i robi spustoszenie. Wszystko nam wywraca do góry nogami, wszystko co tak skrupulatnie sobie poukładaliśmy... i nagle stoimy w obliczu tych zniszczeń i zaczynamy powoli układać wszystko na nowo. I te pytania, co jest dla mnie ważniejsze, czy warto ryzykować ??? Rozmowa, tak, jest ważna, ale nic na siłę.. Tak miało być, nie dało się inaczej... Módlmy się do Matki boskiej, wysłucha wszystkich próśb, moich wysłuchała, pomogła. Pozdrawiam!

napisz co się stało ,inaczej uznam że to provo

nie wraca się na ścieżki z których kiedyś samemu postanowiło się zboczyć* * zejść, zmienić kierunek,

rozpoznaję po,,w końcu"'jak ,,zrozum to w końcu'' a może się mylę?Czy to TY?

hmm?

niet, to nie ja :(

Czekam na Twój konkretny znak, o ile to Ty

Wybaczyłem komuś , ale już nigdy nie zaufam

Co wybaczyłeś i dlaczego nie zaufasz?