Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KorpoMąż

Impreza integracyjna męża żony

Polecane posty

Moja żona, pracuje w korpo, ja mam własną firmie zbyt małą na integrację a też bawić się lubię, ale zawsze się wkurzam, tym, że Ona jeździ - może dlatego że kiedyś dała mi powód do zmartwień, ale nie o tym. Przy każdej rozmowie o integracji wraca temat, że ja też powinienem pojechać to może wtedy bym nie "wydziwiał". I tak wpadłem na pomysł zorganizowania takiej grupy ludzi, których współmałżonkowie jeżdżą na takie kilkudniowe wyjazdy. Docelowe założenia są takie jak HR w korpo: 1. Miłe miejsce ( nie musi to być hotel ***** jak w korpo - można coś lowcostowego ogarnąć) 2. Wyjazd 1- 2 DNI 3. Towarzystwo, do którego dostępu nie będą miały nasze połówki ( zamknięty krąg jak w korpo) Oczywistym jest, że duża część ludzi może mieć chęci ale bać się bo przecież się nie znamy i każdy jest inny, więc uważam, że najpierw trzeba by było się skrzyknąć gdzieś na kawę czy do kina większym gronem nawet kilka razy żeby mieć okazję się poznać tak, żeby nikt nie był rozczarowany lub zawiedziony a jeśli uda się stworzyć taka grupkę ludzi to wtedy pomyśleć o jakimś wypadzie. Nawet, jeśli nie uda się zorganizować na tyle dużej grupy ludzi żeby robić wyjazdy to może uda się nawiązać fajne znajomości żeby można było się raz na jakiś czas spotkać i po prostu pogadać w fajnym gronie :) Co Wy na to? Czy są jacyś chętni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś pomysł to jest, ale dziwi mnie że nie organizujesz tego wśród znajomych których na pewno masz. Nie do końca rozumiem o co ci chodzi z tymi obcymi ludźmi, przecież żona jak wyjeżdża to ze znajomymi z pracy, ty możesz wyjechać z jakimiś swoimi znajomymi. Dosyć normalne że grupa mężczyzn czasem umawia się gdzieś na wyjazd, określmy to że na ryby i są całkiem zadowoleni że bez kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po części podpowiedź mojej żony. Wielokrotnie powtarza mi, że dobrze by było, żebym miał taką grupę znajomych spoza naszego środowiska, żebym nie marudził jak Ona jedzie i tez mógl sam pojechać i się rozerwać. Jeśli chodzi o znajomych to nie ma wśród nich ludzi, którzy chcieli by gdzieś wyjechać na kilka dni bez współmałżonków a jak są to polówki im nie pozwalają. Stąd pomysł. Uważam, że jest wielu ludzi, którzy mają ten sam problem ale nie mają dużej grupy stąd pomysł na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była taka impreza i zrobiono że można z partnerem. Pojechałam z chłopakiem ale była okazja do seksu z drugą parą nie małżeństwem bo dopiero za rok mają mieć ślub było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja żona twierdzi, że nikt nikogo nie zabiera i że śmiali by się z niej, gdyby zabrała męża dlatego też sama mnie wypycha z domu. Kiedyś byłem zazdrosny bardzo, teraz już trochę odpuściłem wszak trzeba sobie ufać Ale skoro Ona jeździ na takie wyjazdy a ja nie mam możliwości to może znajda się ludzie w podobnej sytuacji i uda się coś razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×