Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż żałuję ślubu i ciąży.

Polecane posty

Gość gość
09:58 Zgadzam się, zaraz będzie to "twoje" dziecko, sama utrzymuj. Znam pełno takich historii, że nie ta płeć radź sobie sama. Faceci nie chcą się przyznawać że to ich sprawa (płeć) i zrzucają "winę" na kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście że jego zaczepki nie pozostają bez mojej reakcji. Ale od dzisiaj sobie odpuściłam. Niech się każdy zajmie sobą skoro tak bardzo tego chce. Wiem jedno, że nie żałuję że będę miała dziecko bo już je kocham żałuję tylko tego że to on będzie ojcem. Nie spodziewałam się z jego strony takiego zachowania. Tak, jego matka zawsze miała na niego ogromny wpływ. Po kilku latach i wielu rozmowach udało nam się odciąć jego pepowine i myślał już od dłuższego czasu całkowicie samodzielnie. I wbrew pozorom nie sprawiało mu to trudności. Ja wiem już jedno - jakkolwiek by się sytuacja nie potoczyła nigdy nie zdecyduje się na drugie dziecko. Bo w razie czego ja z jednym bez problemu sobie poradzę ale już dwójka za bardzo mnie od niego uzależni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wręczyłabym głupkowi razem z pozwem o alimenty wydrukowane badania naukowe, że za płeć odpowiada meżczyzna a nie kobieta. Teściom też chętnie przesłałabym pocztą takie badania naukowe, kto jest odpowiedzialny za płeć z dopiskiem "za wnuczkę podziękujcie synowi swojemu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cie zostawi, juz cie powoli zostawia. na poczatek oddzielne konto, potem oddzielna sypialnia (bo dziecko placze), potem oddzielny dom. facet Ci powiedzial prosto w twarz, ze zaluje i ze woli byc sam. serio? nie dociera do ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wręczyłabym głupkowi razem z pozwem o alimenty wydrukowane badania naukowe, że za płeć odpowiada meżczyzna a nie kobieta. Teściom też chętnie przesłałabym pocztą takie badania naukowe, kto jest odpowiedzialny za płeć z dopiskiem "za wnuczkę podziękujcie synowi swojemu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście że jego zaczepki nie pozostają bez mojej reakcji. Ale od dzisiaj sobie odpuściłam. Niech się każdy zajmie sobą skoro tak bardzo tego chce. Wiem jedno, że nie żałuję że będę miała dziecko bo już je kocham żałuję tylko tego że to on będzie ojcem. Nie spodziewałam się z jego strony takiego zachowania. Tak, jego matka zawsze miała na niego ogromny wpływ. Po kilku latach i wielu rozmowach udało nam się odciąć jego pepowine i myślał już od dłuższego czasu całkowicie samodzielnie. I wbrew pozorom nie sprawiało mu to trudności. Ja wiem już jedno - jakkolwiek by się sytuacja nie potoczyła nigdy nie zdecyduje się na drugie dziecko. Bo w razie czego ja z jednym bez problemu sobie poradzę ale już dwójka za bardzo mnie od niego uzależni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem ile masz lat. Ale nigdy nie mów nigdy. Ja po pierwszym dziecku też mówiłam NIE. Ale na szczęście szybko uciekłam od męża tyrana i mamincyca. Po kilku latach spotkałam swojego drugiego a obecnego męża, efekt? Spodziewam się trzeciego dziecka, czyli naszego drugiego. Ale to jest facet dojrzały mentalnie, stworzony do bycia ojcem :), dobry człowiek , empatyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sie pogubil i tylko papla co mu slina na jezyk przyniesie albo faktycznie zaluje. Wspolczuje. Ja mam 2 dzieci i tez bylam w szoku jak moj maz zareagowal na przypadlosci ciazowe ( w pierwszej ciazy czulam sie swietnie). On myslal ze znowu urosnie mi tylko brzuch. Owszem pomaga mi nie powiem. Ale jyz tez slyszalam kilka razy tekst, ze on PRACUJE. Ja tam jeszcze sobie rade dam i nie dam sobie w kasze dmuchac i on wie, wiec teraz uwaza co robi i mowi. Co do plcu- w 26tc tez mialam miec dziewczynke. Zadzwonilam do tesciowej, mowie co i jak a w sluchawce cisza... Zapyralam zlosliwie, czy ja zatkalo. A ta wydukala tylko, ze nic, ze wazne zeby bylo zdrowe. A wiem ze marzyli o wnuku dziedzicu, ktory zapewni ciaglosc rodu- plci meskiej ( pierwsza mam corke). Jednak w 31tc okazalo sie, ze... jednak to maly chlopczyk w brzuchu fika. Moj maz nie mial preferencji co do plci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×