Czy on mnie olał?

Spotykam sie z facetem do kilku miesiecy, nie jest to zwiazek na stale , raczej uklad, choc ja bym chciala czegos bardziej na powaznie. Ostatnio jednak cos się zepsulo ( choc juz tak bywalo wczesniej). Nie mamy za bardzo gdzie sie spotykać na seks bo on mieszka z bratem, a ja jeszcze z mamą bo jestesmy mlodzi. No wiec pojechalismy gdzies w plener i tam doszlo do seksu , co planowalismy. Ale chociaz byl mily, nie przytulal mnie , tylko chwile ze mna porozmawial, wzial za reke, pocalował i po krotkim czasie ( okolo 15 minut), powiedzial, ze jest mi glupio i ma nadzieje, ze sie nie obraze, ale musi napisać list motywacyjny do nowej pracy i musi wracac. Ja powiedzialam, ze ok, ze nastepnym razem spotkamy sie na dluzej. Jak wracalismy to nadal byla pozytywna atmosfera, w koncu wysadzil mnie kolo domu i powiedzial " no to bedziemy w kontakcie"- chociaz takiego wzrotu wczesniej uzywal. A dzien pozniej napisal smsa ,ale juz nie tak wylewnego jak przedtem bo zawsze pisal " witaj kochanie" i "caluje" na koniec smsa, a teraz napisał "witam cię serdecznie" i napisal, ze spotkanie bardzo mu sie podobalo i ma nadzieje mnie tez i ze nie gniewam sie, ze bylo takie krotkie", ja napisalam, ze mnie tez sie podobalo i zeby dal znac jak tam z praca ( bo niedlugo sie mial dowiedziec) i.... nie dal znac. Milczy od 3 dni, choc to nie pierwszy raz bo tak juz bywalo w czasie naszej znajomosci

Zabawil się i pewnie olał cię.

Nie wiem czego się spodziewałas. Tak się kończą układy właśnie. Facet nie czuje się zobowiązany więc nic nie musi a ty już swirujesz.

Poprostu nie traktuje tego tak poważnie jak ty

up

No i po co klamiesz? zawsze cie tak traktowal. i nie mueszka z bratem tylko z zona.

No i po co klamiesz? zawsze cie tak traktowal. i nie mueszka z bratem tylko z zona.