Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałem dziewicę i nie wiem czy chcę w to dalej brnąć

Polecane posty

Gość gość
17:36 Twoja wiara w kobiecą intuicję i zdolność wyczuwania intencji faceta, jest po prostu śmieszna. Świadczą o tym losy milionów kobiet, które uwierzyły w tzw. bajer. Bo jeśli chodzi o realne zachowania, to nie potrafiłaś wymienić nic poza tym, co ja napisałem wcześniej. Tylko twierdzisz, że kobieta potrafi rozpoznać intencje jakie stoją za tym postępowaniem. Jest to śmieszne myślenie, rodem z tanich romansów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:56 Jak facet ucieka, bo nie ma seksu, to świadczy, że zrozumiał, że źle ulokował swoje uczucia. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:36 A "jej dobro" polega oczywiście na braku seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uczucia? jakie uczucia? chyba chcicę źle ulokował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:36 A "jej dobro" polega oczywiście na nieuprawianiu seksu ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:13 Chcieć to sobie może zaspokoić łatwo i taniej niż z taką kobieta. Ale jeśli facet dla którego seks jest ważny ( a takich jest wielu) ma nieszczęście pokochać taka zimną kłodę, to najlepsze co może zrobić, to uciekać od niej, zanim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
@18;13 Mogę na podstawie twoich wywnętrzeń założyć, że popierasz bzykanie się poza związkiem? No bo jeśli nie, to jesteś pieprzoną hipokrytką. Piszesz, że ktoś, kto nie ma seksu w związku i odchodzi nie ulokował uczuć, tylko chcicę. Tym samym dokonujesz nie tylko rozdziału tych elementów, ale informujesz, że wierzysz, że wzajemnie się wykluczają. Co oznacza... że co? Miłość w związku, dymanko na poziomie poza nim? Czy na odwrót?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:23 Nie jestem autorem/autorką tych wyrazów o jakie się rzucasz jak stonka, ale mogę odpowiedzieć-seks to seks nie musi być tu mowy o miłości, ale nie wyklucza się tego. Jeśli nie ma seksu w związku a wyszło jak wyszło (obrączki na palcach) to w czym przeszkadza seks na boku? Oczywiście nie w niewiedzy partnera, tylko lojalnie i otwarcie? Myślisz, ze dlaczego wiele par decyduje się na wymianę partnerów, trójkąty i zgodnie popierają seks pozamałżeński? Bo są chorzy? Nie, oni popierają to by było przyjemnie, by byli zaspokojeni. Wtedy żyje się łatwiej. Musisz być okropnie naiwna, młoda, mało doświadczona albo z minimalnymi potrzebami na przyjemności seksualne własne/partnera. Ludzie, którzy znają choć odrobine życia wiedza, że nic nie jest czarne i białe. Ty natomiast silisz się na udawane ripostowanie w najgorszym możliwym stylu-powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic  No1
@up Żyję w otwartym związku, więc... ;) Po prostu nie lubię hipokryzji i braku logiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się kogoś kocha, to nie uprawia się seksu z innymi osobami. Bo jedno drugiemu przeczy. Ludzie którzy uprawiają seks bez miłości, i dla których seks jest głównym celem życia, to osoby które nie są zdolne do jakiejkolwiek miłości. A to co nazywają miłością jest zwykłym pożądaniem. To osoby uzależnione od seksu, wykorzystujące ciała innych do rozładowania swojej chuci. Oni nie wiedzą co to miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Twoja wiara w kobiecą intuicję i zdolność wyczuwania intencji faceta, jest po prostu śmieszna. Świadczą o tym losy milionów kobiet, które uwierzyły w tzw. bajer. Bo jeśli chodzi o realne zachowania, to nie potrafiłaś wymienić nic poza tym, co ja napisałem wcześniej. Tylko twierdzisz, że kobieta potrafi rozpoznać intencje jakie stoją za tym postępowaniem. Jest to śmieszne myślenie, rodem z tanich romansów" X Zgadza się, bo młode niedoświadczone dziewczyny, szczególnie jak są zakochane to się na to łapią. Nie dostrzegają, o co tak naprawdę chodzi. Potem dopiero czują że coś jest nie tak. Czują się wykorzystywane, już będąc w związku i pomału zaczynają tracić ochotę na seks, bo widzą czym tak naprawdę są dla partnera. Widzą że są dla niego "czymś" a nie "kimś". Nie pisałam o innych zachowaniach, tylko analogicznie do tych które przytoczyles. Bo tu nie chodzi o to co się robi, tylko jakie się ma intencje robiąc coś dla kogoś. A romansów nie czytam i nie lubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewica nie dziewica za/ru/chać zawsze możesz jak się da. Nie przepuść takiej okazji. Dla niej też nie będziesz jedynym chłopakiem w jej życiu ale możesz ją wiele nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora - nie brnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:51 No właśnie, jeśli robią to samo to liczy się twoje rozeznanie "intencji". Jeśli kocha, to nie chce seksu, jak chce seksu, to znaczy, że nie kocha. Czyli dokładnie tak jak pisałem. "Objawem" miłości według ciebie i podobnych jest to, że nie chce seksu. Czyli impotent, który nie może z powodu wieloletniego chlania wódy, jest świetnym kandydatem. Oj kobiety, gdzie się podział wasz rozum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:23 Gościu, chyba nie zrozumiałeś wypowiedzi tej Pani :) wydaje mi się, że miała na myśli to, że każdy ma swoje potrzeby i w sferze życia seksualnego też mogą się one różnić. Ty chcesz, ona nie. Zostaje szukanie kompromisu lub rozejscie się. Ani jedna, ani druga strona nie powinna łamać swoich zasad. Do tego chodziło o budowanie więzi. Dla przykładu chociaż może mało poprawnie: inaczej jak facet da Ci kwiatka, za to że na złość poszedł na piwo z kolegam z jakiś przyczyn(wiadomo ograniczenie też złe, ale nie wiedziałam jak to ująć do końca), a inaczej kiedy przyniósł Ci kwiatka na uczelnię wiedząc, że masz obronę pracy dyplomowej, robiąc Ci miłą niespodziankę. Chodzi o gesty i to co umacnia ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [21:21 A mi sie wydaje, ze ta pani ma paranoje na punkcie facetow, ktorzy dybia na cnote kobiet. Jak by ta cnota miala tak wielka wartosc, ze facet bedzie tracil swoj czas, pieniadze i swobode tylko po to, by dorwac sie do majtek JAKIEJKOLWIEK kobiety. Jak by w dzisiejszych czasach nie mogl tego zrobic duzo prosciej i taniej. Natomiast owszem, czasami zalezy mu na konkretnej kobiecie, ale najczesciej wlasnie z tego powodu, ze cos do niej czuje. Mowie "cos", bo to uczucie aby rozwinelo sie milosc, potrzebuje bliskosci, takze tej najbardziej intymnej. A jesli tego nie dostaje , to cos wygasa. Bo malo kto jest masochista, na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki temu nie masz konkurencji:p Gadacie w kółko Macieja, bijecie pianę nt braku seksu w związku, może metodą Sokratesa zdefiniujcie najpierw czym JEST ZWIAZEK? Bo mam wrażenie, że niektórzy cichociemne przytulanie fantoma czy kradzież bliskości za taki uważają:p i deliberuja o niechęci fantoma czy okradanej z bliskości i intymnosci do seksu:p ośmieszania fiesta tylko, nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci, którzy dłużej czekają, są potem bardziej zadowoleni z seksualnego aspektu związku" - zwraca uwagę Busby. Jego zdaniem jest tak dlatego, że zdążyli się oni "nauczyć rozmawiać, posiedli też umiejętności potrzebne do rozwiązywania problemów, jakie się później pojawią". Pary, które bardzo wcześnie rozpoczynają swój miodowy miesiąc, które od początku związku ponad wszystko przedkładają seks - uznają często, że ich związki są słabo rozwinięte pod względem cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania - komentuje niezaangażowany w to badanie socjolog z University of Texas w Austin, Mark Regnerus. Ponieważ na decyzje związane z momentem podejmowania współżycia seksualnego często wpływa religia, Busby i jego zespół uwzględnili w swoich analizach jej potencjalny wpływ na wybory badanych ludzi. - Niezależnie od religijności, czekanie pomaga wytworzyć w związku lepsze procedury komunikacji. Te zaś pomagają poprawić stabilność oraz zadowolenie ze związku na długą metę - mówi Busby. źródło: https://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/288942,Seks-przed-slubem-Naukowcy-przestrzegaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak by ta cnota miala tak wielka wartosc, ze facet bedzie tracil swoj czas, pieniadze i swobode tylko po to, by dorwac sie do majtek JAKIEJKOLWIEK kobiety. Jak by w dzisiejszych czasach nie mogl tego zrobic duzo prosciej i taniej." x Tu nie chodzi o cnotę, tylko właśnie o to, żeby nie robił czegokolwiek, tylko po to żeby dorwać się do majtek. Jeśli to jest facet, co chce dorwać JAKIEJKOLWIEK kobiety, to lepiej żeby pozostał właśnie przy tych rozwiązaniach, o których piszesz. Przynajmniej nie skrzywdzi żadnej kobiety. Bo jeśli do jakiejś poczuje jakieś "coś", czyli jedynie pożądanie, tylko większe niż do pozostałych, to i tak będzie mu chodziło jedynie o jej majtki. Będzie taką zabawką na własność, zaspokajaczka chuci. Czyli będzie mu zależało nie na niej, tylko żeby mieć swoją własną zabawkę do zaspokajania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 Poszukaj w internecie, to znajdziesz tez wypowiedzi dokładnie przeciwnie ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 gosc trafiłeś w sedno, dlatego mój mąż i ja poznaliśmy się dość dobrze w półtora roku, bo nasze życie nie było skierowane na seks, ale na inne formy spędzania czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 No więc , żeby dorwać się do jakiejkolwiek majtek, to nie musi robić nic specjalnego, a już na pewno tyle, ile robi facet wchodzący w związek. Obejrzyj sobie stary film "Ryzykowny interes", tam ta kalkulacja była przeprowadzona, a nie chce mi się jej powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to ona w ogóle nie zwraca uwag na to jak autor sie czuje to jest dobrze? Nie mówił nawet nic o całowaniu. Na jakiej zasadzie wybieracie, które z potrzeb są ważniejsze? Bliskość czy religia? Emocje czy wyrachowanie(nie dam przed ślubem to związek przetrwa wiecznie)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 No tak akurat faceci mają, że czują przede wszystkim pożądania. Pisze o tym choćby Wisłocka, a nie tylko ona, bo jest to prawda znana od tysiącleci. Widząc atrakcyjną kobietę chcą ją przelecieć, a nie wysłuchiwać jej gadania czy towarzyszyć jej w zakupach. Tacy jesteśmy i nie mamy zamiaru za to przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy mówią, że trzeba przed ślubem sprawdzić seksualnie. Prawda jest taka: fizycznie każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety i nie ma co sprawdzać. Konkretne powody, dla których nie warto współżyć przed ślubem: 1. Niezaplanowane, niechciane zajście w ciążę, z którym mogą wiązać się takie rzeczy jak: - poślubienie lub konkubinat z osobą (ojcem/matką dziecka) którą się nie kocha, - pozostanie samotną matką z niepewną przyszłością min. finansowo – mieszkaniową, jak pokazują badania najlepsze jest dla dziecka gdy jest wychowywane przez oboje rodziców, - prawdopodobne płacenie alimentów, gdy zostawi się kobietę, - problemy z skończeniem szkoły i zdobyciem zawodu, - zniszczenie wcześniejszych planów życiowych, - zabicie dziecka przez dokonanie aborcji np. wymuszonej naciskami otoczenia bądź z powodów materialnych; po aborcji pojawiają się wyrzuty sumienia (bo która kobieta zabijająca swoje dziecko może ich nie mieć), jak również może ona powodować tzw. syndrom poaborcyjny. 2. Zarażenie się chorobą przenoszoną drogą płciową. Nie ma żadnego stuprocentowego zabezpieczenia przed niektórymi chorobami (np.HIV), więc zawsze istnieje ryzyko zakażenia. 3. Zranienia emocjonalne, które mogą wynikać z takich sytuacji jak: - „oddawałam się mu, chcąc go przy sobie zatrzymać, a on znudził się mną i mnie opuścił, chodziło mu tylko o seks”, - „czułam się, jak rzecz którą on wykorzystuje w celu osiągnięcia przyjemności seksualnej”, - „zachowywał się, jak zwierzę i zmuszał mnie do robienia rzeczy nienormalnych i obrzydliwych, uwłaczających godności kobiety”, - „opowiadał innym ludziom, o naszych intymnych przeżyciach, śmiejąc się i drwiąc sobie ze mnie”. Takie i tym podobne przeżycia mogą mieć destrukcyjny wpływ na psychokę człowieka i prowadzić do problemów w przyszłości. 4. Prawo pierwszych połączeń. Pierwsze współżycie seksualne pozostawia w pamięci trwały ślad i staje się jakby modelem, do którego porównuje się następne przeżycia seksualne. Pierwszy seks przeżyty w sposób prymitywny i pozostawiający niesmak, może mieć negatywny wpływ na późniejsze współżycie w małżeństwie. 5. Pojawia się wiele zmartwień takich jak: - „czy nie zaszłam w ciążę?“, - „czy nie zaraziłem się jakąś chorobą?”, - „czy rzeczywiście mnie kocha, czy tylko chodzi mu o seks?”, - „czy inni nie będą mnie uważać za łatwą dziewczynę?”, - „czy to, co robimy jest dobre?”. 6. Należy jeszcze wspomnieć o stosowaniu hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Używanie ich niszczy zdrowie kobiety i w przyszłości może prowadzić do problemów z poczęciem dziecka. Jeszcze krótko o korzyściach wynikających z przedślubnej czystości seksualnej: 1. Przede wszystkim unika się tych wszystkich rzeczy, wcześniej wymienionych. 2. Zachowanie czystości przed ślubem jest zabezpieczeniem przed osobami, którym chodzi tylko o seks. 3. Pomaga w lepszym poznaniu osoby (przez wspólnie spędzany czas na rozmowach a nie w łóżku) z którą człowiek ma się zamiar związać na całe życia. 4. Kształtuje silną wolę i umiejętność panowania nad swoim popędem co pomaga również w małżeństwie, w okresach, gdzie trzeba wstrzymać się z seksem np. podczas choroby, czy po porodzie. 5. Ma wpływ na zachowanie wierności względem przyszłego współmałżonka. "Gdy przed ślubem nie umiało zachować się czystości, to i po ślubie o wiele łatwiej jest zdradzić współmałżonka, gdy pojawi się ku temu okazja" Co raz więcej mężczyzn zdradza kobiety po ślubie na tą chwile ponad 40% "Często jest tak, że u podłoża zdrady tkwią bardzo poważne zaburzenia w komunikowaniu się partnerów." Jest to potwierdzone naukowo, że ludzie uprawiając seks przed ślubem są mniej trwalsze od tych co uprawiają dopiero po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 No i co z tego, że się poznaliscie? Co by się stało, gdyby z powodu seksu, to poznawanie zajęło wam pół roku dłużej? Albo nawet rok dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 O proszę, bo związek w takim przypadku, opiera się na mocnym fundamencie, czyli miłości. Co nie oznacza, że seksu później e takim związku nie ma. Bo jest, i zapewne również lepszy, bo jak ludzie się prawdziwie kochają, to i seks jest lepszy. A związek którego fundamentem jest jedynie seks i pożądanie, gdzie nie ma miłości, tylko egoizm zaspokajania chuci drugą osobą, prędzej czy później się rozpadnie. I będzie źródłem frustracji, potem zdrad aż do rozpadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dalej obrzydza nazywanie dziewictwa "czystością" tak jakby małżeństwo było przyzwoleniem do brudu i zepsucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:48 Tego typu pierdoły, wzięte z jakiegoś Pulikowskiego, to wyglaszaj na katechezie dla gimnazjum, bo jest to stek bzdur, które po kolei mogę obalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×