Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zazdroszczę kobietom ktore siedza w domu..

Polecane posty

Gość gość

ja pracuję , dużo zarabiam ale co z tego... dzien w dzien dzien swistaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzę w domu z dzieckiem i pomimo różnych zajęć i aktywności, mój dzień to też dzień świstaka, ale w sumie narazie mi to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się zwolnij jak zazdrościsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej miec swoje pieniądze, a ty jescze piszesz że masz duże to juz w ogole, i być niezalezną jednostką, niż siedzieć w domu i nawet nie mieć na podpaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zazdrość, w domu się nie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężu daj kasę bo muszę kupić sobie podpaski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę w domu i słyszę raczej "kochanie co Ci kupić," :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedząc w domu z dzieci, zaczęłam projektować i szyć ubranka dla dzieci, zarabiam więcej niż na etacie,zdaza się że w weekend mam jakieś szkolenie, w tygodniu ogarniam,dzieci, dom i szycie,mamy z mężem wspólne pieniądze,ale 2 konta,wspólnie planujemy większe wydatki (wakacje, meble itd) ale nikt nikogo nie rozlicza z butów, kosmetyków , itd , mąż jest upoważniony do mojego konta ja do jego i tak sobie żyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę? wow! chyba kazda tak slyszy. jak moj maz idzie, do sklepu to też się pyta czy cos chce, ale to nie o to chodzi. tu chodzi o posiadanie wlasnych zarobionych pieniędzy bo to daje niezaleznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracuję a i tak wiecznie słyszę że nic do tego małżeństwa nie dołożyłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem na utrzymaniu męża, i mi z tym dobrze, urodziłam bliźniaki, i po macierzyńskim zrezygnowałam z pracy, mam kartę do konta męża kupuje i podpaski i co chce i nie czuję wstydu z tego powodu,raczej dumę ze mąż jest zaradny i dobrze zarabia,Tak ustalilismy, to nasze pieniądze, dbam o dzieci, o męża i dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę w domu i zarabiam niewiele pracą zdalną, a co gorsza nieregularnie, ale to ogromny komfort być w domu, być swoim szefem, samodzielnie regulować sobie godziny pracy tak żeby jeszcze obiad ugotować, sprzątnąć czy nawet serial sobie na netflixie obejrzeć. Wcześniej pracowałam w budżetówce i miałam dość jadu między współpracownikamy, codziennego strojenia się w biurowe ciuchy, tracenia czasu na dojazd do pracy i z pracy. Tu u siebie mam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39 no wow, niesamowita opowiesc. chyba kazda dostaje od meza na podpaski i chleb. ale to juz kazdy indywidualnie powinien odczuwac jakas potrzebe zarabiania i posiadania własnych pieniedzy. poczekaj az twoje bliźniaki pojda do szkoly czy sie nie beda wstydzic ze matka grzeje fotel w duzym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy macie fajnych mężów dziewczyny, a ten mój huj cały czas tylko myśli że on jedyny na świecie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ma grzać fotel? a praca w domu to co? a wyjście na zakupy i targanie siatek od których później występuje zespół cieśnia nadgarstka to coo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ciąża pracowałam w korpo na kierowniczym stanowisku. W życiu już tam nie wrócę. Pomimo że nudzę sie czasami w domu a poród za miesiac nie zazdroszczę siedzenia biernego. Konto mamy wspólne i nikt nikomu nie wylicza, mogłabym nie pracować ale po macierzyńskim chce wrócić do pracy ale na pewno nie na kierownicze stanowisko bo to jest hardcore a chce mieć energię i czas dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:45 to tak potem powie swoim blizniakom haha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.42 oj chyba ból dooopy masz że nie muszę pracować, Tak z mężem ustaliliśmy, w żadnym fragmencie mojej wypowiedzi nie napisałam że nigdy nie pojde do pracy, to że teraz nie pracuje nie znaczy że za 3-4 lata nie pójdę, nie ma to jak intelygentną udawać,a sama pewnie siedzisz na bezrobociu lub pracujesz za grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kierownicze stanowisko w korpo to badziew, lepiej byc w korpo szarym pracownikiem a kasa tez sie zgadza, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:47 bol dopy? moj maz dobrze zarabia i tez nie musialabym pracować wcale ale wyobraź sobie ze CHCE, bo nie wyobrazam sobie siedzenia w domu, przeciez to do glowy idzie dostac, a jakie odspolecznienie, masakra. Potrafisz to objac swoim rozumem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.34 zazdroszczę też zaczęłam przygodę z szyciem,na poczatku szło nieźle ale teraz bardzo mało zamówień, i wychodzę na minimalny plus,zastanawiam się nad powrotem do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ostatniego zdania twojej wypowiedzi nawet nie skomentuje. zarabiam grosze albo siedzę na bezrobociu? serio? chyba masz takie doświadczenia w swojej rodzinie... nie, nie zarabiam groszy, bardzo mi przykro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39 Moja kuzynka też ma bliźniaki, wróciła do pracy, ale dzieci zaczęły chorować w żłobku i zrezygnowała. Teraz pracuje zdalnie, w domu, ale chwili spokoju przy tych dzieciach. Ktoś musi pilnować łobuzów, albo muszą spać, żeby mogła usiąść spokojnie przy komputerze i zająć się pracą. Tak jest lepiej dla niej i dla dzieci. Ja ciągle mam zastępstwa za koleżanki w pracy, dzieci im chorują, jeśli kogoś stać to powinien odsiedzieć swoje w domu, a nie być zawalidrogą w pracy, tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatniego zdania nie skomentuje....' albo nie,skomentuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto pracuje w korpo wie co to znaczy ;( A kasa faktycznie na wyższym stanowisku niewiele lepsza za to obowiązków masa i brak życia prywatnego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli35
ja też nie pracuję,pracuje tylko mąż i oddaje mi całą wypłatę i to ja rządzę kasę i na podpaski nie muszę się prosić bo to ja mam pieniądze i kupuje to co chce...to jak mąż coś chce to przychodzi do mnie po kasę...tak już żyjemy 15 lat i tak nam pasuje...dzieci nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.51-zabawne są twoje wypowiedzi, gratuluję że jestes taka madra,bogata a do pracy chodzisz z nudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci autorko bo psycha ci siada. Masz prace i duzo zarabiasz i jestes nieszczesliwa. Pewnie jestes trolem i cale gie zarabiasz ale naprawde laski czy mosicie tak jedna drugiej dogadywac bo jedna w domu druga w pracy? Bylam ostatnio w polsce po wielu latach nieobecnosci i jestem przerazona. W wiadomosciach zagranicznych mowi sie ze w polsce zyje sie jak raju. Wiedzialam ze to nieprawda ale jak poczulam i zobaczylam na wlasne oczy to bylam w szoku. I nie mowcie o wyksztalceniu bo w wielu krajach nawet sprzataczka moze przynajmniej godnie zyc a w polsce sprzedawczyni to zarabia tyle zeby z glodu nie umrzec. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna ktora nie rozumie, ze nikt sie meza o nic prosic nie musi. tu chodzi o co innego. kazdy ambitny czlowiek chce sam zarabiac pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 hahahaha, zarąbisty układ mąż c***a i zapewne gruba Grażyna :D Tak to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×