Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wielodzietne matki w miejscach publicznych

Polecane posty

Gość gość
Pracuje w miejscu gdzie wiedz setki rodzn dziennie . \Pierwsze skojarzenie to patologia . Nie ukrywam , ze jak widzę takie rodziny to bardziej przyglądam sie dzieciom ( ubranie , higiena) Najczyściej takie matki zachowują sie jak wściekle krowy . Ryj wykrzywiony , wiecznie wściekle , syczą na dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mowiąc szczerze to chyba dawno nie widziałam żadnej matki z więcej niż dwojgiem dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak mowiąc szczerze to chyba dawno nie widziałam żadnej matki z więcej niż dwojgiem dzieciusmiech.gif x po razem po ulicy chodza matki z malymi dziećmi rok po roku albo prawie, a najczescie przynajmniej jedno jest w innym wieku, wiec razem ich nie widać.Np 6, 7 i 15 rzadko razem chodzą Znajoma mama 16 i 18 i teraz malucha 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ludzie skrajnie ubodzy licza na 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgfgfdfd
ja muszę takim matkom bez przerwy pomagać w tramwajach wózek znosić :D:D:D:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamożni najczęściej mają 1 dziecko, max 2, a ostatnio jest taka tendencja, że w ogóle dzieci nie mają. 3 lub 4 dzieci mają najczęściej ludzie biedni, więc takie matki najczęściej nie są zadbane, albo patologia -jak moja sąsiadka: 3 dzieci, każde z innym,ale zadbana owszem-solar, brwi wp*****lki i tipsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgfgfdfd Pomoc w tramwajach? Rzadko można jej doświadczyć. Zresztą matki z wózkami wybierają tramwaje niskopodłogowe, więc nie trzeba wnosić wózka. Ja tam widzę, że ludzie siedzą z nosami w smartfonach, nikt nic nie widzi co się dookoła dzieje. Jeśli ktoś komuś w czymś pomoże, ustąpi miejsce, to raczej mężczyźni po 50 i kobiety po 30 lub obcokrajowcy. Widziałam kiedyś matkę w tramwaju, która miała niemowlaka w wózku i dwoje małych dzieci. Miejsca uprzywilejowane zajęte, nikt nie kwapi się ustąpić. Tramwaj szarpnął, jedno z dzieci przewróciło się na plecy, centralnie obok młodej kobiety mającej miejsce siedzące. Popatrzyła i nic... Nie wiem o jakim pomaganiu mówisz, bo to jest wielka rzadkość w dzisiejszych czasach. Ludzie zajmują uprzywilejowane miejsca, nie ustępują starowinkom o lasce, kobietom w ciąży, rodzicom z małymi dziećmi. Na 10 przejazdów tramwajem czy autobusem ze dwa razy ktoś ustąpi miejsce i na ogół ustępują starsze osoby. Już nie wspominając o notorycznym zajmowaniu miejsca dla wózków i staniu w przejściu wjazdu wózków na takie miejsce. Wzajemna pomoc, zrozumienie, życzliwość... to rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy troje dzieci, jesteśmy normalni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufff jak dobrze , że ja jako mam piątki dzieci nie mam takich znajomych jak wy tu co niektóre , i mam nadzieje , że nigdy na taka nie trafię . Mam znajome i z jednym dzieckiem , bezdzietne z dwójką i trójką , wszystkie inne ale normalne :-) Moja najlepsza przyjaciółka ma jedno dziecko i jak idziemy razem to zawsze każdej przypisują troje :-) kocham ją jak siostrę a ona mnie widocznie ja żyje w innej Polsce gdzie ludzie są mili maja klasę a kasa nie jest dla nich wyznacznikiem niePATOLOGI .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 2 juz wielodzietnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoje to juz duzo,trojka tlok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duże rodziny są super. A patologia jest wszędzie. Katarzyna W miała jeno dziecko i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież to jest wyjątek, skrajność.... Co to za bezsensowny przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najczyściej takie matki zachowują sie jak wściekle krowy . Ryj wykrzywiony , wiecznie wściekle , syczą na dzieci . " xxx Cos w tym jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ja mam wielodzietnym miejsca ustępować w tramwajach? Miejsc uprzywilejowanych nie zajmuję, a za normalne płacę, a taka mamuska płaci za siebie, a za wózek i kilkoro dzieci już nie... Niech jej auto kupi ten, kto jej te dzieci zrobił, nie będzie musiała się prosić o miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy tak ciężko jest poprosić kogoś o pomc w zniesieniu wózka albo o ustąpienie miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam jeżdżę autem siedmioosobowym Brrrr nie wyobrażam sobie nie mieć auta i jeździć wśród takich nadętych , chamek drących ryja nam się miejsce należy bo mamy nadwagę i musimy siedzieć jak lochy , do tego takie baby są takie wiecznie wykrzywione i z pogardą patrzą na ludzi , dzieci które defacto nic im nie zrobiły a mimo to pałają do nich taka arogancką nienawiścią . Czyli oceniają książkę po okładce bo jak można nie znając ocenić kobietę z kilkorgiem dzieci tylko skalą ma dzieci Masakra powinny się tu leczyć co niektóre i mniej sk/u/r/w/y/s.y.ń/s/tw a i jadu wam życzę z okazji świąt panie nie patologiczne ideały :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ileż tych wielodzietnych matek jeździ w tramwajach hahaha :) Za całe życie w tramwaju tylko raz widziałam wielodzietną rodzinę (troje dzieci), a na co dzień w tramwajach widuję rodziny z dwójką bądź jednym dzieckiem. I bardzo często widzę takich zadufanych chamów rozpierających się na siedzeniu, gdy obok stoi babcia o lasce, inwalida, kobieta z małym dzieckiem, kobieta w ciąży. Ustępować nie musisz, płacisz za bilet, oczywiście. Jednak każdy normalny, silny mężczyzna zawsze ustąpi słabszemu, bo wie, że w razie kolizji jemu nic nie zagraża, a babcia o lasce czy 4 letnie dziecko mające głowę na wysokości rurek może to przypłacić zdrowiem bądź życiem. Nie ustępuj, nie musisz. I o tym właśnie ktoś pisał wyżej: powszechna znieczulica, brak życzliwości i egoizm. Jako młoda kobieta napiszę, że nie ma nic bardziej niemęskiego niż facet w sile wieku, który siedzi, gdy obok stoi ktoś znacznie słabszy. Zawsze mnie to zniesmacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przepraszam za taki trochę nie ład mojej wypowiedzi , ale na szczęście ja z moimi dzieciakami mieszkam w Niemczech na szczęście :-) i polski jednak już kuleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 38 super napisane , albo te laski rozmiar 40 plus d**e rozwali , łeb spuści i nawet nie myśli że babcia się rozpadnie , albo ciężarna urodzi , locha dupska nie ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam inne obserwacje. Ludzie raczej ustepują miejsca kobietom ciężarnym czy ludziom o kulach lub starszym. Fakt, że nie zawsze widać czy kobieta jest w ciąży czy jest po prostu gruba. Dziwi mnie, że żadna się nie odezwie i nie poprosi o miejsce a potem ma pretensję, że nikt jej nie ustapił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto widział zadowolone uśmiechnięte małżeństwo z 4 dzieci? Zadowoleni to są gdy wyjdą sami a tak to " zostaw to, nie jedz, nie szarpie się, cicho bądź, nie kupię ci bo masz to samo w domu, przestań krzyczeć" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś heheheh, dokładnie! Zresztą nie tylko wielodzietni tak się zachowują. Dwoje dzieci to już jest tłok, nerwówka i hałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 44 no może czasem i tak jest jak są małe , ale to raczej czy jedno czy 10 to właśnie tak sie zachowuje adekwatnie do wieku .Ale już tak jak moje jedno młodsze 4 letnie a tak to 10 plus to uwierz kocham z nimi wychodzić 👄 razem z mężem do kina na narty wszędzie zawsze cieszę sie każdą taka chwilą bo wiadomo , praca , dom ,życie , obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był okres kiedy byłem bez samochodu i musiałem jeździć do pracy komunikacja miejską i napisze tak, ustepowalem miejsca kobietom w ciąży ale nigdy starym babulcom które znam z widzenia z osiedla, jakoś mają energię by siedzieć w oknie lub na ławce 12 godzin dziennie lustrując otoczenie a jak ma zmienić punkt obserwacyjny o 2 przystanki to wielce umęczona. Umęczony jestem ja po 8 godz ciężkiej pracy. Wózek też chętnie pomogę wnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamożni najczęściej mają 1 dziecko, max 2, a ostatnio jest taka tendencja, że w ogóle dzieci nie mają. 3 lub 4 dzieci mają najczęściej ludzie biedni, więc takie matki najczęściej nie są zadbane, albo patologia xx Mam kompetnie inne obserwacje.. Spójrz chocby na nasz swiatek show-businesu.. zamozni sa i dzieci jednak maja :) Więcej niz jedno.. Uscislaj w swoich wypowiedziach :najczęsciej w moim srodowisku, w moim otoczeniu itp. A poza PL to juz sa inne standarty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Najczyściej takie matki zachowują sie jak wściekle krowy . Ryj wykrzywiony , wiecznie wściekle , syczą na dzieci . " xxx Cos w tym jest usmiech.gif X Jaka patola. :D A ty zgadzasz się z uśmiechem na ustach? Kto tu pisze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam mam ryj uśmiechnięty a odkąd dodatkowo mam 500 plus na koncie to :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przynajmniej masz jakiś pozytek z tych dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jednak nieraz widziałam takie tradycyjne, wielodzietne rodziny które wyglądały na zupełnie zadowolone z życia. Nawet dzisiaj- fakt, turyści, mama szła z dwiema córeczkami, a tata- z dwoma synkami, za ręce, wszystko to jeszcze maluchy. Dzieci takie uśmiechnięte i zadbane, rodzice tacy zadowoleni, że aż miło popatrzeć. Fakt, w ciąży bywało że ktoś nie zauważył- jednak jest taka masa kobiet z nadwagą, dodatkowo zima to płascze i kurtki, że można przegapić, ale nigdy nikt się nie krzywił jak zwróciłam uwagę że potrzebuję zająć miejsce dla uprzywilejowanych. Z małym dzieckiem nie zdażyło mi się prosić (młodsze noszę w chuście albo nosidełku), nieraz ludzie się podrywają chociaż są wolne miejsca, tylko po to żebym nie musiała tych kilku kroków podejść. Staruszki też obowiązkowo mają zwalniane miejsca, kiedy swojego czasu chodziłam o kulach było tak samo. Jak jestem z maluchem nieraz ludzie przepuszczają mnie w kolejce, ogólnie reagują raczej pozytywnie. Chyba żyję w alternatywnej rzeczywistości :D Pewnie że są marudy, każdej płci, wieku i pozycji społecznej, którym nie pasuje nic- za krótka spódniczka, zbyt duża w ich ocenie ilość dzieci, makijaż, wąskie spodnie u faceta, obcasy u starszej pani- słowem, co tylko się znajdzie do komentowania. Ja jedynie krzywo patrzę na rodziców poniewierających dziećmi, obrażających je, szarpiących, wyzywających, plujących jadem, dzieci zaniedbane i smutne, bez względu na to czy mają rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×