Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zerwać tą "przyjaźń"?

Polecane posty

Gość gość

dodam, mamy po 24 i 25 lat, nie mam wprawy w malowaniu, w przeciwieństwie do niej zwykle maluję się tylko na jakieś wyjścia, i ostatnio coś mnie wzieło i poćwiczyłam makijaż i chciałam żeby zobaczyła czy dobrze wyglądam, czy muszę coś jeszcze poćwiczyć a ona mi odpisała: "ty myślisz że ja nie mam co robić? i wieczorem mnie nie będzie na gg bo idę spać, a nawet jak się będę świecić to nawet nie pisz bo będę zajęta"... nie rozumiem, w końcu idzie spać czy będzie zajęta? z ciekawości weszłam, i nie pomyliłam się- świeciła się pani zajęta, więc nawet nic nie pisałam wedle życzeń i się wyłączyłam, z kiedyś miałyśmy jechać do kina z jej siostrą, wszystko mamy ustalone wcześniej na tip top, dzień wcześniej wieczorem gadamy jeszcze i w ogóle, a ta mi rano pisze że jak chce to żebym jechała sama bo one nie jadą bo (nagle) je rozłożyło... od razu mi to jechało ściemą, że tak nagle się rozchorowały i to jeszcze od razu obie ale dobra nie to nie, za może dwa czy trzy dni mi dzwoni że ona z siostrą idą na spacer o tej i tej godzinie i: "jak chcesz to możesz iść z nami"- poleciałam z 'wywalonym językiem'... , parę dni po tym pokłóciłam się z sąsiadką ( w moim wieku), i gadałam z nią (przyjaciółką) o tym, a ta mi nagle wyjeżdża z tekstem że jej niby bronie i jak nie przestanę to ona nie ma ze mną o czym gadać, miesiąc temu miałam urodziny a ona mi napisała tylko że życzy mi abym zmądrzała i od tego momentu nic się nie odzywa, tydzień później miałam imieniny a ta nawet nie napisala głupiego "wszystkiego najlepszego" czy najgorszego, czy pocałuj mnie w d.upe, nie ukrywam trochę mi przykro bo zawsze pamiętała, jakieś dwa tygodnie temu napisałam do niej a ona mi odpisała że nie ma ochoty rozmawiać z kimś kto się nie odzywa parę dni a potem pisze jak gdyby nigdy nic, a jak jej powiedziałam że mnie wkurzyły te jej "życzenia" to mi napisała tylko: "prawda boli, co?" i od tego momentu się nie odzywamy ani ona do mnie nic nie pisze ani ja do niej... to jest przyjaciółka? właściwie, to wydaje mi się że nasza przyjaźń skończyła się już dawno, jakieś 3 lata temu, gdy przez pewien czas spotykałam się z jednym chłopakiem, przed pierwszym spotkaniem (poznaliśmy się w internecie) zaczęła mi wypisywać że to na pewno pedofil, że mnie zabije a już na pewno zgwałci i zostanę sama z dzieckiem i dlaczego się jej nawet nie zapytałam czy się z nim spotkać... a ja właśnie dlatego się nie pytałam jej o zdanie bo wiedziałam ze tak będzie... nie chce mi się już nawet o to walczyć, od jakiegoś czasu to nawet nie miałyśmy już o czym gadać a przyjaźnimy się prawie 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie chyba musisz zmądrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×