Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zawsze jest tak trudno

Polecane posty

Gość gość

Dzień dobry, czy ktoś z Was jest w związku z kobietą po przejściach? Z alkoholowej rodziny, albo z jakkolwiek dysfunkcyjnej? Lub wykorzystywaną w dzieciństwie, która nie otrzymywała wsparcia? Lub czy miał do czynienia z taką sytuacją? Jak to wygląda z Waszej perspektywy, na pewno są różne przypadki. Z tego co wiem są mechanizmy wyparcia, ale często różne ciężkie sytuacje je wyciągają. Jak to jest z perspektywy partnera mieć osobę z syndromem DDA? Chętnie porozmawiam. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak to jest ,u mnie w domu rodzinnym nie było problemu alkoholowego i dlatego zwalczam alkoholizm w rodzinie męża bo wg ,mnie to coś nienormalnego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwias
Nie wiem jak to jest ,u mnie w domu rodzinnym nie było problemu alkoholowego i dlatego zwalczam alkoholizm w rodzinie męża bo wg ,mnie to coś nienormalnego jest.Mój tato to ideał ,nie pije nawet piwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to bardzo ciekawe są takie ideały. znaczy świętszy od samego Jezusa bo ten pił wino na święcie paschy i na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwias
mój tato nie pije i za to go podziwiam a z tego co obserwuję to przez alkoholików cierpią całe rodziny a najbardziej dzieci,tam gdzie się chleje -tam nic dobrego nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale chodzi o skrzywdzoną psychikę osoby, która doświadczała przemocy i była narażona na silny stres od dziecka. Jak wygląda związek z taką osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwias
nie wiem ,mnie nie pytaj,u mnie w domu przemocy nie było ani alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem DDD po terapii. mam swoja rodzine ale cos nadal siedzi we mnie dziwnego, moze nie do konca zapewniona milosc w dziecinstwie i emocjonalne odrzucenie przez matke. mam trudny charakter i osobowosc chyba lekko zaburzona. po terapii jest duzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż to bardzo poważny temat. Ile trwa taka terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że gdybyś się nie dowiedział nigdy byś nie rozpoznał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia trwala prawie 3 lata a tak zupelnie temat sie zamknal po smierci matki. Dzieki terapii wiele zrozumialam. To byla bardzo trudna przeprawa z wlasna psychika poczawszy od wczesnego dziecinstwa a skonczywszy na doroslosci. Wiele lez, trudnych emocji ale bylo warto. Terapia otwiera oczy na wiele spraw, uswiadamia i wstawia myslenie i postrzrganie na wlasciwe tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata to bardzo dużo, choć w porównaniu z tym co nagromadziło się przez wszystkie lata aż do samej dorosłości. Dobrze słyszeć , że przynosi efekty. Warto pracować nad lepszym jutrem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną przez długi czas pracowała do doktor Kołodziej-Kowalska z MedArt. Mimo, że terapia trwała i trwała to jednak po czasie się odblokowałam i wspólnymi siłami wróciłam do życia. Serdecznie polecam doktor i kazdego kto ma podobne problemy wysyłam do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×