Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozytywnie o teściowych :)

Polecane posty

Gość gość

A bo tak :) Z przerażeniem patrzę ile tutaj jest opisywanych konfliktów na linii synowa-teściowa (odejmując prowokacje) i zastanawiam się skąd one wynikają. Moja idealna nie jest. Ma swoje wady, ale ja też jakieś mam (chyba... ;) ). Czy sztuka kompromisów, mediacji w dzisiejszych czasach jest aż tak trudna w realizacji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz podjąć próbę mediacji z osobą, która nie przyjmuje krytyki, jest świecie przekonana do swoich racji jako jedynych słusznych a każdą próbę rozmowy traktuje jako atak to życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam super tesciowa ale istnieja tez beznadziejne przypadki i tu mediacja na niewiele sie zda, bo ona "wie lepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez przed slubem kazdy moze poznac tresciową, godzi sie,ze to bedzie babcia jego dzieci, ona wychowala wybranego faceta, ktry zresztą bedzie zawsze z nia zwiazany, tak jak kazdy ze swoja matką. Nie musi byc idealna, ale zeby az tak głupio wybierac? O czym kobiety myslą przad malzeńswtem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za swoją żyje w zgodzie, kiedyś robiła nam pod górkę, więc relacje były sporadyczne a odkąd się wyciszyla i przestała wtrącać znowu mamy częstsze kontakty. Nie jesteśmy zbyt blisko, ale mamy relacje poprawne. Odwiedzamy się przy okazji świąt i na okazje, czasami też bez, jest trochę sztywno, ale grzecznie i kulturalnie. Chyba już dotarlysmy się przez te lata. Trudno o przyjaźń, bo to inny świat zupełnie, inne poglądy, charakter, ale szacunek jest i nie mogę narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plus i minus. Kobieta i mężczyzna, natralne jest, ze dwa plusy lub dwa minusy nie do konca pasuja do siebie. Kobieta ma wtloczony kult mężczyzny, to kobieta w wiekszosci nadskakuje facetowi, gotuje, pierze, troszczy sie, rzadko ktory facet zmartwi sie ze wchodzac w zwiazek nie umie obsluzyc zelazka, a kobieta uwaza, ze to lenistwo, ujma i brak honoru jesli to ona nie umie tego robic. Kobiety chetnie wskakuja w role niewolnic. Potem ten kult mężczyzny zamieniaja w kult syna. I chca aby zony synow nadal kontynuowaly opieke, pielegnacje i troske nad ich synkiem, stad wszelkie krytyki, bo kto lepiej wie niz mamusia co misio lubi? Stad kontrola, stad fochy, bo kto slyszal zeby jej synek skalal sie gotowaniem lub zajmowaniem dziecmi. Corki zalowac nie bedzie, bo corka to kobieta, wiec albo ma niesc przez zycie taki sam krzyz panski, albo jak jest cwana to wychowa sobie pantofla, w koncu ziec to nie syn, a obcego faceta zalowac nie bedzie. Stad zawsze wieksze konfilkty sa z synowa niz z zieciem. A niestety pokolenie kobiet w wieku 50-75 lat to kobiety, silne, hetery, zyjace w przreswiadczeniy ze szacunek nalezy im sie z racji wieku bez względu na wszystko. A dzisiejsze kobiety w wieku 25-40 lat to natomiast mameje, ameby wychowywane tak zeby okazywac bezwzględny szacunek wobec pokolenia swoich rodzicow, i nie potrafia asertywnie wyznaczyc granic. Oczywiscie mezczyzni to samo, bo stad wlasnie sa ci maminsynkowie. Dzisiejsi mlodzi nie potrafia stworzyc zwiazku we dwoje, tylko zachowują sie tak jakby nadal byli dziecmi swych rodziców i pod ich skrzydła na sile wciagaja swoich malzonkow, ale to juz inna para kaloszy choc tematy sie ze soba łączą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja się ironicznie uśmiechała kiedy wiedziała że jej synek mnie zdradza. Wtedy nie wiedziałam czemu się tak uśmiecha,dodam że przy tym rozmawiała ze mną jak gdyby nigdy nic. Dopiero potem kiedy się dowiedziałam o tym romansie sobie posklejałam wszystko do kupy. Dzisiaj tej ku**y nie chcę znać a ona zastanawia się dlaczego? No niestety niektórzy ludzie są tępi do szpiku kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa najpierw coś powie potem pomyśli - tupet tarana, takt słonia, ale generalnie ją lubię bo jest SZCZERA, a z tych jej cech niekiedy wynikają zabawne sytuacje. Musiałam ją bliżej poznać po prostu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×