Chcę być tylko kochanką

Przychodzę tutaj z nadzieją, że jest moze gdzies ktos kto wreszcie zrozumie mnie, nie tyle doradzi lecz przynajmniej "wyslucha" bo czesto czuje sie jak odludek. Jestem osoba ktora od zawsze stronila od uczuc, twardo stąpam po ziemi, nie ma we mnie ani kropli romantyzmu. Wchodze z butami w czyjes zycie, uzalezniam go, wywracam swiat do gory nogami "bardzo zalezy mi na tobie" "jestes dla mnie wszystkim" uslyszalam wiele razy, zbyt wiele, ale wystarczajaco aby czuc na sobie ogromne poczucie winy. Ja nigdy tego nie odwzajemnie, chocbym chciala, nie potrafie. Kocham szybkie zycie, tak szybkie jak moje znudzenie wszystkim i wszystkimi. Wolnosc jest dla mnie jedna z najwazniejszych wartosci w zyciu. Daje ja i oczekuje ze dostane ja od drugiej osoby. Niestety ludzie sa inni, zbyt uczuciowi, zbyt emocjonalni, zbyt naiwni. Czesto slyszalam ze jestem zimna, oschla, ze nie mam uczuc od osob, ktore tak naprawde potem pokochaly ta nieczulosc i uzaleznily sie od niej. Zawsze gdy relacja z mezczyznami zmierza w strone zwiazku odrazu ukrocam znajomosc, zamykam temat, znikam. Lecz trafilam teraz na osobe mojego pokroju, pewna ze mnie zrozumie da mi niezaleznosc, wolnosc, nawiaze kontakt, urwie go i powroci. Nie bedzie meczyc, wydzwaniac, a wroci by dac mi calego siebie. Na chwile. I tak bylo, do czasu gdy z kochanki chce zrobic ze mnie kogos wiecej, a ja tak bardzo tego nie chce ze zniknelabym, ale tak samo bardzo nie chce by to sie skonczylo, zalezy mi na nim bynajmniej na tyle ze z calego serca nie chce, by poczul sie zraniony. Nie bede sie oklamywac ze taki uklad mi nie pasuje, bo pasuje, jest idealnie. Nie wiem czego oczekuje moze tylko odpowiedzi na to czy ja naprawde jestem tak zla osoba pozbawiona uczuc i czlowieczenstwa? Przepelniona chlodem i manipulujaca do granic. A oni wciaz to kochaja.

Co za suka z Ciebie. Straszne co wyrabiasz facetom.

Wyjdź na rynek, wejdź do windy w korporacyjnym budynku, w zależności gdzie mieszkasz, i powiedz facetom czego chcesz, będą biegli za tobą jak psy za suka w rui, spełnisz swoje pragnienie:p

Powiedz to na wstępie zawsze i rób jak uważasz. Twoje życie i twój wybór. Jeśli faceci tego nie rozumieją to już nie twoja sprawa.

Informuj już na początku, że nikogo nie szukasz to sobie pójdą.

Mozesz tak robic tylko z kims kto kocha wolnosc robienie tak innym to zlaaaa karma i zaplacisz :)

Ciekawe kto pisze te żałosne komentarze... Hehe.

Powinnaś iść do psychologa To nie jest normalne w twojej osobowości. Masz braki emocjonalne i stąd ten problem W dzieciństwie chyba nie było zbyt dobrze..?

Gdyby facet szukał takiego układu zranił by wiele kobiet ale ty masz duże szanse, wielu mężczyzn to zadowoli, spotkania, sex bez planowania ślubów dzieci itd.

Ale jakie jest sedno? Co w tym złego że lubisz zabawę i wolność ;-)

A może spróbuj otwartego związku z całkowitą wolnością.

Głupie prowo pisane przez debila. Gdyby chciała być kochanką to byłaby od dawna debilu, myślisz ze to.problem znaleźć sobie kochanka? Zapytaj robaczki, ona ma w tym doświadczenie, o.którym ci nie wspomniała lub sklamala:p

Karma spotka mnie za to ze mam nadzieje ze nikt nie pomysli sobie ze mnie odmieni? Ze wkoncu jestem kobieta wiec jak wszystkie kobiety chce zwiazku, planowania, tworzenia rodziny? Takie w wiekszosci jest ich przekonanie, ze przelamia jakas tam moja bariere. I nie, nie chodzi tu o sex, nigdy nie chodzilo, nigdy nikogo nie kusilam ani nie zabiegalam o zadne wzgledy. Stawiam sprawe jasno-nie chce sie wiazac i mimo ze druga strona przyznaje to samo to po czasie okazuje sie ze jednak mu zalezy, ze chce czegos wiecej. Mam wyrzuty sumienia i boli mnie to zawsze jak zawiode kogos (bo w jego wyobrazeniu jestem kims kto jednak nadaje sie do zwiazku), nieswiadomie narobie nadziei. W dziecinstwie bylam bardzo ogarniczana i wrecz osaczona przez nadopiekunczych rodzicow. W sumie chcialam sie tylko wygadac nie bedzie z tego raczej zadnej puenty, nie wiem czy jest jeszcze nadzieja na to ze kiedys sie zmienie, ze bede potrafila kochac Dziekuje za odpowiedzi

Karma cię zje za to że chcesz robić to co ci podpowiada twój rozum :D bój się. Jeśli stawiasz sprawę jasno od początku to nie możesz brać odpowiedzialności za te osoby. Naprawdę nie wiem z czym masz problem. Większości facetow taka sytuacja pasuje.

Autorko jesli chcesz tylko seksu to stan ja ulicy tam gdzie duzy ******lbo na autostradzie . Wydymają cie i bedziesz hepi, co za problem . Albo idz na disco , tam duzo chętnych kolesi by wyrwac na seks. Ale masz problem

Dla mnie to klasyczny przykład Bordeline. Idz dziewczyno do psychiatry.

20:56 wszyscy tu psycholodzy i psychiatrzy . Klasyczny przyklad bordeline , bo ...?

dla mnie jesteś kobietą idealną słonko:) dasz mi swój numer?:)

Dla mnie to klasyczna schizofremia paranoidalna. Dziewczyno weź się zbadaj.

mam nadzieję że to nie prowo - bo gdyby kobiety były takie w większości jak autorka rodzaj męski w ogromnej większości byłby wniebowzięty:) a ja już na pewno:) kimkolwiek jesteś przyjmij ode mnie wyrazy uznania,szacunku i gorrrrrrrących całusków skarbie;)

Schizofrenia paranoidalna bo? Borderline bo? Podajcie jakies konkretniejsze argumenty, psycholodzy ;)

Schizofremja bo jestem psychiatro amatorem.

Przeciez dziewczyna napisala ze nie zalezy jej na seksie!! Ludzie! Potraficie sprowadzic wszystko do jednego! Nie wierze w to jak mozna komus pisac takie rzeczy zeby poszla na ulice, ze nadaje sie na prostytutke! Ja szczerze bardzo ci wspolczuje, brak emocji i uczuc ma wiele pozytywnych stron ale takze tych negatywnych. Zagubilas sie w tym wszystkim, nie jestes zla osoba, nie chcesz przeciez dla nikogo zle. Mam nadzieje ze odnajdziesz droge

Zwykla dzifka

Mysle ze problem tkwi w twoim dziecinstwie to wlasnie wtedy ksztaltowaly sie twoje poglady i charakter. Nie wiem czy to proces odwracalny..

ja też - jak autorka tematu, chcę zostać wywłoką.....najlepiej z cudzym chłopem.

Przecież autorka chce mieć mężczyznę, któremu nie zależy na związku a tacy żonaci są idealni bo zazwyczaj chcą mieć kochankę ale i zonę i nie chcą rozwodzić sie dla kochanki. Zazwyczaj tak jest ale gdy kochanka chce ślubu wtedy zonkos wymyśla tysiące powodów dla, których nie może rozwieść sie z zoną a jak kochanka trzyma żonkosia na dystans to sytuacja sie zmienia diametralnie. Mężczyźni chyba jednak wolą kobiety, które mają swoje życie i nie chcą związku. Seks lepiej smakuje z osobą, którą sie kocha lub choć czuje dużą sympatie a nie z kims z ulicy. Ci co tak radzą niech sami na ulice wyjdą a jak nie lubią seksu to niech idą do zakonu a nie wchodzą w związki.