Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lilka2018

Złe towarzystwo chlopaka

Polecane posty

19:33 ja mu pisałam że mnie to boli że mam złamane serce ale może rzeczywiście powinnam napisać wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz o bólu. Napisz tylko może to co Ci napisałam i czekaj. I tak cię podziwiam ze tak długo umiesz wytrzymac to ty dasz radę nawet jak się już nie odezwie ale czuje ze się odezwie do ciebie. Gorzej ze mną bo ja nie wiem co mam robić dalej. Postaram się nie pisać z kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.28 nie porównuj tego bo rodziców kocha się miłością bezwarunkowa cale życie, rodzice tez (na ogół) kochają dzieci miłością bezwarunkowa przez cale życie, nawet jeśli popełniają błędy, stocza się to jednak są to rodzice, oni Nie przastana Cie kochac. Do faceta miłość bywa niestala, uczucia damsko-meskie są zmienne, wypalana się z czasem, a jeśli facet Cie olewa, woli kumpli, zrywa bo masz PMS i zrobilas ,,nie taka minę" to znaczy ze Cie NIE KOCHA! A po co byc w pseudowiazku w którym facet nie kocha, tylko udaje nieraz dla własnych korzyści (typu regularny seks, żeby mieć wygodnie z Toba- posprzatane, ugotowane- gdy mieszkacie razem)? Faceci to w większości egoisci, potrafią tkwic nawet latami w związkach bez miłości gdy maja z Toba wygodnie, a gdy znajdą inna, oszaleja na jej punkcie, w końcu się na serio zakochaja to oczywiście Ty z miejsca dostajesz kopa w d...e a dla nowej kobiety są mili, szanujacy, do rany przyloz ;). Tak to działa... A wy naiwne jesteście i tylko czas tracicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:38 Ok. Ja bym poczekała, bo jak go blagasz to cały czas się i tak powtarza ta sama historia...może jak zobaczy że już nie prosisz to się wystraszy? Bo zobacz sama, to błaganie i przepraszanie niewiele zmienia, tyle że wracacie do siebie a później znowu to samo. Ja też go przepraszalam, w końcu wracaliśmy ale bałam się cokolwiek powiedzieć bo zaraz awantura że jednak to koniec i tak 500 razy Mi się kochana wydaje że oni sami nie wiedzą czego chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:28 Też się nad tym zastanawiałam czy nie byłam mu tylko po to potrzebna bo jak się kogoś kocha i są problemy to siada się i rozmawia , tak na początku próbowałam, ale kończyło się awantura i wyrzucaniem mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie bo przynajmniej mój był na tyle przystojny ze by od razu 5 znalazł i nie musiał spędzać ze mną czasu i ze mną akurat uprawiać sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że nie musiał. Był z tobą tylko po to żeby cię ponizac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.10 nie tylko ponizal. Był też bardzo dobry. Po prostu odchodził gdy miałam złe dni. Może faktycznie powinnam była tłumic w.sobie to co mi nie pasuje i byłby teraz ze mną. A tak to jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko napisz czasem w tym temacie jeszcze proszę. Przynajmniej czas jakoś leci. Gdyby nie ta kafeteria to bym mu znowu ze 20 smsow wysłała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:31 Nie pisz, przeżyjesz to, ja dawałam radę to Ty też dasz , mówię Ci, zdziwi się że go olalas, zacznie się zastanawiać dlaczego i sam odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się kiedyś odezwie i będzie np pytał co u mnie itd to jak mam zareagować? Co mam mu odpowiedzieć, jaki mieć głos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.29 jasne, siedz potulnie, tłum a sobie wszystkie emocje żeby czasem nie wkurzyc Pana i władcy, on to mógł wyladowywac się na Tobie za niepowodzenia w pracy, wyzywac Cie (pamiętam Twój poprzedni wątek), pozwalać sobie na wybuchy a Tobie robił jazdy i jechał do domu gdy Ty tylko ,,nie taka jak trzeba" minę zrobilas i osnielilas się powiedzieć ze cos Ci się nie podoba. Taki oto związek. Śmiech na sali! Ale przynajmniej nie bylabys teraz sama...peeewnie, bo lepiej byc z alkoholikiem który pod byle pretekstem zrywa, dla którego jesteś workiem na spermę, niż samej odejść. Bo przecież ,,tak go kooochasz", tylko taki ,,mały" szczegol- on Cie Nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:29 Mi kiedyś powiedział że mogłam siedzieć cicho to bym teraz nie płakała... bezczelny! Nie wyrzucaj sobie , bo teraz siedzisz sama, nie jedna tak ma, a tak byś przez całe życie z nim myślała ...odezwać się czy nie? Będzie awantura bo mam swoje zdanie czy gorszy dzień czy awantury nie będzie? Wiem po swoich koleżankach że też mają gorszy dzień i facet ich nie zostawia, w związku jest się na dobre i złe , tylko bez przesady oczywiście, bo nikt nie powinien krzywdzić drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:41 to zależy co powie...sama jestem ciekawa co ten Twój ma w głowie... Nie płacz mu tylko , ja płakałam i skutek był wtedy odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.46 no właśnie, KIEDYS. Uczucia są zmienne, po kilku latach zwykle sie wypalaja ale i tak faceci zostają w związkach jeśli przekalkuluja sobie, ze im się opłaca, maja profity z tego, maja wygodę. Do czasu, aż znajdą odpowiednią kobietę i się w niej zakochaja, wtedy odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorko tematu może najpierw zrób porządek w swoim zasyfialym życiu a dopiero później udzielaj rad, dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:31 Właśnie jestem w trakcie, a skoro ktoś mnie pyta o radę i moje zdanie to odpowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.41 w trakcie? Ciekawe ile czasu Ci to jeszcze zajmie, pewnie nieraz się przed nim ponizysz pisząc, prosząc o rozmowę. Mogę sie założyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:54 Wyobraź sobie że nie, bo więcej nie mam o czym rozmawiać, wszystko już powiedziałam co miałam temu panu. Napisałam ten wątek po to żeby wiedzieć czy ktoś miał podobną sytuację i jak sobie z tym radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka taka sama żałosna ściera jak i ta co jej głupich rad słucha - debrały się szmaciska to się świetnie rozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:57 Nie jestem tutaj po to żeby słuchać wyzwisk także przestaje od tego momentu komentować to co piszesz po chamsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończ już w ogóle pisać te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.57 on ma racje, same robicie z siebie szmaty przed tymi facetami, którym wszystko wybaczacie a oni bez mrugniecia okiem z wami zrywają X razy albo robia co chcą nie patrząc na to jak wy się z tym czujecie, pomiataja wami. Ale widać nie macie godności, dla miłości (szkoda ze jednostronnej) upodlicie się i możecie być pewne, ze wasi cwani faceci chwala się kumplom jakie maja desperatki które wszystko wybaczaja, smieja się z was a opinia w świat za wami idzie... Obyscie kiedyś nie narzekaly jak znajomi waszych byłych śmieją się z was i wymieniają porozumiewacze ironiczne spojrzenia widząc was na miescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:06 To że zrobiłam błąd i się ponizylam to wiem, dlatego doradzam koleżance z forum zeby tego nie robiła. I w życiu już sobie na coś takiego nie pozwolę A od szmat mnie nie wyzywaj, ciekawe czy ty nigdy nie popełniłeś w życiu błędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błąd to by był gdybyśmy nie próbowały tylko znalazły innego. A przynajmniej ja się starałam a ze jestem taka ze czasem coś mi nie pasuje i na razie nie umiem tego tłumic to jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety. Teraz napisze Wam coś zupełnie poważnie, to ostatni moment, żeby zerwać z nimi, pójść do psychologa na terapie- bo to co opisujecie to współuzależnienie; wyleczyc się i nabrać pewności siebie, spokoju i miłości do Was samych. Pisze to jako psychoterapeutka. Weźmijcie życie w swoje ręce! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoterapeutka by nie napisała wezmijcie w swoje ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam że tu na kafe są dawane zawsze tylko dwie rady idź do psychologa i odejdź od niego. Nic innego. Przy waszych radach wszyscy by chodzili do psychologa i wszyscy by byli samotni na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ większość „problemów” psychicznych powinno rozwiązywać się z pomocą specjalisty, a nie przypadkowych ludzi z podobnymi zaburzeniami na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×