Znacie jakiegoś ciężko uzależnionego nalogowego palacza?

Takiego który pali 2-3 paczki dziennie?

Tak znam jednego palacza caly czas sie nam wymyka..

Mój stryjek ma tylko jedno płuco. Używa aparatu tlenowego. I nadal pali

Wydaje mi się że problem palenia jest bagatelizowany. Nałogowego palacza który pali taką ilość papierosów niewiele różni od nalogowego alkoholika. Po pierwsze taki czlowiek nie może pracować na dobrej posadzie ponieważ musi zapalic co kilkanaście minut, wiec zazwyczaj szuka pracy w której może uprawiać swój nałóg, np mycie kibli albo peronów. Bez papierosa nie może wydajnie pracować. Po drugie podobnie jak alkoholik ciągle łże i zataja przed rodziną ile kosztuje jego nałóg. Okrada własne dzieci które najczęściej są zaniedbane, ich podstawowe potrzeby nie są zaspokajane. Palacze też na ogół są niemoralni skoro okłamują wszystkich na około. W dodatku podobnie jak alkoholicy zaniedbują się, nie zwracają uwagi na swoj wygląd, nie myją się, mają zgniłe zęby, żółte palucjy i ogólnie wyglądają jak żule z dworca. Nie rozumiem dlaczego ciężkich palaczy nie traktuje się jak ciężko chorych.

gość wczoraj nigdy nie paliłeś nie rozumiesz sprawy, nie porównuj palenia do alkoholizmu i nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojecia.

wczoraj Przepraszam bardzo żeby wydajnie posprzątać peron nikt nie zatrudni palacza co musi sobie odpocząć po papierosie bo by pociągi nie jeździły.