Zakochana w 15 lat starszym facecie brak akceptacji

Mam 21 lat od roku jestem z 15 starszym mężczyzną, moi rodzice tego nie akceptują, nie mogę go normalnie zaprosić do domu, bo ojciec powiedział, że nie chce widzieć tego człowieka w swoim domu. Nie mogę go zabrać do chociażby swojej kuzynki na kawę, bo ojciec wszystkich nastawił przeciwko nam. pomimo tego, że jestem zakochana z wzajemnością żyć mi się nie chce. Są święta, musiałam z rodzicami wyjechać do babci 100 km od nas i zamiast się cieszyć uśmiechać to ja siedzę w pokoju i popłakuje.

Jesteś młoda, usamodzielnij się to będziesz sama o sobie decydować. Ja jestem w związku z 18lat starszym ale sama się utrzymuje, rodziców poinformowałam o moim związku. Oczywiście była afera. Ale powiedziałam że go kocham i sama będę decydować o swoim życiu. Sama będę nim kierować. I liczę na to że będę mnie wspierać i kochać. Nie jest idealnie ale poprawnie. Byłam z nim na święta u rodziców. Chyba się przekonali że jestem z nim szczęśliwa. Nadal maja dużo obiekcji ale jest już dużo lepiej.

Tu autorka. Moi rodzice kiedy się rok temu dowiedzieli, że się z nim spotykam to zrobili taką aferę, ojciec groził, że jak ja tego nie skończę to on to zrobi za mnie, no ale mama go trochę uspokoiła. Mój mężczyzna proponował mi żebym się wprowadziła do niego, ale dopóki nie znajdę sensownej pracy na cały etat tego nie zrobię, bo nie chce być na jego utrzymaniu, studiuje zaocznie, do tej pory rodzice płacili za moje studia, a ja pracowałam sobie na pół etatu. Ojciec nie może przeżyć tego że mój facet jest tylko 5 lat młodszy od niego i mamy. Ciągle powtarzają że i tak mnie zostawi że się mu znudzę że chodzi mu tylko o seks, a ja wiem, że tak nie jest, wiem, że mnie kocha i myśli o nas poważnie, poznałam jego rodzinę, jego mama owszem było zaskoczona, że jestem taka młoda, ale powiedziała, że między nią a jej mężem również jest 12 lat różnicy i nigdy tego nie odczuwali.

to on mieszka jeszcze z mamusią, no nieżle facet pod 40 mieszkajacy ze starymi i co proponowal ci ze masz zamieszkać z nimi xD nie dziwie sie twojemu stremu ze sie wscieka. pewnien ten koles jeszcze nie ma normanej pracy tylko mamusia i tatuś 40 dziada utrzymuja, mloda jestes uciekaj

No to rzeczywiście słabo. U mnie to ojciec po 60 więc 20starszy od mojego K więc różnica pokoleniowa ok.

Autorka. a czy ja gdzieś napisałam, że mieszka z rodzicami ? napisałam tylko, że poznałam jego rodziców i rodzinę. Mieszka sam, ma swoje mieszkanie, stałą pracę, a rodzice mieszkają na wsi pod naszym miastem.

Masz prawo decydować o swoim życiu. Życzę szczęścia.

Walcz o swoje szczęście...

Rób tak jak mówi Ci serce, rodzice z czasem będą musieli go zaakceptować.

Jeśli go kochasz to walcz o swoje szczęście. Ja też miałam podobny problem z tym, że aktualnie mam 22 lata a mój partner 40 lat.