Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zyadłabym sałatki światecznej albo jajko z mayonezem

Polecane posty

Gość gość

niestety święta spędziłam sama w depresji i nie miałam nawet ochoty gdziekolwiek wychodzić żeby zrobić zakupy, a tym bardziej pichcić :( teraz żałuje bo mogłam pojechać do rodziców, przynajmniej spróbowałabym świątecznej potrawy, żurku czy sałatki :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz mnie schrupać jeśli chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj przyniosłabym ci ale u mnie już wszystko zjedzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej samemu niz z toksyczna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdzie jesteś? Dla mnie sposobem na depresję jest właśnie pichcenie W sobotę zrobiłem pyszną sałatkę ze swojskim majonezem, upiekłem roladę z boczku i pieczeń z karkówki i jak zwykle miało być tylko trochę, a wyszło jak zwykle dużo za dużo, także zapraszam Cię na poświąteczną, podepresyjną ucztę, niczego Ci nie zabraknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś chociaż święty spokuj i raczej na pewno nie przytyłaś, dlatego nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to raczej sposób na chandrę, widać że nie masz pojęcia co to depresja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, miałam święty spokój. Nawet sąsiedzi wyjechali więc nie musiałam słuchać jak ich dzieciak sie wydziera zza ściany. Nie przytyłam, fakt. Tyle dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej ty nie odróżniasz szkoda gadać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam depresję w święta ale już mi przeszło. Pomógł mi spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero jutro coś zjem, a tak była świąteczna głodówka. Jestem po wypadku z urazem kręgosłupa i przerosły mnie świąteczne zakupy, po chleb była kolejka chyba z 50 osób po inne rzeczy tez nie mniejsza. Dałam sobie spokój, w domu było kilka ziemniaków, groch ryż, masło i jakoś przebiedowałam. Jutro pewnie uda się coś kupić bez tych gigantycznych kolejek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Gdzie jesteś? Dla mnie sposobem na depresję jest właśnie pichcenie x Człowieku nie wiesz czym jest depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też miałam depresję w święta ale już mi przeszło. Pomógł mi spacer usmiech.gif x Co jedno to lepsze :D kurna bo to nie była depresja, że wystarczył jeden spacer i już jesteś hepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osób wyżej gotowanie ani spacer nie pomogą w depresji, bo to jest ciężka choroba o szerokim podłożu i rozległych zaburzeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Ani spacer ani gotowanie nie pomogą na depresje bo to nie jest ból głowy. To się leczy latami często z marnym skutkiem. Ja nie byłam w stanie nawet zrobić zakupów pomimo że wiedziałam ze nie bede miała co jeść. Teraz jestem głodna po 3 dniach bo prawie nic nie jadłam i naszła mnie refleksja że minęły święta a ja bym zjadła łyżkę sałatki świątecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie powiedzenie" jeszcze z głodu nikomu brzuch nie pękł" - to oczywiście miał być żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×