Problem z tesciami, czy moja reakcja jest sluszna?

Czesc Wam. Jestem w 30 tyg ciąży i wlasnie sa u nas w odwiedzinach teściowie. Nie mieszkamy w Polsce a teściowie tak i przyjechali do nas 700 km. Siostra meza mieszka jeszcze 300 km dalej i chca ja jutro odwiedzić i po 4 dniach wrócić do nas, żeby zostać jeszcze pare dni i wracac do Polski. Tylko ze pojawil sie problem bo dziecko roczne siostry meza dostalo jakiejs okropnej wysypki i jutro dopiero ida z nia do lekarza. Lekarz sasiad przypuszcza grzybice pachwin, pośladków (przenioslo sie tez na nóżki...) ale z kolei ciocia pediatra mówi, ze po zdjeciach wnioskowalaby jakąś zakaźna chorobe. No i teraz ja powiedziałam, ze jesli nie ma pewności co to jest to nie byloby dobrze, zeby jechali tam i jeszcze do nas wracali bo nie dość ze mamy dwuletniego synka to jeszcze ja jestem w ciazy. Ale zareagowali obrażeni i bez zrozumienia twierdząc, ze przesadzam. Myślicie ze przesadzam???

Nie, nie przesadzasz, masz rację. Jeśli pojadą tam, to do was już nie powinni wracać.

Nie przesadzasz. Przeciez w razie wu oni zawina sie z powrotem do Polski, a Ty bedziesz bujac sie z paskudztwem, ktorym Was w miedzyczasie zaraza.

Dzieki za odpowiedzi, no właśnie mnie tez sie wydaje ze tylko bronie zdrowia naszego dziecka i dziecka drugiego w brzuszku...ale uniesli sie honorem na zasadzie "wygoniliscie" nas. Nie rozumiem, se nie potrafia tego pojac o co chodzi. Potem będziemy miec w razie cos chore dziecko inryzykoze cos sie stanie temu w brzuchu...paranoja.

Nie przesadzasz,trzymaj się tego

Absolutnie nie przesadzasz a ze oni nie czaja tematu to juz naprawdę dziwna sprawa

Ja zawsze w sytuacji, ktora jest zwiazana z tesciami i nie do konca dla mnie satysfakcjonujaca, wyobrazam sobie, ze chodzi o moich rodzicow i punkt widzenia zmienia mi sie o 180 stopni ;)

W tym przypadku masz absolutna rację, a jesli ciężko im to zrozumieć to może poproś tę ciocie, która jest lekarzem żeby im uświadomiła, że to nie jest dobry pomysł i powinni Cie zrozumieć.