Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z ukochana

Polecane posty

Gość gość

Witam.Mam na imię Marcin.Mam 25lat. Mam problem z swoją kobietą. Zacznę od początku. Z Magdą jestem od około 7 lat.Poznaliśmy się jeszcze jako nastolatkowie.Dziś już jesteśmy zaręczeni. Problem polega na tym iż kiedyś było inaczej między nami.Dziś mam wrażenie że sporo się popsuło być może i z mojej winy.. Mam mianowicie na myśli zachowanie mojej ukochanej.Ostatnio zauważyłem iż jej zachowanie naprawdę pogorszyło się względem mnie.. Na wszystko zaczeła narzekać w sumie na wszystko.Przykład robimy razem herbatę niechcący rozleje od razu wielka awantura ze robię chlew..Próbuję po sobie posprzątać to nie bo ona to zrobi lepiej.Takie sytuacje dość często się pojawiają..Nie należę do typów leni jeśli jest potrzeba do pomagam i posprzątać po sobie też posprzątam..kolejna sytuacja narzekanie że nigdzie nie jezdzimy ..Co nie do końca jest prawda bo jak jest okazja to zawsze próbuje gdzieś wyskoczyć nie lubię siedzieć w domu ale zawsze coś wypadnie np jej okres zrozumiałe wtedy.. Jest zmęczona też rozumiem nie zawsze jest czas coś wypadnie bo jest coś na głowie. Albo jak coś wymyślę to jej nie zapasuje ...Mówię jej to daj propozycję ona do mnie Ty coś wymyśl. Bardzo mi się ostatnio nie spodobało zachowanie względem mnie odnoszenie do mnie pojawiły teksty np podczas jakiejeś sprzeczki typu debilu ,idioto. Ja osobiście w życiu bym jej nie uderzył ani tak nie powiedział... Kiedyś przy znajomych potrafiła powiedzieć do mnie że nic nie potrafię zrobić, co bardzo mnie zabolało .Raz uderzyła mnie niby nie mocno ale jednak w twarz przy znajomych w sumie przy wygłupianiu ale jednak bez podstawy co obróciła w żart. Co zauważyłem ostatnio wszystko widzi w negatywach próbowałem zmienić jej zachowanie lecz to na nic. Wiadomo życie ni jest proste i lekkie ale ważne by nie podawać , walczyć d o końca i mieć dobrą nadzieję. Jest bardzo uparta trudno jej przegadać .Często jej ustępuje i nienawidzę kłótni .Gdy już dojdzie do sprzeczki to nie raz potrafi twierdzić że krzyczę..Ja jestem osoba dość spokojna i wrażliwa.. Ostatnio stwierdziła że ja nie kocham ..Chodz jej to mówię i ją kocham.Zawsze pamiętam o jej świętach kupuję od czasu do czasu kwiaty i coś słodkiego.. twierdzi że tego nie widzi i sie mnie boi :/ nie wiem czego?Mam bardzo dobry kontakt z jej rodzicami naprawdę fajni ludzie których lubięusmiech.gif Oni chyba mnie też bo Jej ojciec twierdzi że jestem jej pupilkiem i jest za mną.. Gdy przysłowiowo wejdzię mi na ambicje co mnie zdenerwuję i się nie odzywam do niej twierdzi ze się focham i że ona ma jaja no żesz kur..Nie jestem idealnym wiem o tym i raczej do popełnionych błędów potrafię przyznać ..Lecz bardzo mnie to boli przez to jak ostatnio to wygląda . Kocham ją bardzo. Za niedługo w sumie ślub mam olbrzymi mętlik w głowie. Zastanawiam się co ze mna nie tak? Co zle robię? Widzę że w innych związkach wygląda to inaczej..Mieliście kiedyś takie problemy? Co o tym sadzić? smutas.gif Nie lubię się żalić ale w sumie wyrzuciłem to z siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewnien, że Ciebie nie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×