Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to normalne, by "tajniaczyć", ukrywać przed rodziną autyzm swego dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Mamy w rodzinie parę, która z powodu nietypowych zachowań dziecka, unika spotkań rodzinnych. Ja trochę się znam na dzieciach, sporo wiem z psychologii i psychiatrii i widzę, że dzieciak ma typowe objawy ze spektrum autyzmu (interesuję się tym od kilku lat). Dawniej razem gdzieś chodziliśmy, jeździlismy, byly częste i serdeczne spotkania. Dlaczego nie powiedzą nam że dziecko ma problem, tylko wolą unikać? Bolesne to. Nawet przed teściową ta dziewczyna gra, że dziecko jest zdrowe i "z tego wyrosnie"/ Myslalam, że w zdrowych rodzinach mowi sie takie rzeczy. Matka dziecka jest perfekcjonistką, czy to dlatego udaje, że jest ok? Dla mnie ta sytuacja jest chora, dzieciak wrzeszczy jakies bezczelnosci, a ona nie reaguje. Czyli oficjalna wersja to że jest zdrowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żeby nie było pisane tutaj, że się nie znam, opiszę objawy zaburzenia tego chlopaka: - paniczny lęk przed kontaktem z rówieśnikami. Nieumiejętność wejścia w interakcję i podtrzymaniua kontaktu -nadwrażliwość na dźwięki i bodźce ogólnie - zmyślanie/wizje typu "jestem autobusem". "tam jest wilk, uciekajmy. WILK!! no nie widzicie?" - echolalie -uparte powracanie do jednego tematu -natręctwa i słaby kontakt wzrokowy -niebywala pamiec. do cyfr, liter, pamięciówka typu recytacja wierszy i przystankow jeden po drugim w wieku 2.5 roku -niesygnalizowanie potrzeb takich jak oddanie moczu, jedzenie, zdjecie ubrania bpo gorąco. nie powie ci ze mu za zimno np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:34 Nie, ale patrz moj post z 14:36. Do tego chlopiewc jest bezczelny, nie rozumie co to uprzejmosc, nie ma empatii, nie rusza go czyjes cierpienie ani smutek, mowi jakby mial 70 lat i profesurę, a nie potrafi podtrzymać prostego kon taktu z otoczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ubolewam nad tym wszystkim, bo bylismy zgrana rodziną, a od kiedy u ich dziecka to sie ujawnilo, to nas nie znają. Nic ci nie powiedzą, nie wyjaśnią - osoby z rodziny mysla ze on jest niewychowany a oni mu pozwalaja na takie teksty jak on mowi, np. wyganianie goscia z domu, mowienie" X jest lepsza niz moja kuzynka. Nie bawie sie z toba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to niezla rodzinka autorko...ja bym niue rozpaczala po takich ludziach. wlasnie widac ile byla warta ich przyjazn i rzekome cieplo. skoro nie potrafia przyznac sie ze na puli genetycznej ich dziecka cos poszlo nie tak...tylko zrywaja kontakt ze wstydu a jeszzcze nic mu uwagi nie zwracaja gdy jest na to sposobna okazja - to nie byloby mi zal. nie dziwie sie tez twojej rodzinie. jezeli ktos niegdy nie slyszal jak sie objawia ZA lub autyzm to nie bedzie jak ty siew domyslal tylko pomysli ze maja niewychowanego bachora ktoremu pozwalaja na wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dzieciaka z autyzmem i już setny raz czytam tą historię, ktoś tu niezmordowanie trolluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czy to co opisala autorka to sie spina z tym, co widzisz u swojego autysty> - ? pytanie do Pani majacej syna z autyzmem. I co sadzisz o postepowaniu rodzinki czyli ukrywaniu prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej znajomej w rodzinie rodzice ukrywali, że dziecko ma ZD. Nikt tego nie potrafił zrozumieć, bo przecież te dzieci mają tak charakterystyczny wygląd, że nie da się tego wyprzeć. Chłopiec nie był mocno zaburzony, więc może mieli nadzieję, że inni tego nie dostrzegą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiedzcie mi, o czym takie ukrywanie świadczy? Bo dla mnie o niczym dobrym. Skoro jesteśmy rodziną i dobrze nam bylo, to po co te tajemnice? To tak wygląda jakby nas nie szanowali, jakby uwazali ze nie jestesmy godni prawdy albo ze nalezy nam sie takie cos jak ich syn nam mowil na spotkaniach, czyli bezczelne teksty i wpadanie w szał bez powodu. Ewentualnie wstydza sie syna, wiec wola udawac ze ejst ok. Okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie wasz z****** interes. Widocznie taka z was cudowna rodzinka, co to człowieka wyśmieje i jeszcze mu dowali zamiast wesprzeć. Pewnie usłyszeliby milion złotych rad i wymądrzanie się takiej internetowej specjalistki, jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:03 No wlasnie nie! Nikt w tej rodzinie nie jest taki jak opisujesz. Tylko teściowa, ale jej tez nie mowia.Zawsze to dziecko chwalilam, lubilam, no to po co robią tajemnicę? "nie nasz zay****y interes" - ale rynsztok...brak slow. Niestety ale tak dlugo jak nic nam nie mowia, dotad pozostala czesc rodziny bedzie miala o nich bardzo zle zdanie: ze rozpuscili dziecko i jest takie z ich winy,a oni swym brakiuem reakcji (tatus w ogole bezkrytyczny a nawet bawią go odzywki syna) wywolaja niecheć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"człowieka wyśmieje i jeszcze mu dowali zamiast wesprzeć" - nigdy w niczym ich nie wysmialam i nie wiem KIM trzeba byc by smiac sie z chorego dziecka. Nie mierz nas swoją miarą. Doszlam do wniosku ostatnio ze przyznanie sie do choroby swego dziecka jest ponad ich sily, bo zburzyloby to obraz ich jako idealnej rodziny - na ktory w pocie czola pracowali latami. Zawsze dbali o to zeby kazdy myslal ze jest u nich wszystko idealnie. Facebook tej dziewczyny np. to stek klamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako matka autysty proszę autora tematu, by przestał pitolić na forum setny raz to samo. Ty masz ewidentny problem z tą rodziną albo masz coś do autystów i się wyżywasz w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie ze ta osoba jest opłacana i robi prowokacje ale tak z ciekawosci to jako matki autystow co sądzicie o postawie opisywanych przez autora/autorke ludzi? tez ukrywacie przed swoimi rodzinami na co cierpi dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 a Pani powiedziala w swojej rodzinie ze dziecko ma autyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie..cisza...bo się nie chcą przyznać że nie powiedzialy. Dla nich to oraz wrzucanie dziesiatek zdjec dziecka i robienie z niego malego królewiątka jest ważniejsze niz prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ukrywam, bo po co? Robię wszystko by dziecko miało skuteczną terapię. Pewnie, że na początku trudno się człowiekowi z tym pogodzić, ale potem robisz to co musisz, bo takie zadanie rodzica. Poza tym to ja jestem matką, z dzieckiem przebywam na co dzień i widzę rzeczy, których nie widzą inni, mam swoją intuicję, stawiam na szybką diagnozę i terapię. Niektórym członkom rodziny było trudno, do tego brak wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25 no właśnie. Dlatego powinnaś poprzeć autorkę, ake nie zrobisz tego dla zasady. A ja ją rozumiem, bo ukrywanie prawdy jest chore. I to przed najbliższą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poparłabym gdyby nie była trollem. Boli mnie brak wiedzy o autyźmie, boli mnie wypieranie problemu, ale codziennie na Kafe czytam ze cztery odgrzewane tematy jaki to ten autyzm jest straszny i nie wiem komu zależy na powielaniu stereotypów, sianiu w ludziach postaw anty w stosunku do autystów, wypisuje się tu brednie jakby każdy autysta był złem wcielonym z zerową kumacją i perspektywami a tak nie jest. Nie jest łatwo, ale autyzm ma różne natężenie. wiele można zdziałać pracą z dzieckiem, im mniejsze z terapią, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale w tym co opisała autorka w swoim drugim poście ja nie widzę by śmiała się z autystow lub robiła z nich diabłów. Nie wkrecacie sobie czasem, bo jesteście przewrazliwione na tym punkcie? Trochę to tak wygląda. Nie widzę ani jednego zdania które outowaloby autystow. Nawet jest napisane że jest zdolny i inteligentny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.40 Nie żebym miała schizy, ale obczaiłam na Kafe chyba każdy temat o autyźmie i ciągle się przewija temat " zatajania autyzmu w rodzinie" pisany przez tę samą osobę, raz to jest "kuzynka" innym razem "bratowa męża", za każdym niemal razem Asperger, wierz mi, że nie trzeba być Scherlokiem ani przewrażliwioną mamusią autysty, by zaczęło to wnerwiać. Na temat autyzmu na Kafe czytałam już takie brednie, że ręce opadają i mam dziwne poczucie, że osoba autora tematu ma jakąś dziwną "misję" sobie tylko znaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka nie ukrywa Aspergera swojego syna,ale i nie trabi na prawo i na lewo. Wiedza bliskie osoby ale juz np. wscibska daleka ciotka nie. Nawet w zerowce nie wiedzieli o diagnozie,bo chlopiec zachowywal sie naprawde dobrze i nikt nawet sie nie domyslal. Dopiero w szkole bo pojawilo sie zawieszanie na lekcjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może i rynsztok, ale przynajmniej nie latam z jęzorem i nie obrabiam tyłka rodzinie. Może nie jestem taką "damą" jak ty, ale przynajmniej potrafię uszanować prawo rodziców do nie mówienia nikomu o chorobie ich dziecka. Jeśli chcą zachować dyskrecję w tej sprawie, to mają do tego święte prawo, bo to ich dziecko, a nie ciotek. Najbardziej nie lubię właśnie takich osób jak ty, które udają, że są takie subtelne i dobrze wychowane, ale za to obrzydliwie obgadują innych tak jak ty robisz to w tym temacie. Skoro ci nie powiedzieli, to widocznie nie jesteś w ich oczach godna zaufania. Musiałaś sobie na to zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie glupia jestes autorko. Skoro nie chca mowic to znaczy ze maja ku temu powodu albo nie jestes osoba godna zaufania. Twoj post w necie tez o czyms swiadczy. Daj spokoj autystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Cię boli? Że udają przed wami idealna rodzinke, a ty masz ochotę napawać się ich nieszczęściem? Ja im współczuję, mam w bliskiej rodzinie autystę. Jedyne czego mi brakuje to kontakt z jego rodzicami. Samo dziecko, choć to oczywiscie nie jego wina, jest irytujące do granic. Do tego rodzice nigdy go nie upominaja. Nie wiem czy mają już dość bo wiedzą że to bezcelowe, czy tak terapeuci im doradzają. Ale ja cieszę się, że nie muszę z tym dzieckiem obcować, że go izoluja, bo przynajmniej nie muszę słuchać jego bzdur, gadania bzdetów, agresywnych odżywek do mnie i mojego dziecka i niebezpiecznych zachowań którymi mógłby skrzywdzić mojego małego. Tak więc nie nalegam na spotkania, ani na usprawiedliwianie jego zachowania, a jego chamskie zachowanie trawie w głowie myślą "boże jak to dobrze ze to nie moje dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby zdiagnozować autyzm potrzeba kilku specjalistów obserwujących i badających dziecko w określonych warunkach, raczej to wiesz skoro się interesujesz. Jeśli rodzinka unika kontaktu, to raczej nie masz okazji ani go obserwować ani badać. Opisane objawy równie dobrze pasują do co najmniej kilku innych chorób - zaburzenia koncentracji, natręctwa to nie tylko autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:47 Nie chce napawać się niczyim nieszczęściem! Jest mi źle z tym, że kiedyś byli wobec nas szczerzy i otwarci, a teraz zupełnie inni. Ja zawsze byłam super Ciocia i mały mnie lubił (wtedy jeszcze był zbyt mały by autyzm się w pełni objawił) więc czym niby zapracowalam na ich brak zaufania? Bzdura, idąc tym tokiem myślenia to oni nikomu nie ufają bo nawet teściowej nie powiedzieli, która przecież jest ulubiona babcia chłopca. Nie powiedzieli nikomu w tej rodzinie, wiem bo gadałam z teściową czy coś wie. Teściowa też musi opierać się na domyslach. To co napisałaś to dokładnie to co czuje-żal mi kontaktu z jego rodzicami. A samego faktu że izoluja to dziecko nie żal mi. Bo tak jak mówię, ma nieadekwatne i bezczelne odzywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyślałaś, że teściowa być może jest bardzo dobrze o wszystkim poinformowana, ale tobie nie powie, bo jesteś wścibska i przemądrzała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo u nas w rodzinie najbardziej wscibska i przemadrzala jest właśnie teściowa. Wszystko wypaple, zrobi z igły widły. A ja nie jestem przemadrzala i nie rozumiem twoich ataków. Kolejna przewrazliwona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie sądzę by teściowa cokolwiek wiedziała. Ona twierdzi że nie ma takiego czegoś jak autyzm, że to wydziwianie i "kiedyś tego nie Było"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×