Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam sie zmienic? czy to naprawde takie straszne wady?

Polecane posty

Gość gość

czy chcielibyscie kogos takiego za partnerke/partnera? Nie jestem naiwna zeby wierzyc kazdemu, nawet jezeli jest to wiarygodne zrodlo to sprawdzam, draze ale ogolnie ufam ludziom i lubie ich.Jak ktos mi zajdzie za skore to jestem w stanie zabic i po 5 sekundach o tym nie pamietam.Jestem wyczulona na cwaniactwo i wykorzystywanie, moze kalkuluje ale staram sie od siebie nie dawac wiecej.Seks tylko z milosc*****eszczoty tak samo i to dopiero po tym jak dobrze kogos poznam. Gdy ktos mnie nie szanuje, manipuluje a ja to wyczuje to chocbym kochala na zaboj - odejde. W ten sposob zakonczylam jeden prawie zwiazek (moje starania i milosc trwala az 6 lat dopoki on nie pokazal prawdziwej twarzy a jednak odpuscilam w miesiac) kilka 'przyjazni'. Glupio mi od kogos czegos zadac jak niektore tupeciary czy nawet prosic.Lubie robic ludziom kawaly,zawsze znajde jakies zajecie dla siebie, nie nudze sie ze soba raczej,nie lubie nieuczciwosci ale juz chyba to mowilam,nie lubie tzw bajery, przydupasow, lubie ludzi ktorzy sa soba a jednoczesnie szanuja i lubia innych - od cholerykow stronie; jestem zyczliwa, chetnie bezinteresownie pomoge, nie gonie za pieniedzmi, nie uczestnicze w wyscigu szczurow; nawet gdy mam konkurencje w walce o chlopaka to odpuszczam, uwazam ze co ma byc to bedzie, jesli komus zalezy to nie bedzie musial sie przekonywac ktora sie bardziej postara (juz tak mialam). jak dziewczyna chce to niech sobie go bierze-poleci to jego wybor. Zdradzi - jego wina bo to on ma zobowiazania a nie kobiety (chociaz poniekad tez ze skusila ale to jej sumienie).Zdrady nie wybacze tzn wybacze ale nie bede chciala juz takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozna wsciekac sie do przesady. Trzeba umiec kontrolowac zlosc. A ty co myslisz? I co najczesciej o sobie slyszysz? Moze trzeba miec w sobie wiecej lagodnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajoma ktora tez mnie niby lubi i sprawdza to co mowie dlatego nie chce mi sie z nia zadawac. Unikam jej. Jak cos mowie to ktos wierzy a jak nie to czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami trzeba umiec poprosic. Po prostu trzeba umiec tez okazac ludzkie uczucia a nie byc kims zupelnie zimnym i dumnym przynajmniej jesli chcesz zwiazku, poniewaz jesli nie chcesz to tak sie lepiej zyje nie angazujac w nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie ludziom kawalow to tez zalezy co masz na mysli. Ogolnie nie przepadam za tym. Co innego jesli ktos ma poczucie humoru i rozwesela towarzystwo. Ogolnie nie wiem czy chcialbym z toba byc, poniewaz te cechy sa problematyczne. Sama nie lubisz cholerykow wiec chyba wiesz jak wtedy sie czujesz? Ale najbardziej nie spodobalo mi sie po 100 razy sprawdzanie czy mowie prawde. To jest bez sensu i odpuscilbym sobie zwiazek z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ktos potrafi to akceptowac, bo bywaja gorsze wady ale to trudne zadanie. Mozliwe tez ze ktos nie wie czego sie spodziewac po tobie bo skoro nagle sie wsciekasz to zycie jest jak na wulkanie. Pomyslalas o tym? A gdyby byla odwrotna sytuacja? Co bys czula? Praca mysle nad wieksza kontrola emocji, lagodnoscia. Czasem trzeba troche przymknac oko na czyjes wady. Oczywiscie z rozsadkiem. Ale sama wiesz ze wszyscy mamy wady. Mysle ze znajdzie sie ktos taki kto to bedzie tolerowal lecz pamietaj ze ty jego wady tez powinnas tolerowac. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kontroluje zlosc.Nie reaguje jak typowy choleryk (moj ojciec i kilku znajomych jest cholerykami wiec wiem jak to wyglada). Ja nie trzymam w sobie zlosci, nie chowam urazy. Czasami wprost, dobitnie ale kulturalnie powiem co mysle o zachowaniu danej osoby. Nie mowie np : ' jestes ulomnym debilem ' tylko staram sie tlumaczyc co jest nie tak, co mi sie nie podoba , staram sie opanowac emocje i spokojnie przedstawic argumenty. Chyba ze ktos mnie wyprowadzi z rownowagi, bedzie ostentacyjnie lekcewazyl to potrafie w nerwach rzucic cieta riposte, czasem zwyzywac ale mowiac prawde, odnosze sie wtedy do wad tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w czym problem? Co Ci zarzucaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto slysze o sobie pozytywne slowa, wbrew pozorom. Zarowno prosto w twarz jak i przez osoby trzecie ('slyszala/em, ze x cie chwalil/a'). Mowia o mnie, ze jestem madra, smieszna (w domysle zabawna, nie glupia),wyrozumiala,uczynna,... Raczej jestem lubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdecyduj się czy jesteś z******ta czy pełna wad bo jedno drugie wyklucza tak jakby haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami co innego mowia, a co innego mysla. Wiesz jak bywa z ludzmi. Ale zalozylas temat i czujesz ze masz wady wiec w czym problem i jak ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączę się do pytania powyżej - to w czym problem? Swoją drogą przypominasz mi kogoś bardzo bliskiego... ale nie, to niemożliwe...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×