Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

geomama

Złamanie kości ogonowej. Zwolnienie i co dalej?

Polecane posty

Witam! Od jakiegoś czasu znajduję u siebie coraz więcej poporodowych dolegliwości... Chyba najbardziej dokuczliwą jest ból kości ogonowej od dnia porodu (drugie dziecko). Ból jest momentami okropny, nie do wytrzymania... Rwący, silny, wstrzymujący oddech:/ Za opinią ginekologa czekałam 6 miesięcy po porodzie, aż ból samoistnie przejdzie. Jednak po utracie cierpliwości udałam się do ortopedy. Po wykonaniu zdjęcia RTG okazało się, że w przeszłości musiałam kość złamać (faktycznie miałam jeden upadek w "młodości" i zrosła się fatalnie, w związku z czym uciska aktualnie na splot nerwowy. Obecnie już 1,5 roku po porodzie ból wciąż się utrzymuje. Może nie jest już tak silny jak na początku, ale równie dezorganizujący czynności życiowe. Już 4 m-ce przebywam na zwolnieniu. Nie wyobrażam sobie powrotu do pracy w takim stanie... Nie jest w stanie usiedzieć dłużej niż 5 minut na tyłku na czymś innym niż miękka kanapa... Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Czy jest możliwe przejście na zasiłek rehabilitacyjny przy takim schorzeniu? Proszę, poradźcie coś, jeżeli jesteście w stanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idz do pracy stojącej na produkcji przy maszynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćMonia
Biedna! Nie umiem Ci pomóc, ale zycze Ci zdrowia i niebolącego zadka!! Sprobuj moze kupic elektrostymulator z elektrodami, moze to Ci pomoze na bol! Ja mialam rwe kulszowa, bardzo pomoglo a zadek i noga pekaly z bolu strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie takiej porady oczekiwałam, ale dziękuję. Niestety na chwile obecną odpowiadałaby mi tylko praca leżąca;) Ale chyba szkoda moich studiów i 5 lat prowadzenia firmy.... Mam wciąż nadzieję, że jakoś z tego wyjdę bez operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do GośćMonia - myślę, że wypróbuję:) Rwa kulszowa dokuczała mi po pierwszej ciąży, na szczęście jakoś sama zniknęła po zrzuceniu kilku kilogramów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×