Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa była u nas na świeta i wszystko skrytykowała,

Polecane posty

Gość gość
13:10 uważasz że tak powinna postępować teściowa? Przyjeżdżać i bezczelnie krytykować wszystko co ma podane? Nie uważasz że to nieładnie i bezczelne? Jej wolno krytykować a synowa ma siedzieć cicho i nic się nie odzywać. No sorry ale tak to nie działa. Jak się idzie w gościnę to trzeba umieć się zachować. Nawet jak jej nie pasowało co je to powinna to zachować dla siebie a nie robić przykrości synowej która bardzo się starała żeby ją ugościć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyszła, krytykowała wszystko, weszła nam do sypialni i jak powiedziałam że miejsce dla gości są pomieszczenia ogólnodostępne- salon, WC, kuchnia, jadalnia a nie nasze sypialnie, powiedziała że się czuje jak intruz w naszym domu. Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
Wystarczy w relacjach synowa - teściowa stosować zasady dobrego wychowania , respektować prawo do intymności i prywatności. Rodzina rodziną ale nie włazi się do zajętej nawet przez własne, dorosłe dziecko, łazienki czy sypialni. Nie krytykuje się, będąc w gościnie. I piszę to ja, teściowa :) Do autorki - Wasze relacje przed ślubem były zupełnie inne, prostsze. I Ty i Ona chciałyście się pokazać w jak najlepszym świetle, to normalne przecież. Może teściowa oplotkowywała przeszłe narzeczone syna, czułaś się wyróżniona. A może i kogoś z rodziny, byłaś wtedy sojusznikiem. Nie wiem. Ale Ona nie zmieniła się chyba z dnia na dzień. Wydaje mi się jednak, że każda normalna dziewczyna, zakochana w przyszłym mężu, chce dobrych relacji z teściami. Ale teściowe nie zawsze, nawet te normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to teściowej powinno bardziej zależeć na dobrych relacjach z synową, synem. Bo jeśli się z nimi pokłóci to ani syna, ani synowej, ani wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna pani to tu chyba nie odróżnia krytyki od rady. Choć za rady teściowej też bym dziękowała. Bo teściowa radzi tak, mama siak, a sąsiadka jeszcze inaczej. A mama wie co do dziecka najlepsze i co ma robić. Tak więc dziekujemy wam teściowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ich rada jest też krytyka. Albo przynajmniej tak wychodzi. Później narzekają do męża (syna ich) że synowa jest przewrazliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ wy głupie i wredne, myślę że takie synowe każdy miałby w dopie i nie chciałby ich widywać, to żadne szczęście was odwiedzać, wasze wredne postępowanie, głupie gadki typu sypialnia jest tabu, mamusiu nie wchodz jest chamskie, gdaczcie sobie dalej i wiedzcie, że starszych osób się nie poucza, ale wasz ciasny móżdżek tego nie ogarnia, trzymajcie swoje dzieci przy sobie i nikomu ich nie pokazujcie, ani nie przekazujcie, bo a nuz czegoś dobrego zaznają, a muszą p*****lnięte mamusie powielać, żegnam staruchy przekupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodszych się też nie poucza. Nie ma czegoś takiego ze trzeba bezwzględnie pozwalać starszym na wszystko. Sypialnia to prywatne miejsce. Ja teściowej nie wchodzę to po co ma mi wchodzić? Ja też jestem dorosłym człowiekiem i tez mi się należy mieć prywatna sypialnie. Moi rodzice pukali odkąd pamiętam a teściowie wchodzą bez płukania bez niczego. Nie udostępniam tych miejsc dla gości, tak samo dziwnie bybylo jakby koleżanka mi weszła do sypialni. Tam się nie wchodzi i tyle. Ani do mnie ani do dzieci jak cie nie zapraszaja. Każdy ma granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co , s********j bezmozgowcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cię tu nie trzyma :) ty sobie pójdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co zapraszasz kogoś do tego bezguscia i obozu, gość w dom, Bóg w dom, tego cię też mamusia pijaczka nie mogła nauczyć. Uuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mamusia pijaczka, chciałabyś żeby było tak. Moja mama uczyła pewne zasady, że każdy ma prawo do osobistych granic. Ze nie musze zapraszać teściowa do sypialni i że to raczej jest miejsce prywatne. Ja też będąc mała mogłam powiedzieć kiedy nie chciałam żeby ktoś mi wszedł do pokoju. Miałam swoją prywatność. Z tym że nie wychowalam się w Polsce gdzie gość w domu to Bóg w domu. Gość może przyjść ale człowiek wychowany wie że są granice. Idziesz do kogoś i wchodzisz im do sypialni? Moj dom moje zasady. Nie podoba Ci się, nie przyjdź. Ja nie mam zamiaru zapraszać gościa który będzie mi wchodzić do sypialni i grzebać po półkach, szufladach, itd. Nie mam 5 lat żeby na to pozwalać. Po co mi osoba w domu poza tym, która będzie wszystko krytykować. Tylko Bóg może oceniać ale skoro według ciebie gość = bóg, twoje gości mogą cię oceniać. Gratuluję ci ze jesteś ograniczona, nie wszystko każdemu się należy. W moim domu, moja prywatność mi się należy. Tak samo moja godność. Także dziękuję za takiego gościa krytykujacego, myślącego że może wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To po co zapraszasz kogoś do tego bezguscia i obozu, gość w dom, Bóg w dom, tego cię też mamusia pijaczka nie mogła nauczyć. Uuu XXX skoncz wstydu oszczedz. Szacunek i dystans, a takze granice prywatnosci naleza sie obu stronom. Jesli tesciowa wymaga tego w stosunku do siebie i to otrzymuje to logiczne, ze synowa takze tego wymaga i chce egzekwować, bo ma do tego pelne prawo. Nie ma czegos takiego jak bezwgledny szacunek i slepe posluszenstwo, chyba ze w takich chorych glowach jak twoja. A " gosc w dom bog w dom" nie oznacza samowolki i rozpasania w wydaniu gosci, ze moga robic co.chca, wlazic gdzie chca, grzebac gdzie chca, i krytykowac co chca. Naucz sie tego, bo widac klepiesz hasla o ktorych nie masz zadnegi pojecia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak kultury i tyle, nikt nikogo nie szanuje. To efekt złego wychowania i wzorców. Po prostu, jak sie okazuje, mieścić sie w tzw normach obyczajowych jest zbyt trudne. Nie narusza sie prywatności i koniec. Czego szuka osoba w sypialni innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zwłaszcza gdy wchodzi bez pukania, prawda? To chyba logiczne, ze jesli ktos poszedl do sypialni i zamknal drzwi lub jest to wieczór lub poranek, to albo juz spi, albo jeszcze spi, albo odpoczywa i pragnie ciszy i spokoju, bo np glowa boli, albo sie przebiera, albo uprawia seks. I nie do pomyslenia jest aby ktokolwiek wparowal do tej sypialni bez pukania, to pogwalcenie prywatnosci i tyle,wejscie komus do jego sypialni to tak jak wejscie komus do lazienki, gdzie tez moze sie przebierac, wykonywac czynnosci fizjologiczne, stac nagi pod prysznicem itd. Ludzie ktorzy tak robia nie maja za grosz ani kultury ani taktu ani wychowania. A wchodzenie komus do pustej sypialni? Oprocz w/w cech dochodzi wsbistwo, bo czego szuka taka osoba w sypialni gospodarzy? Bizuterii na kradziez? Bielizny, akcesoriow do seksu, no nie wiem? Wsbistwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy teściowa grzebała ci w szafach? Jeśli tak, to współczuję, jeśli nie wpuszczasz z zasady gościa za próg sypialni, to jesteś głupio p*****lnięta , jak i ta reszta co ci wtóruje. Ja wręcz udostępniam sypialnię teściowej, jak przyjeżdża, bo tam najwygodniej. Moja teściowa nigdy w życiu nie szperałaby mi w szafach, czy zaglądała w kąty. Jeśli nawet coś zobaczyła, to udawała, że nie widzi. Jesteście wredne suki, nigdy w życiu nie chciałabym mieć takiej j********j synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
gość dziś Czemu Ty się tak nakręcasz, babciu ? Chyba, że zaglądając do sypialni, bez pukania i bez zaproszenia, liczysz na to, że na coś się przynajmniej wzrokiem załapiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj To na informacje, ze czuje sie jak intruz w twoim domu, bylo jej powiedziec, ze nie ttaktujesz jej ani nie chcesz zeby czula sie jk intruz tylko jak gosc, a goscie wlasnie szanuja prywatnosc gospodarzy i korzystaja swobodnie z ogolnodostepnych pomieszczen. I skoro ty jej nie wchodzisz do lazienki bez pukania to niech ona ci do sypialni bez pukania ito czekania na "prosze" lub "nie teraz" nie podejmuje jakiejkolwiek proby wchodzenia, bo tez mozesz tam sie i przebierac, i odpoczywać, i uprawiac seks, i nie potrzebujesz do tego kibica. Bezczelni sa tacy ludzie, lamia wszelkie zasady kultury i jeszcze strzelaja focha ze bronisz tychze zasad kultury. Człowiek kulturalny zrozumialby, przeprosilby, ze sie zagalopowal, ze nie pomyslal, cham sie obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
jeśli nie wpuszczasz z zasady gościa za próg sypialni, to jesteś głupio p*****lnięta , jak i ta reszta co ci wtóruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
Nie chciałabym wchodzić do Twojej sypialni, mimo, że tam najwygodniej, tyle, że do czego najwygodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 A co, w sypialani wy macie nasrane, czy też jak któraś pisała, zużyte prezerwatywy leżą dookoła. Jeśli tak, to nie zapraszaj gości w taki syf, bo wtedy tylko krytyka cię czeka i może nie chodziło o ten kolor zasłonek. Skończcie już gdakać przekupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ty jestes pier/dol/nieta. Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba logiczne, ze jak przyjezdza gosc nie wazne czy tesciowa czy kolezanka, i udostepniasz na czas pobytu u ciebie temu gosciowi swoja sypialnie to ma prawo tam wchodzic kiedy chce, bo na czas pobytu to jest jego pokoj, a ty np wtedy śpisz sobie w salonie, albo w pokoju goscinnym. Ale wtedy kultura nakazuje traktowac pokoj goscinny w taki sposob zeby wlasnie nie wchodzic,pukac itd, a nie wparowywac gospodarzom zeby zastac ich w krepujacej sytuacji. Czy jak oddajesz tesciowej swoja sypialnie to gdy sa drzwi zamkniete to wparowujesz ot tak po prostu? Nie zastanowisz sie, ze teściową moze akurat sie przebierac? A jesli masz gosci na godzinke lub dwie, to co? Sama ich prowdzisz do swojej sypialni? Po co? Pochwalic sie dildo lezacym na komodzie czy jak? A moze oni sami nagle podczas dwugodzinnej wizyty wstaja, i prosto z salonu pedza do twojej sypialni, po co ja sie pytam? To wg ciebie normalne? Bo tak sie oburzylas na mormalne zachowania, ze wychodzi na to, ze u ciebie jest tak jak to opisalam, czyli nienormalnie i kazdy na tym forum przyzna mi racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
10 :21 Nie doczytałaś, jestem teściową. Nigdy nikogo nie przekupywałam. I nie gdaczę. :) Zalazła Ci synowa za skórę i pewnie miała rację, bo jesteś nie reformowalna, na dodatek pokoralikowały Ci się wątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesli idziesz do kogos w goscine, kto ma salon to jaki ma sens i jaki masz cel włazenia gospodarzom do ich sypialni? A jak odwiedzasz ludzi ktorzy np maja male mieszkanie, i sila rzeczy nie maja sypialni tylko jeden pokoj w,ktorym spia, jedza i ogladaja tv, to wtedy szukasz u nich innego zamkniętego dla gosci miejsca? Np piwnicy? Schodzisz tam? Po co ja sie pytam? Po co gospodarzom lazic po calym ich domu? Skoro maja takie możliwości zeby ugoscic w salonie i jadalni to po cholere nagle wstajesz podczas rozmowy i jak gdyby nigdy nic idziesz sobie do ich sypialni? I tak, sypialnia jak sama nazwa wskazuje jest od spania, od czynnosci intymnych, i gospodarz ma prawo miec nie zaslane lozko, ptezerwatywy na komodzie, pieniadze na szafce, bizuterie na toaletce, koszule nocna na koldrze i ma prawo wymagac aby nikt mu tych rzeczy nie ogladal. A chowac nie musi do szafek, bo to nie salon to pomiwszczenie prywatne, nieprzeznaczone dla oczu gosci. Czlowiek kulturalny o tym wie, cham bedzie sie fochowal, oburzal i wyzywal jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;26 Akurat, jesteś młodą durna ciapą, u której na komodzie leżą didldo, brudne podpaski, wibrator i tabletki na depresję. Sprzątasz na Wielkanoc i jak kogos zapraszasz, to tylko na tarasie masz czysto, więc goście z tarasu do ogrodu sikaja i dziwne, że cię krytykują. Nie jestem babcią, a moja synowa chodzi do podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
10:36 Weź coś na uspokojenie, wypij melisę albo coś mocniejszego. Wybacz, ale jesteś w jakimś amoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trolowanie jest męczące, lepiej wziąć się za sprzątanie, pranie, gotowanie, durne pseudo synowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem od teściowej "intruz" właśnie wtedy powiedziałam że nie powinna się czuć jak intruz ale też nie powinna nam wchodzić do sypialni bo to jest nasze prywatne miejsce. Uświadomiłam jej ze nie wchodzę jej do sypialni i że moj mąż nie jest dzieckiem tylko żonatym facetem i że zasada "co twoje to moje" nie istnieje w naszym domu więc nie może się zachować jak u siebie. Obraziła się. Były nawet tskie akcje że kiedyś mieli klucz do naszego domu i jak pojechaliśmy gdzieś oni wprowadzili swoją rodzinę czy kolegów żeby im pokazać nasz dom. Jak mieliśmy pepkowa imprezy, zaczęła zapraszać ludzie do góry i pokazać dom jakby mieszkała u nas. Później przyjechał teść kiedy mu pasowało, jak miałam gości nawet przyszedł I posiedział. Pukal po oknach jak nie otworzyłam mu drzwi. A jahk powiedziałam że ich zasady nie są aktualne u nas to się obrazili. Tesciowa weszła nam za każdym razem do sypialni jak przyjeżdżali razem z szwagierka. Później syn z nami spał bo był noworodkiem więc wszystkie Pampersy I takie inne rzeczy dla niego mieliśmy w sypialni a ona tam weszła I grzebala zamiast pytać czy może, co tam jest czy cokolwiek. Jak dziecko spało to wchodziła i budziła, porwała, narzekała jak spał. Kurde co za tragedia. W końcu wkurzyłam się I powiedziała dość a ona ze czuje się jak intruz. Jeju. Zachowała się jakbyśmy byli małymi dziećmi i ma prawo do wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu kolejne dzieciatko sie nudzi wiec zaczelo trolowac temat, obrazac i wyzywac innych, wymyslac historyjki niczym wrozka ktora wie kto jak przyjmuje gosci i jak czesto sprzata. Wez dziecko zajmij sie czyms pozytecznym, szydelkowaniem lub numizmatyka, moze to cie wyciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może teściowa oplotkowywała przeszłe narzeczone syna, czułaś się wyróżniona. A może i kogoś z rodziny, byłaś wtedy sojusznikiem. Nie wiem. Ale Ona nie zmieniła się chyba z dnia na dzień. xx no właśnie diewczyny, widziały gały co pbrały. Jak przed ślubem teściowej się jezor do japy nie chował i widziałyscie, ze cały czas obgaduje każdego po kolei, to trzeba było spieeprzac a nie się żenić i narażac na takie traktowanie. Przecież logiczne, ze stara baba się nie zmieni!!!a już na pewno nie przez wzglad na synową!raczej odwrotnie, zrobi wszystko aby wciągnąć młodą w chore gierki i podjudzanie. Wtedy jedynym wyjściem jest zerwanie kontaktów ale wtedy zachodzi pytanie jaki jest facet, bo jak synuś mamusi to uciekajcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×