Stres

Cos sie ze mna dzieje nie potrafie z tego wyjsc zaczelam palic bo troche mnie to uspokaja kazde odczute emocje wywoluja placz choc na pozor jestem zabawna, zawsze uamiechnieta, otwarta... Nikt nie wie co czuje w srodku czasem siegne po zyletke to takie... same nie wiem jak to okreslic wiem ze nastolatkowie czesto mowia ze rodzice ich nie rozumieja ale u mnie tak jest naprawde cokolwiek bym nie zrobila to wyzywanie od potworow, szmat, jak ja takie dziecko moglam urodzic. Kiedys to jakos nie bylo tak wiadomo dobrze sie uczylam probowolam wszystko zrobic zeby sie przypodobac ale za kazdym razem gdy cos poszlo noe tak slysze znowu wyzwiska. Minal rok a ja opuscialm sie w nauce, pale i jestem tak podatna na wszystko ostatnio mialam okazje zacpac oczywisie jakbym miala kase to zrobilabym to, a jeszcze nie dawono noe dopuscilabym do siebie takiej mysli. Powoli umieram w srodku...