Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy czy jak byłyście nastolatkami to spotkało was coś upokarzającego i śmieszne

Polecane posty

Gość gość

śmiesznego zarazem? Popiszmy i pośmiejmy się! Opisujcie tu swoje najbardziej wstydliwe i upokarzające sytuacje. ja może zaczne. to tak, parę lat temu musiałam załatwić bilans 18stolatki, rodzice wysłali mnie z tym do swojej znajomej lekarki. kobieta po 50tce, bardzo miła i nieestety jak się późiej okazało- bardzo dokładna. przyjmowała w swoim mieszkaniu na 6 piętrze. nie było tam typowego gabinetu, ale za to podłoga była wyłożona wykładzinami i atmosfera była miła. weszłam do mieszkania- dzień dobry, dzień dobry, lekarka niemal na wejściu kazała mi się rozebrać. powiedziała że korzystając z tego że nikogo nie ma w poczekalni mam się rozebrać w przebieralni na końcu korytarza i przyjść do niej do gabinetu (który był na drugim koncu). poszłam do przebieralni, rozebrałam się do bielizny i skarpetek i wracam do niej do gabinetu. a ona że mam wrócić do przebieralni (w rzeczywistośći był to mały kantorek) i resztę też zdjąć. wróciłam do przebieralni, zdjęłam stanik i skarpetki. osłaniając swoje bezwstydnie dyndające cycki wrociłam do gabinetu. lekarka jak mnie zobaczyła roześmiała się i powiedziała że chyba musi iść ze mną do przebieralni bo "chyba nie wiem co to znaczy się całkowicie rozebrać". jak tam wracalyśmy spytala: "co się tak zasłaniasz?". w przebieralni kazała mi zdjąć majtki co też zawstydzona zrobiłam a także kazała mi rozpleść warkocz i zdjąć biżuterię, po czym to wszystko odłożyć na półkę. stałam przed nią całkiem goła jak mnie pan bóg stworzył. wtedy lekarka powiedziała "teraz do gabinetu". szlam przed nią mając jej wzrok na swojej gołej pupie. lekarka stwierdziła, że "postawę mam ok". w gabinecie to już w ogóle przeżyłam wstyd bo kazała mi dać ręce wzdłuż ciała i nie mogłam się w ogóle zasłaniać. widziałam że przyglądała się moim nagim piersiom i po chwili zaczęła je chwalić, że takie wielkie i jędrne, spytała nawet jaki to rozmiar na co zawstydzonym głosem odpowiedziałam, że 75F. kazała mi robić skłony i przysiady. "teraz cię zważymy"- powiedziała a waga stała przodem do okna i caly czas się bałam żeby ktoś mnie nie zobaczył. potem jeszcze mierzyła mi ciśnienie, badała wzrok i sluch i podczas tych badań cały czas byłam na golasa. na koniec powiedziała że teraz będzie musiała przyjrzeć się mojej sikorce. kazała mi usiąść na krześle z rozkrokiem i odchylić wargi sromowe większe. oglądała mnie tam świecąc latarką. następnie kazała mi przyklęknąć, wypinając pupę. gdy już obejrzała mnie ze wszystkich stron, ktoś wszedł do mieszkania. "poczekaj, chyba następny pacjent"- powiedziała i rozsunęła drzwi (w gabinecie były tzw drzwi-harmonijki. facet przez te uchylone drzwi zobaczył jak stoję całkiem naga na środku gabinetu. zawstydziłam się strasznie, zaczęłam się zasłaniać, a on cofnął się i słyszałam tylko jak powiedział "pani doktor, rzeczywiście jest pani dokładna" po czym się zasmiał. lekarka wróciła do mnie i poprosilam ją żeby mi przyniosła moje rzeczy z przebieralni, bo przecież nie będę paradować na golasa przez cały korytarz przy obcym facecie. przyniosła mi moje rzeczy do gabinetu, ubrałam się i szybko wyszłam, nawet nie zerkając na tego faceta który mnie widział nago. wracając do domu, myślałam że sie spale ze wstydu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tasiemiec, niech ktoś to skróci do 3 zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza komunia święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×