Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czego wasi rodzice sobie nie odmawiali mimo biedy w domu

Polecane posty

Gość gość

w czasach waszego dziecinstwa? Moi rodzice nie odmawiali sobie papierosow i ojciec piwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierosy kiedyś nie były drogie a i tak od rzucenia palenia nie przybyłoby nie wiadomo ile hajsu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mięsa. U mnie w domu nie było obiadu bez mięsa, choćby to był kurczak z rosołu. Ale zawsze jakaś forma mięsa, nawet najtańszego typu żołądki była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No jasne nie ma to jak usprawiedliwiać ludzi którzy zamiast dobrego jedzenia dla dzieci wola kupić paczkę fajek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, dla dzieci też nie można się wszystkiego wyrzekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No typowa patola fajka w ryju a dziecko obok je bułka z pasztetowa. Miałam takie koleżanki w szkole . Na śniadanie buła z margaryna , pasztet . Na wycieczki kasy nie było za to rodzice palili po paczce fajek dziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To już jest spora nadinterpretacja ;) To, że rodzice nie odmówili sobie papierosów nie znaczy, że dzieci były zaniedbane. To, że znałaś taki przypadek nie znaczy, że zawsze tak jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imprezowania, wyjazdów i papierosów. Tylko u mnie biedy nie było, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:40 Myślisz, że za 200-300 zł kupiłoby się normalne żarcie dla dzieci na miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedy nie było, ale rodzice nie pili, nie palili, cukru nikt w domu nie używał, miesa i tak do tej pory malo jemy- taki wybór. W ogole raczej skromnie sie jadło , choc zdrowo. Meble od lat te same. Nie odmawiali sobie nowej ksiązki, wyjazdu, czasem dobrego ciucha. kwiatów do ogrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjazdow na 2 tyg,wczasy latem,perfum z pewexu,ciuchow z Mody Polskiej,balow sylwestrowych,fryzjera ,maniciurzystki,sporej ilości gazet i książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec - fajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach 80 ciężko było żeby człowiek mógł sobie czegoś odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:40 Myślisz, że za 200-300 zł kupiłoby się normalne żarcie dla dzieci na miesiąc? xxx A nie? Większość polskich ojców płacących 300 zł alimentów twierdzi że ta kwota pokrywa wydatki na dobre jedzenie, ubrania, książki, zeszyty, leki, zabawki, wycieczki - a ty się zastanawiasz czy na jedzenie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie była bieda z nędzą , ale i matka, i ojciec wypalali codziennie 2 paczki szlug, do tego ojciec codziennie chlał piwo. Na owoce dla dzieci już im nie starczało....zresztą jak na wiele innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy w Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie i siostrze nigdy niczego nie brakowalo. Na poczatku tylko moj ojciec pracowal i mialysmy wszystko, ubrania, zabawki jakie tylko chcilaysmy, potem mama urodzila brata, poszla do pracy, nic sie nie zmienilo. Rodzice cale zycie pracowali, wybudowali dom. W PRLu jak sie chcialo to mozna bylo sie czegos naprawdę dorobic i nie rozumiem jak piszecie ze nic w domu nie było, to ja jestem ciekawa jakby wasi rodzice sobie poradzili w kapitalizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×