Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ma ktoś pomysł o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość gość

Krótko po zerwaniu poznałam fajnego faceta. Chłopak był bardzo fajny, wpadłam mu w oko, czego nie ukrywał ale ja nie byłam gotowa na nowy związek o czym mu zakomunikowałam. Stwierdził, że spoko, jest cierpliwy,poczeka ile trzeba i póki co spotykaliśmy się jak kumple, znajomi. To trwało jakiś czas(ok. pół roku)było fajnie ale ja nie czułam tego czegoś co można nazwać zakochaniem, miłością. Było mi w jego towrzystwie dobrze, miło ale to nie była miłość. Natomiast on nagle zmienił front. Zacząl się niecierpliwić i wywierać na mnie presję, SUGEROWAŁ że może pora aby nasza przyjaźń zamienila się w coś poważniejszego. Poprosiłam o czas,kilka dni do namysłu, by poukładać emocje, zastanowić się. On w tym czasie nie odzywał się. Na trzeci dzień, kiedy nawet nie dał mi dojść do słowa, wyjaśnić cokolwiek, wywalił z grubej rury. Albo rybki albo pipki bo on już nie chce tak dłużej, nie chce dystansu, chce być moim facetem i kropka. Wystraszyło mnie to i też zareagowałam nerwowo, powiedziałam że do niczego nie będzie mnie zmuszał. On stwierdził że skoro tak to całkowicie zrywamy kontakt, nie znamy się. I rzeczywiście, przestał się odzywać, pisać, Nie widywaliśmy się. Było mi przykro bo straciłam przyjaciela . Wgłębi ducha jednak rozumiałam jego decyzję. Żałowałam tylko że pożegnaliśmy się w gniewie i nie zostało powiedziane wszystko. Nie chciałam jednak odzywać się prosić, pytać o cokolwiek, jestem uparta. Mijały dni tygodnie, minęło kilka miesięcy. Widzę sms ''nie pamiętasz mnie już''i pretensje że nie pisałam , nie odzywałam się. Wyjaśniłam że on sobie tego nie życzył a on że chciał sprawdzić mnie, czy nadal myślę i pamiętam o nim. Odpisałam ze nie bedę bawić się w żadne gierki i kłotnie przez tel i jak ma ochotę pogadać to spotkajmy się na kawę żeby porozmawiać spokojnie. Odpisał mi, że co to to nie bo ON MA DZIEWCZYNĘ i jeśli myślę że będzie moim przyddupasem jak dawniej to się mylę. Odpisałam mu że gratuluję związku i o niczym takim nie myślałam , przecież to on się odezwał a ja podobno o nim nie pamiętam ;-) Odpisał mi wreszcie że odezwał się bo nie mógł o mnie zapomnieć i chciał wiedzieć co słychać, ale możemy być jedynie znajomymi, popisać czasem itp. Zrobił mi wykład na temat dystansu jaki mamy przy tym zachować. o tym jaką ma cudowną nową piękną dziewczynę... ;-) Ja te wszystkie jego wywody przyjmowałam z chłodną życzliwością. Że ok jasne nie ma spprawy, jeszcze raz gratuluję itp. Przy tym wszystkim czułam smutek,że nie ma już między nami szczerosci i owszem, od tego czasu piszemy sms, w zasadzie bez znaczenia, typu ''co u cb'' ''a fajnie, no to spoko'' . Nie czuję już żdnych emocji. Nie wiem o czym on myśli. teraz moje pytanie do Was? Obiektywnie. Co on chce mi takim zachowaniem powiedzieć? Pokazać jaki jest szczęśliwy,ukarać mnie? Co powinnam z tym fantem dalej zrobić? Proszę o normalne odpowiedzi. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak chyba był zakochany, czekał a tu nic, każdy by stracił cierpliwość, faktycznie był trochę takim Twoim przydupasem. Może chce Cie ,,ukarać", chyba nadal myśli o Tobie... Ale Ty skoro do tej pory się nie zdecydowalas na związek to znaczy ze to nie to i daj mu spokój, niech sobie życie uklada z inna. Z czasem zapomni o Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Życzę mu szczęścia. Nawet sms do niego nie piszę. To on pisze pierwszy te swoje ''hej co u Cb?'' Może nie odpisywać? Nie chcę żeby o mnie myślał, rozpamiętywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic    No1
Ego go boli, że nie napisałaś pierwsza, więc napisał pierwszy, żeby dać ci to odczuć. Dziecinada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdobyl Cie i to go boli. Olej go i tak do niego nic nie czulas. Znajdz sobie normalnego faceta, a tym sobie nie zawracaj glowy. Tez znalam takiego, taka sama sytuacja jak u Ciebie, tylko ze mnie zmeczylo jego zachowanie i go poblokowalam, bo niepotrzebne mi bylo to do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli pisze "co u cb", to nie zasługuje na odpowiedź. Nawet mu się nie chce napisać poprawnie ":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×