Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
alima50

Relacje rodzinne.

Polecane posty

Mam potrzebę się wyżalić.Może tu znajdę ukojenie ,bo nie chcę zanudzać koleżanek z otoczenia moimi pierdołkami.Z tego co do mnie dociera,to ja jestem konfliktowa i chciałabym by ludzie wokół byli idealni ( cokolwiek to znaczy).Z mężem po wielu latach kłótni ,były nawet rękoczyny jesteśmy teraz na etapie milczenia od kilku lat,sporadycznie jeśli trzeba to przemówimy,mam do niego nadal żal. Nie cały rok temu przestałam się odzywać do rodziców i brata z siostrą,poszło o nieruchomość ,ktorą mama obiecała mi i bratu ,a nie informując mnie o tym zapisała to notarialnie na brata,ten jak sprzeda to ma sie ze mna podzielić,w co ja nie wierzę. Jeden z synów ( mam czworo dzieci) ma dziewczynę 4 lata razem ,obecnie mieszkają 50 km od domu ,tam studiuje. Przyjeżdzają na weekendy . To znaczy K. go przywiezie chwile posiedzi i jedzie do swojego domu rodzinnego. W tym czasie jak są w domu ostatnio nie słysze miedzy nimi nic miłego ,tylko cały czas syn ją krytykuje ,żle mówi ,żle robi. Dziś nie wytrzymałam i zapytałam po co są razem. Jej tęz sie zapytałam ,dlaczego tak sie daje żle traktować ,kompletny brak szacunku. Powiedziałam synowi ,ze dzwonie do rodziców K. i tak zrobiłam. Przecież szacunek to podstawa każdej relacji. Może niepotrzebnie się wtrącam. Efekt mojej interwencji syn sie zebrał i wrócił na wynajęte mieszkanie. Ja się chyba nie powinnam juz do nikogo odzywać .Jest mi tak przykro chciała bym zdrowych miłych relacji,moze to moja wina. Jak jest w innych rodzinach,moze to norma jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×