Parcie w czasie porodu w jakiej pozycji

Mam termin porodu na 7 maja będę rodzić sn .W szpitalu który wybrałam można rodzić w różnych pozycjach . Pierwsze dziecko urodziłam normalnie na fotelu A teraz się zastanawiam czy nie wybrać innej pozycji żeby szybciej urodzić. Postanowiłam że mój partner wyjdzie z sali jak zaczną się skurcze parte więc w sumie będę żadna na polozne

na jeźdźca

Szczerze, mi drugi poród (mimo że pierwszy, na fotelu właśnie, poszedł super łatwo i dobrze wspominam) też się marzył w innej pozycji, może w wodzie... Okazał się tak ciężki, że bez wspaniałej położnej chyba bym nie dała rady, zresztą "wisiało" już nade mną cc bo lekarz kręcił nosem że się nie uda. Wybrałam szpital który pacjentki chwalą za możliwość porodu (parcia) w różnych pozycjach i za dobry personel, ale na koniec byłam tak wykończona że nie miałam siły wstawać do toalety, a co mówić o kucaniu czy klęku podpartym... urodziłam też na fotelu, a gdybym miała łóżko to pewnie bym się położyła. Na chwilę tylko położna kazała mi się podeprzeć bokiem i ugiąć nogę, to faktycznie pomogło dziecku wstawić się w kanał rodny. Ale nie ma co gdybać- jeśli masz swoja wizję wymarzonego porodu, i może być tak że będziesz jeszcze lepiej wspominać, to poszukaj takiego który spełnia twoje oczekiwania. Dla mnie te pierwsze dni są bardzo ważne, i chciałam rodzić i spędzać pierwsze chwile z maleństwem w przyjaznych warunkach, cieszę się że mimo że poród nie poszedł idealnie, to potem już opieka była cudna, i ogólnie ze strony szpitala bylo wszystko tak jak tylko można sobie życzyć. Oby więcej takich :)

Nie chce nic mówić, ale każdy szpital tak o sobie mówi, a jak przychodzi co do czego, to na fotel i bez gadania. Ta możliwość wyboru pozycji, to tylko w szkole rodzenia takie bajki sprzedają.

Mnie położna zachęcała do zmian pozycji,próbowałam rodzic w innych ale w końcu i tak położyłam się na tym fotelu. Nie dałam rady rodzic inaczej.

Skurcze parte chyba najlepiej na plecach i na fotelu. A tak to sobie chodziłam po sali, byle pilnować KTG, żeby się nie odpięło. Poza tym polecam drabinki. Super sprawa. Dzidzia szybciej schodzi do kanału, a ty sobie jeszcze uda poćwiczysz. Same plusy ;) Na czworaka na podłodze gryząc worek sako- niezapomniane przeżycia. Dobrze, że mąż robił zdjęcia. Zabiję kiedyś za to gada :D Ostatnia faza już na fotelu. Tak jest moim zdaniem najlogiczniej i pamiętaj, że wygodne powinno być nie tylko tobie, ale i położnej i lekarzom złapać dziecko, naciąć cię, pozszywać. Weź właż potem na ten fotel, żeby dziecko nakarmić i tak dalej... Położna tak mnie poprowadziła, a mąż tak dopingował, że ledwie lekarz wyrobił na zakręcie (trzy porody w tym samym czasie, współczuję tej zmianie), bo urodziłam w... 5 minut. Jezu, jak mnie potem plecy napier...

Mi bylo wygodnie na prawym boku

Próbowałam na bokach i na czworaka,wybrałam jednak pozycję leżącą na plecach, nogi podpieraam na poloznej bo tak mi bylo najwygodniej

Fuj, jakby się o bydle w zoo czytało :O

No fakt obrzydliwe