Po ilu randkach pocałować dziewczynę?

Zaznaczam, że nie jest to prowokacja czy coś takiego. Nie wiedziałem do końca jaki dać tytuł, ale chodzi o to, że pogubiłem się jak wyglądają teraz randki. Mam 23 lata i z powodu nauki i pracy ostatnią randkę miałem w wieku 19 lat. Mam teraz więcej czasu i zmierzam kogoś poznać i nie chodzi o coś przelotnego. Przeglądam internet i wszędzie jak jeden mąż jest powiedziane, że jak po 4 czy 5 randkach nie zacznę jej całować to koniec. 5 spotkań to chyba kwestia 2 tyg. Wydawało mi się, że to trochę za wcześnie dla dziewczyny? Sam nie wiem czy po takim czasie chciałbym wejść w związek(bo pocałunek już coś takiego oznacza chyba?). Jak szukam poważnego związku to potrzebuje nawet 3m-ce :P jeżeli mam ją przedstawić rodzinie np. No, ale może coś mi umknęło przez ten czas bo byłem mocno zajęty i nie miałem czasu na takie rzeczy i teraz robi się inaczej. A nie chce wyjść na durnia. Liczę na komentarze dziewczyn, jak wy widzicie swoje randki? Pozdrawiam ;-)

Poćwicz na zwierzętach

Po trzech

Sprecyzuj czy masz na myśli pocałunek na „dzień dobry” czy całowanie z badaniem migdałków:)

Przede wszystkim autorze, jako dziewczynie przywracasz wiarę w facetów. A wracając do Twojego pytania myślę, że to bardzo indywidualne :) Dla mnie osobiście pocałunek sporo znaczy, ale to wszytko zależy. Zależy ile tę dziewczynę będziesz znał, jak często będziesz z nią miał kontakt, a przede wszystkim co będziesz czuł. Bo możesz sobie ustalić, że pocałunek będzie na 8 spotkanie, a zrobisz to na 4 bo prostu tak poczujesz :) Ja bym się nad tym tak nie zastanawiała, jeśli będzie chemia to żadnym wyznacznikiem nie będzie ilość randek i jeśli będziesz pokazywał, że Ci zależy to dziewczyna nie poczuje się urażona jeśli jej nie będziesz całował po kilku spotkaniach... Chociaż ja też mam poczucie, że jestem w tych tematach dinozaurem, ale przynajmniej się wypowiedziałam :)

pierwszy pocałunek po 3 miesięcy, seks po roku dopiero, a jak im się nie podoba to won, nie bierz puszczalskiej lafiryndy bo tego teraz masa, bzykają się jak króliki te bezmoralnice

Mało stanowczy, chyba obojętne. Jak całuje ją w usta to chyba wie, że coś więcej mi zależy. gosc 1:18 Wiadomo, że nie codziennie ale średnio 3x w tyg np? Mam prace i inne zajęcia poza tym za często to się jeszcze jej znudzi ;-) Poza tym czy każde spotkanie to randka? Jak dla mnie pójście do kina czy na domówke do znajomych to zwykłe spotkanie, które oczywiście też przybliża, ale randka bardziej kojarzy mi się z wyjściem do teatru czy do dobrej kawiarni albo jakieś inne miejsce z dobrym klimatem...ale chyba za dużo książek sie naczytałem :D

baby to kur*wy, każda szuka jelenia i aby się przyssać jak pijawka, OSTRZEGAM!!!!

Gdyby chłopak zapraszał mnie do kina, na spacer, kawę to raczej traktowałanym jednak takie spotkanie jako randkę :) tzn gdybym była zainteresowana tą znajomością w tym kontekście to na pewno takie zaproszenia budzily by we mnie poczucie budowania podstaw do czegoś większego :)

gość 1:51 Nie no tak, zdaje sobie sprawę, że nie trzeba nie wiadomo czego aby zbliżyć się do siebie. Można pójść nawet na frytki i wrócić zadowolonym ze spotkania bo fajnie się gadało ;-) Jednak zawsze mi się wydawało, że jak zabiorę ją w miejsce gdzie na co dzień nie chodzi się(dlatego, że np. trzeba wyłożyć więcej kasy) to pomyśli, że mi zależy. Ale to też zależy pewnie od dziewczyny bo może być tak, że wezmę ją do tego teatru a jej się nie spodoba i stwierdzi, że była najgorsza randka w życiu xD

ktoś jeszcze podzieli się swoim doświadczeniem ? :-)

Złota zasada jest taka:gdy spojrzysz dziewczynie głęboko w oczy i ona nie spuści wzroku na dół to znaczy że jest gotowa i możesz ją całować :) tylko nie od razu języczkiem bo może się wystraszyć.

A zdarza wam się samej pocałować go bo za długo czekacie :D ?

up