Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z wieczornym snem niemowlaka

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny mam problem z synem. Otóż dziecko ma skończone 5 miesięcy i conajmniej od 3 miesięcy walczymy z tematem pod tytułem płacz po kąpieli. Wcześniej było tłumaczenie na pewno kolki. Ok minie. Kolki minęły ale dziecko nadal się wkurza. Próbowaliśmy wcześniej kąpać, karmić wcześniej, konfiguracje dosłownie różne bo nasz rytuał ewidentnie nie pasuje dziecku. Temperatura tez podkręcona tak ze na pewno nie jest mu zimno. I o ile do tej pory płakał zawsze w połowie ubierania do snu i oczywiście z karmieniem potem tez cyrk i zabieranie głowy od butli i bicie rączkami. To teraz zaczął już w kąpieli lub zawijany w ręcznik płakać. Mogę go jakos zabawką z mężem zainteresować i od razu się zaczyna cieszyć. Odczekujemy chwile jeszcze się bawiąc troszkę i czytając książeczki i jak go biore do karmienia to znowu się wkurza na butelke. W końcu się poddaje i wypija praktycznie całą zawartość i często potem już zasypia albo cyrkuje chwile ale wezmę ze dwa razy na rece odłożę i w końcu śpi. Budzi się w nocy na butli ze dwa razy a na piersi budził sie co godzinę. Karmie go już tylko butelka. Niestety dwa dni temu okazało się ze dziecko może mieć lekka skazę i lekarz zalecił stopniowo przejście na mieszankę dla alergikow bo mały za nic w świecie narazie nie akceptuje jej smaku. Ale to inna historia. Myślicie ze tak malutkie dziecko jest w stanie denerwować się nie na kąpiel, nie na ta biedna butle tylko na to, ze po tych czynnościach z reguły mama kładzie spać a on wcale nie chce mimo ze „pada z nóg” i ziewa do snu? On generalnie sporo śpi w dzień ma z jedna drzemkę 30 min rano potem spacer to z 1,5 h spania potem popołudniu drugi spacer tez śpi z 30-40 min i już na noc potem około 19:00-20:00. Wstaje już całkiem około 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
Hej. U mnie podobnie. Mała ma 8 mc. Każde usypianie jej (zwłaszcza popołudniowe) to prawdziwe wyzwanie ! Mimo, że trze oczka i jest bardzo zmęczona, mam wrażenie że szkoda jej czasu na sen. Naplacze się, aż w końcu zmęczona usypia. Wstaje wyspana, radosna i chętna do zabawy, więc te drzemki są jej potrzebne (inaczej cały czas marudzi). Wieczorem, po kąpieli, kiedy jest w ręczniku, zaczyna się płacz. Czasem ze zmęczenia, czasem dlatego, że wie że zbliża się pora spania- a ona czasu na sen nie ma ☺️ zauważyłam, że kiedy nie pozwolę jej na ostatnią drzemkę, wówczas usypia prawie od razu przy mleku. Pomarudzi trochę, ale już ze zmęczenia i usypia około 10-15 min po jedzeniu. Może u Ciebie to pomoże ? Może zbyt dużo drzemek w ciągu dnia i dlatego taki sen ? Moje dziecko od urodzenia mało spało..wszyscy się dziwili jak to możliwe. A jednak.. więc ograniczenie snu w ciągu dnia u niej się spisalo, jeśli chodzi o sen nocny - może u Ciebie będzie podobnie ? Pozdrawiam i życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dzięki za odpowiedź, jako noworodek tez mi wcale nie spał w dzień dosłownie oczy jak 5 zł i przesypial praktycznie nocki, budził się może raz co 5 h a usypiał jakos koło 22. Natomiast teraz jak nie ma drzemek to właśnie jest marudny, płacze chce być ciagle na rekach i jak się budzi to tez nagle wesołe dziecko. Także on widocznie ich potrzebuje tez. Najwiecej śpi tak do godziny 13-14 od rana a potem gdyby nie spacer wprowadzony dopiero teraz jak jest ciepło to by wcale nie spał i sytuacja się nie zmieniała. Było nawet gorzej bo mały był przemęczony i totalnie nie mogłam go uspokoić tak mi płakał po kąpieli. Kurczę te dzieci to są cwaniaczki najwidoczniej ze sen uważają za karę bo przecież świat na nich nie poczeka xD on w nocy jak się budzi to jest żywo głodny właśnie wytrabil mi butle 170 ml. W dzień za to dość mało je jakieś 110 ml z ciężkim sercem i trochę słoiczka narazie nie jakos mega dużo bo wprowadzamy od niedawna nowe pokarmy. Muszę spróbować nakarmić go butla z kleikiem jak się budzi Ok tej 23-24 to wtedy może pospi dłużej już do rana. Mam czasem takie wrażenie ze on się nauczył za czasów kiedy nie miałam zbyt pokarmu w piersiach ze trzeba się najeść w nocy tego tłustego mleka najwiecej a w dzień byle nie umierać z głodu...i taki nawyk mu może został ze w dzień trochę zjem a w nocy najem się żeby zapełnić brak. Ale lekarz nam mówi ze noc jest od spania i jest na tyle duży ze pora go oduczyć nocnego podjadania l:/ tylko ciekawe jak. Numery z wodą odpadają tylko się wkurza ze go okłamuje xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
O 23-24 jeśli mogę zaproponować, nie dawaj mu mleka zagęszczonego z kaszą. Taki posiłek jest zbyt treściwy do strawienia dla małego brzuszka w nocy, a poza tym - jak oduczyć wtedy malucha jeść nocą, skoro wie że takie rarytasy dostanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
Cześć odpowiedzi mi wcielo.. Nasza córka też się budzi na jedzenie w nocy, a ma 8 mc. Czasem między 2-4, a jak jest bardzo zmęczona po dniu, zdarza jej się obudzić na posiłek koło 5. Problem jest potem z jej uśpieniem ponownym, bo wiadomo, że do 5 już sie wyspie :) i najczęściej jak Wasz synek, po 14 już by się nie kładła spać dalej wcale, przez co koło 18 ma straszny kryzys i ciężko ją przetrzymać do 19.30 na kąpiel. A Wy o której kapiecie synka ? Codziennie wstaje Wam o tej samej porze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kąpaliśmy 18:30 ale kończy się rykiem w niebogłosy x) daje mu mleczko bez zagęszczania na noc bo rano dostaje na 2 śniadanko kleikowe to starczy póki co. Teraz od paru dni bierzemy go na drugi spacer Ok 16:30-17:00 i jak pospi i zje to jeszcze do 19:00 dajemy radę go trzymać ale myty jest teraz wcześniej zabawiany i czytamy książeczki i dopiero przed snem jest mleko gdzie walczy trochę i jest pobudzony ale chociaż nie płacze nam do snu. Budzi się z reguły w nocy dwa razy właśnie Ok 23-01:00 i potem 3:00-4:00 a wstaje już Ok 06:00 :( ale myśle ze z czasem wypracujemy to żeby jakos przywykł ze dzień musimy zakończyć wreszcie i ze nie jemy w nocy. Teraz widać tego mu trzeba ale fakt faktem lekarz uważa ze 6/7 miesieczne dziecko już nie powinno z medycznego punktu widzenia jeść nocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
Ja też chciałabym bardzo oduczyć córkę jeść w nocy, jednak jak ona wstanie o tej 3-4 to tak płacze, że serce mi się krają (płacze łzami, nie taki płacz związany z marudzeniem). Kiedys wystarczyło, że wzięłam ją na rece, przytuliłam i poszła spać dalej, teraz niestety nic z tego... Marzę o przespanych nocach, wszędzie słucham tego, jak dzieci w takim wieku powinny już ładnie spać cała noc - niestety, moje nie śpi :( mam nadzieję, w końcu się doczekać, dotychczas dwa razy przespała od około 20.30-22 do 6.30 jednym ciągiem. Mimo powtarzania czynności z tego dnia (kiedy udało się przespać cała noc ) nie zdarzyło się to więcej :) najdziwniejsze jest to, że w nocy jak nie dostanie mleka to płacze, aż łzy się leja, natomiast jak wstala o tej 6.30 po przespanej całej nocy, nie miała apetytu od razu - jeść chciała po około pół godzinie, godzinie dopiero... Taki czarodziej mały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może więcej zjadła w ciągu dnia? Dlatego ci przespała nockę:) a próbowałaś tej metody dawania coraz to bardziej rozwodnionej mieszanki aż w końcu dochodzisz do momentu kiedy podajesz wodę? Oczywiście tylko w nocy tak by dziecko odczuło ze to jedzenie nocne jest kiepsko syte więc muszę rozłożyć sobie posiłki w ciągu dnia inaczej i zjadać więcej aby nasycić się na cała dobę? Moj jeszcze generalnie jest mały bo raptem niedawno skończył 5 miesięcy ale jak skończy 6 to mu nie odpuszczę na pewno będę z uporem maniaka robiła takie akcje. Teraz tak robię z mieszanka dla alergikow ze dwa dni pod rząd dawałam mu 4 miarki mleka i 1 miarkę tego ochydnego dla alergikow, obecnie pije 3 miarki normalnego i 2 dla alergikow na 150 ml wody i jutro już będę próbowała 2 miarki normalnego i 3 ochydztwa. Jakos muszę go nauczyc bo to dla jego dobra a jeśli lekarz tak radzi to tym bardziej. Ufam ze mu nie zaszkodzi i lekarz wie co mówi. Tak samo było z butelka darl się na sam jej widok myślałam ze jestem za przeproszeniem udup*ona całkowicie z odstawianiem ale 3 dni zajęło mi podchodzenie do niego na próby z różnymi butelkami i smoczkami kiedy miał dobry nastrój i załapał w końcu teraz je z każdej i cycusia odstawiliśmy z dnia na dzień praktycznie. Odpukać narazie pije bez oporu dużego poza wieczorami kiedy jest nabuzowany właśnie końcówka dnia. Musisz próbować bo Twoje dziecko jest już duże ja wiem ze łzy ściskają za gardło ale pamiętaj dziś płacze a jutro spróbujesz i może być totalnie inna reakcja to „tylko” dziecko :D zmienne jak kobieta a ze kobieta jest w twoim przypadku to tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps moj się właśnie obudził przed chwila zaczynał jęczeć do płaczu standardowo godzina po 3:00 ale wzięłam zapaliłam światło lampki na przewijak i zaczęłam zmieniać pieluszkę mimo ze miał prawie sucho ale zawsze na tym przewijaku się uśmiechał do mnie w nocy Wiec myśle warto spróbować, jak się trochę rozbudził przestał marudzic. Wymasowalam brzuszek ponczym młody puścił pare bączków, ubrałam go i ponosilam na rekach i do łóżeczka jak widziałam ze już zamyka oczy. Oczywiscie nie chciał zasnąć i machał rączkami ale z uporem mu cichalam, uspokajałam aż chyba się znudził albo zmęczył tym machaniem i usnal co najważniejsze bez butli! Nie zapeszam mam nadzieje ze nie obudzi się do rana już xD butle zjadł o godz 24:00 to jeszcze jak cię mogę względnie Ok zważając ze usypia Ok 20:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie wyczuł, że akurat film o smoleńsku leciał i to stąd, dzieci wyczuwają takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bachory są obrzydliwe - po pierwsze nie wiadomo co z tego wyjdzie - czy jaki przemek prawik, psychopata, zbrodniarz a może jednak artysta, pisarz? Po drugie, na co komu bachory? W jakim celu? Bachory mają tylko jednostki nie dość myślące o tym co dookoła, pomijam już fakt skrajnego debilizmu typu rozmnażania się bez opamiętania albo życia w nędzy (Afryka itp). Lepiej kupić sobie psa albo mieć dodatkowego przyjaciela niż niańczyć bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kto lubi, dla mnie dziecko to nie bachor i nie rozumiem określenia ze lepiej mieć psa niż bachora. To zupełnie dwie różne sprawy. Pies nie zastąpi dziecka a dziecko nie zastąpi psa. Dziecko to człowiek i zawsze będzie stanowiło wartość największą dla rodzica nawet jeśli jest trudne. Dzieci nie potrafią wyrażać tego co potrzebują bo najzwyczajniej są malutkie uczą się życia. Pies tez jako szczeniak sra pod siebie i gryzie buty panu i niejeden człowiek oddaje psy do schroniska bo sobie nie radzi. Posiadanie dziecka to super sprawa mimo wszelkich trudności ale wiadomo, nie każdy czuje ze chce je mieć. Natomiast nazywanie dzieci bachorami jest trochę kiepskie bo „bachor” to dziecko spłodzone przypadkiem które nie ma ojca np. A moje dziecko ma mame, tatę i zostało poczęte z premedytacja i chciane jak najbardziej. Takie komentarze to są prowokacje do rozbudzenia zbędnej dyskusji w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
Moja córka pije mleko dla alergików - nutramigen (podobno najgorsze z możliwych) :) Kiedyś zrobiłam jej miarkę mniej jak mówisz (czytałam o tym) .. efekt był.taki że wstała wcześniej dużo rano rześka i wyspana, zjadła i już nie usnęła.. w ciągu dnia myślę, że je odpowiednio dużo - jest dzieckiem ukrywającym (refluks) więc nie mogę jej przekarmiać, gdyż efektem tego jest zwracanie posiłków jeszcze większe. Przepraszam, może pisze chaotycznie ale jestem dzisiaj okropnie niewyspana - żeby idą, więc jest jak jest (raz lepiej, raz gorzej :) ). O której synek Ci wstał ? Moja mimo małej ilości snu wczoraj, całego dnia na spacerze, wstała wyspana ... O 6 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
Ulewajacym, nie ukrywającym hehehehe slownik zmienił mi wyraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj wstaje codziennie przed 6 czy śpi od 20 xzy od 18. Moj maz wstaje do pracy Wiec może on czuje ze już pora wstać nie mam pojęcia :( No ale fakt faktem godz 6 jestem już na nogach w pełni. Ale to dobrze nie bd miała problemu wstawać potem do pracy po roku w domu Hyhy jemu tez dziąsła się zmieniają ale zębów nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps synek tez ulewa ale po mleku z piersi tylko teraz po modyfikowanym tylko przy odbiciu i jak nim za dużo się obraca Hyhy refluksu chyva nie ma, usg nie wykazało przynajmniej. Nam lekarz powiedział żeby spróbować z Babilonem Pepti bo nutramigen jest dla dzieci z silna alergia a moj synek ma takie drobne krostecZki głównie na policzkach, lekko podkrążone takie oczka jakby podwójne oczy lekarz to nazwał i te problemy brzuszkowe trochę. Także uznał ze nie będziemy strzelać do komara z armaty i najpierw stopniowo trzeba próbować lżejszych środków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieSpiocha
My mieliśmy pepti, ale mała miała dalej takie kolki, że nie spaliśmy wcale. Dlatego dostaliśmy w końcu nutramigen. Moja wstaje różnie, choć zazwyczaj jest to 6-7. Raz się zdarzyło koło 8, ale miała przerwę w nocy od 4-5 (bawiła się i nie chciała w ogóle usnąć). Dzisiaj miała trochę wrażeń, jestem ciekawa o której wstanie, choć usnęła 20.30. Marzę o tym, aby zaczęła przesypiać noce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 5 miesiecy i czasami zdarza mi sie pomarzyc o calej przespanej nocy ;) chyba juz sie przyzwyczailam. Klade corke dosyc wczesnie, taki ustalila sobie rytm, narazie nie zamierzam go zmieniac. Ok. 17:30-18:00 ide ja kapac (mloda cala "chodzi" ze szczescia, raczkami i nozkami macha i sie smieje kiedy ja rozbieram do kapieli), nastepnie daje jej butle i jak juz zje, odkladam do lozeczka gdzie po chwili (czasami 2 minuty, czasami 30 minut) zasypia przy smoczku i wtulona w pieluszke. Nastepnie budzi sie ok. 23:00 na mleko, kolejna pobudka ok. 6:00 (tu juz troszke dluzej zajmuje jej, zeby zasnela, max. do 7:00). I kolejna pobudka po ktorej wstajemy to najczesciej 8:00-8:30. (Dzis o dziwo-9:30!) Nie wiem czy mamy dobry "harmonogram", czy taki jest " zalecany". Nam on pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez było tak ze kąpanie, jedzonko i do spania ale mały się darł właśnie. Teraz mąż sam go kąpie i ubiera dziecko nie płacze bo zabieramy go do salonu jeszcze bawimy się z nim, czytamy książeczki i dopiero jak widzę ze ziewa, trze oczy itp to daje mu mleko tez w salonie i on aż tak nie denerwuje się tym ze zaraz spać. Ewidentnie boi się spać. Zaczynam się zastanawiać czy to nie to ze budzi nam się w nocy z mega krzykiem aż jak obdzierany ze skory i to chyba wina brzucha bo czasem w tym amoku słyszę jakiś bączek:( masakra nie wiadomo jak dziecku pomoc szarpie się jak ryba w wodzie i krzyczy aż do zdarcia gardła ehhh w dzień jest ol dziecko nie widac zeby cierpiało na brzuch:( od wczoraj pije wyłącznie bebilon Pepti bo już przywykł do smaku, ale kupki zrobiły się ciemno zielone i zastanawiam się czy te mleko nie pogorszy tematu. Pomoże na jedno a zaszkodzi na drugie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps lekarz nie dał nam nutramigen bo uznał ze mały jeśli ma w ogóle to lekka alergie na białko krowie bo ma maleńkie krostki na ciele i właśnie na twadzy najgorzej takie drobne obok siebie krostecZki teoche szorstkie w dotyku. Te bóle brzucha nocne i bąki, ulewanie oraz jak był na piersi to pare razy odrobina nitek śluzu z krwią a i te takie jakby właśnie popękane uszka z tylu. Podobno nutramigen jest ostatecznością w kwestii alergii dla dzieci z naprawdę silnymi objawami. Moj synek na 1 rzut oka zdrowe dziecko, wesołe i pogodne. Gdyby nie te bóle nocne okropne i wysypka to myśle ze nawet byśmy nie wpadli na to ze może mieć jakaś alergie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
U nas nie było alergii żadnej wg mnie (bo dzisiaj mała je na prawdę wiele rzeczy i nic jej nie jest) a jedynie nutramigen jej pomógł na boleści brzuszka. Nie wiem, jak to działa, ale miała takie kolki, takie bóle brzuszka że myśleliśmy że zwariujemy. Pepti na początku był ok, potem było jeszcze gorzej, aż do momentu kiedy mała tak wyła przez godzinę, że poleciałam jej kupić ten nutramigen bez recepty (45 zł za puszkę). Oczywiście wcześniej rozmawialiśmy z pediatra, mówiła że jak pepti nie pomoże, to wtedy nutramigen. Na wizycie, powiedziałam że kupiłam go bez recepty, bo mała tak płakała i pediatra powiedziała, że dobrze zrobiłam (zwłaszcza, że małej pomógł i się uspokoiła i od tego czasu nie wiedzielismy.co to problemy brzuszkowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm No to faktycznie dobrze Pani zrobiła z tego wynika ważne ze dziecku pomogło i przestało się katować a Wy razem z nim. Zobaczymy jak zadziała ten Pepti i czy w ogóle zadziała. Mi się wydaje ze moj synek ma coś z tym białkiem krowim. Objawy lekkie ma i skórne i brzuszkowe a moj maz jako niemowle tez nie tolerował przez jakiś czas i pił mleko kozie. To podobno może być dziedziczone ta skłonność do alergii. Maz jest alergikiem i jego ojciec czyli dziadek synka jest ogromnym alergikiem. Coś na rzeczy na pewno jest pytanie czy ten Pepti cokolwiek zmieni. Nie zobaczymy póki nie sprawdzimy natomiast jego wiem na pewno moje dziecko jest wybredne i na pewno tego nutramigen by tak chętnie nie wydoilo xD zaczęłam podejrzewać tez trochę jabłko apropo tego brzucha głównie teraz bo dałam mu pare dni temu jabłuszko i krzyk nocny zielone kupy a pamietam ze jak dałam mu pierszy raz to był wasnie tez 1 raz tego krzyku nocnego i wtedy lekko zielonkawa kupa tez była ale dostał 2 łyżeczki to go może aż tak nie wzięło jak teraz. Widocznie jabłko zbyt go może podrażnia bo to kwaśne jednak i wiatropędne. Sama nie wiem już nawet doszukuje mu się w buzi rozpulchnionych dziąseł żeby usprawiedliwić te anomalie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
My spróbowaliśmy nutramigen, żeby wiedzieć co mała pije - aż mi jej szkoda, ale o dziwo..jej smakuje! Chyba dzięki temu, że ma to mleko od chyba 3mz to teraz jest tak przyzwyczajona (przepraszam za określenie) do śmierdzących posiłków, że bez problemu jada rybę, co podobno jest rzadkością bo niemowlaki nie lubią. Jeśli Pani mąż oraz teść mają alergię, bardzo możliwe że dziecko również. Choć życzę, aby wszystko się okazało jakimś chwilowym protestem brzuszka :) a czy dziecko ma refluks ? Wtedy jabłko może podrażniać, choć nie musi (moja ulewa, a po jabłku nic jej nie jest akurat). Niektóre dzieci, czytałam na innym forum mam, jeśli mają refluks, wówczas wszystkie kwaśne owoce powodują pieczenie w przełyku i stąd może te krzyki ? Pozdrawiam serdecznie o wytrwałości życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
A proszę jeszcze powiedzieć, czy mały przypadkiem nie ma AZS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze chwilowe problemy to nie są bo zmagamy się od urodzenia z bólami. Natomiast w usg nie wyszedł refluks niby ale to podobno trzeba by uchwycić moment ale lekarz zapewnia ze mały nie miałby apetytu i odmawiał by jedzonka bo to właśnie drażni przełyk między innymi. Atopowe zapalenie skory raczej nie takie typowe, jakieś lekkie i to właśnie niby może być sprawka tej alergii na białko krowie. Na ciałku ma takie drobne kropeczki ale mało widoczne, najgorzej jest na policzkach. Nie wiem szczerze mówiąc ile trzeba czekać na efekty ale od 2 dni mały jest wyłącznie na Pepti, kleiku ryżowym, marchewce, dyni i ziemniaku i to wszystko. Dzisiejsza noc była super mały obudził się Ok 23-24 jak zawsze zjadł butle i spał do 5:48 i już wstaliśmy. Ale teraz już mi się dwa razy na chwile przebudził Wiec zastanawiam się czy nie zwiastuje to znowu kiepskiej nocy bo może go wierci brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam ze może brzuch z zębami się krzyżować i ciężko wyczuć czasami czy to brzuch czy może już zęby bo widzę ze w dzień czasem nerwowo coś gryzie i stęka mocno. Jak mu tam zaglądałam to ewidentnie coś się zaczyna tam dziać bo dziaselka się zmieniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
Jeśli mogę Ci coś zaproponować - aby stwierdzić co jest problemem, czy brzuszek czy jednak żeby spróbuj tak : Podawaj dziecku Espumisan do mleka (jeśli ma boleści brzuszkowe powinno pomóc, ja stosowałam Bobotic - to samo tylko mocniejsza dawkę można dać - jeśli chcesz, spróbuj). Jeśli to nic nie da, przed snem daj dziecku paracetamol - moja córka, jak dokuczały jej żeby - teraz wyszły dwa, była po nim spokojniejsza i wiedziałam, że to jest przyczyną jej nieprzespanych nocy. (Do teraz niestety, bo idą następne zęby). I tak jak Twoje dziecko, moje mimo iż śpi, potrafi się kręcić kilkanaście razy i zanim się obudzi na mleko, ja 10 razy wstaje by podać jej smoka (pomaga jej memlania smoka na swędzące dziąsła )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
A teraz, kiedy są te konkretne posiłki wprowadzone (posiłki ciężko nazwać, raczej produkty :) ) jest lepiej, czy dalej bez zmian ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNieŚpiocha
Przepraszam, za te spróbuj ale słownik mi zmienia słowa, a ja jestem zmęczona i nie widzę dobrze :P proszę sprobowac, jeśli Pani chce ten Bobotic czy Espumisan. Myślę, że jeśli faktycznie boli dziecko brzuszek, a nie jest to kwestia zębów, może pomoże ? Moja córka dostawała mnóstwo różnych cudów jak miała kolki : Espumisan, debridat, bio-gaia itp. wszystkie działały krótko, wręcz jednorazowo (chyba jako nowość w jej organizmie :) do dzisiaj się śmiejemy, że na nowości świetnie reaguje, czy to osoba, czy dany 'lek'). Dopiero Bobotic jej pomógł plus mleko oczywiście. Ale samo mleko nie działało. Długo jej podawaliśmy (oczywiście pod okiem pediatry, czy nie za długo ) i na prawdę, bardzo jej pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×