Mąż wylicza mi pieniądze na nowe meble kto ma rację

Jestem zła bo mamy beznadziejny pokój 2x drzwi 2 okno. Na czterech ścianach coś jest i jak tu kupić meble? duża szafę? Nie da się. Obiejzdzilam 4 sklepy meblowe i w 1 mam 2 ciekawe propozycje. W jednym mała szafa 92cm x 201i witryna i komody. Pasują do pokoju można powiedzieć że idealnie . Bo jest jeden słupek 55x 201 i drugi 85x201 zpółkami. ogromną komoda 165 szuflady i półki. W tym zestawie pomieszcze dużo ubrań. Minusem jest cena 3.076 z polka nad komodę 3.199. Drugi zestaw juz trochę mniejszy chociaż ma dłuższą komodę bo 180cm szafa 90x200cm witryna 55x200 z poddziałem na szkło jedna półka. I jeszcze jedna witryna 90x140 i tez z podziałem na szkło. Tu już zmieszcze mniej ubrań. Cena z polka nad komodę 2075. Drugi zestaw bardziej podoba mi się kolorystycznie bo jest biały połysk i fronty dąb sonoma. W pierwszym sonoma jasna + wstawki gdzie uchwyty sonoma truflowa. Dałabym linki ale zaraz powiecie ze reklama? Ale do rzeczy mąż się wścieka ze na głowę upadłam kupując takie drogie meble. Na prawdę nic nie mogłam znajsc tańszego w odpowiednich wymiarach przecież nie postawie witryny w oknie czy szafy ze będzie zasłaniać pol okna czy dzwi. Niestety nie można zamurowac... zresztą to tez byłby koszt.

A w necie szukałaś?

Mamy pieniądze na te meble można powiedzieć że nas na nie stać. Ale mamy też ogromne wydatki zmiana dachu. Remont 2 pokoi. Teraz jestem na l4 w ciazy biorę 1600 zł wypłaty miałam 1800 od 5 lat nic dla siebie takiego drogiego nienkupilam bo moja wypłata idzie na dług u siostry męża. Mój mąż za to inwestuje w gospodarkę a to siewnik za u tys w tamtym roku i jeszcze jakaś maszyna za 4 tys. 2 lata temu samochód za 23tys. 3 lata temu no remont kuchni i łazienki to w zasadzie ja decydowałamam jakie meble do kuchni ale to bez szału bo 2.600 kosztowały. Maz jest wsciekly ze dlaczego takie drogie. Ale inne nam się nie zmiesCza! Obrażony od wczoraj za to ze go poinformowałam ze kupimy te za 3 tys. Przecież jego ubrania tez tam będą. Chciałam ekspres do kawy nie.. nie stać nas nie mamy zmienionego dachu to i ekspresu tez nie potrzebujemy. I tak jak mówiłam pieniądze mamy od męża siostry. Ale systematycznie oddajemy. Mamy pole. mąż pracuje. Teraz sprzedał ostatnie zboże za 2 tyg będzie ok 5 tys. To mamy na remont ale na dach przyczyny od jego siostry.

Poszukaj w necie. Są całe kolekcje mebli, z których możesz kupić pojedyncze szafy. W takich kolekcjach do wyboru jest z 5 szaf, ze 3 słupki, 2 biurka, 6 komód itd. Tak nawiasem macie dom, a na pewno jedno piętro i ci się duża szafa w holu nie zmieści?

Dokładnie mamy dom. I nie mamy holu. Podasz jakiegoś linka?

Jak szukałam w necie to nie ma takiego dużego wyboru z jednego z zestawu.

Meble za 2 tys nie są drogie. To normalna cena i są to meble a nie produkty meblo podobne jak są np w jysk.

Ale nie są za duże. Te za 3 tys są bardziej pojemne. 12 lat mają meble które mamy teraz. Kupiłam je za ok 2 tys i są świetne jakościowo szkoda ich wyrzucić wiec pójda do 2 pokoju. A tu w którym często siedzimy chciałabym te nowe. A sieci dalej nic nie widzę... i mąż dalej nadasany... problemy....

te 2 czy 3 tysiące to koszt całych zestawów mebli, czy tylko komody? bo jak całych zestawów, to jest to bardzo TANIO. Ja za komodę pod tv (1,60m szerokości) i witrynę (60x200)ze szklanymi drzwiami w połysku zapłaciłam ok. 8 tys. , a za konsolę (czyli 2 szuflady na wysokich nogach) plus szafkę nocną do sypialni (lustrzane ścianki) ok. 4 tys.

Patrz: wbijasz słowa-meble słupek i wyskakuje ci to https://www.google.pl/search?q=meble+s%C5%82upek&num=30&client=firefox-b&dcr=0&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwichsmb1araAhXLYlAKHXtVBcUQsAQI5QI&biw=1525&bih=699 klikasz sobie w to co ci się spodobało i za resztą kopiesz już u sprzedawcy. W 2 tysiącach powinnas się zmieścić skoro potrzebujesz słupek, małą szafę, komodę i półkę na ścianę.

Skopiuj całość linka. A mężowi zrób zestawienie i uświadom, że za 1000 to on raczej nic nie kupi. Powiem ci jeszcze tak. Twój mąż ma trochę racji mówiąc, że na dach trzeba kasy. Z meblami, to ty możesz sobie poczekać ten rok jeszcze. Za ten czas jak będziesz odkładać po 150 zł miesięcznie, to bez jego łachy kupisz. Pożyczone pieniądze musisz oddać jakby nie było, a lepiej pożyczać mniej jak więcej. I tak dobrze, ze szwagierka wam pożyczy, bo od takich rzeczy jest bank.