Mam 28 lat i boje się że nie zdąże z dzieckiem

Nie jestem teraz w żadnym związku, i nie zapowiada się . Z drugiej strony wcale tego dziecka nie chce, obrzydza mnie poród, panicznie boje się tego ze zbrzydnę po ciązy, nie bedę mogła na siebie potem patrzeć, i wpadnę w depresje albo nawet popełnię samobójstwo, bo mam do tego skłonności :/ Ale z drugiej strony nie chce być sama na starośc :/ Kto będzie chciał 30 kilkuletnią starą pannę ? W ogóle życ mi się odechciewa przez tą rozterkę, przez te cholerne bahory :/

up

Mnie jakos zechcial40 ślub,on35 dzieci mamy dwoje ja mam44 i zdazylam,spoko

Skoro dzieci nazywasz per "bachory" i chcesz je tylko ze względu na samotną starość to naprawdę sobie odpuść ich robienie. Pomyśl czy sama chciałabyś mieć taką matkę.

gośćesmeralda jeszcze raz, ile mialas lat jak go poznałas? i ile gdy rodzilas?

Rozumiem Cię, bo ja też jestem sama, nie mam chłopaka, męża, dzieci, dosłownie nic. I ciągle przez to płaczę.

gość dziś nie wiem ja już nic nie chce, przez tą presje :/

gość dziś ile masz lat?

Ale jaką presję? Czasy się zmieniły, kobieto. Dziś jest o wiele więcej bezdzietnych z wyboru niż jeszcze 20 lat temu. Dziś 28-30 lat to raczej czas samorozwoju kobiety, podróżowania czy robienia kariery. Poza tym dziś i 40 czy nawet 45-latki rodzą. Ja sama nie wiem czy chciałabym mieć dziecko, ale jeżeli już to właśnie w wieku 40 lat.

Heloiza, to Ty? ;)

gość dziś nie chodzi o czasy chodzi o naturalnie biologicznie czas najlepszy na dziecko gość dziś nie to nie ja

up

Kiedyś kobiety (te wszystkie sułtanki, królowe itd.) aż do okresu menopauzy jakoś rodziły zdrowe dzieci. Nie było innych zabezpieczeń prócz celibatu. (Nawet 60-latki dzięki in vitro rodzą zdrowe dzieci - choć uważam, że to już przegięcie i egoizm matki) Banki spermy przyjmują jedynie nasienie facetów do 35 roku życia (bo potem sperma jest już gorszej jakości i potwierdzają to badania), ale jakoś nikt nie mówi, że facet do 35 roku powinien sobie zrobić dziecko ;) Z tym dzieckiem do 30-stki to bardziej presja społeczna wymierzona w kobiety niż faktyczne medyczne wskazania. Tak uważam.

Wrzuc na luz!28 lat to mloda kobieta, ale musisz popracowac nad psychika skoro masz tendencje samobojcze.na dzieciach swiat sie nie konczy, jedna babka urodzila siedmioro i jest sama.jak palec, bo one ja maja w d..., ale jak sie dowiedzialy ze wygrala w totka, zjawily sie natychmiast-po latach

Ktoś pytał ile mam lat, otóż 28 i naprawdę nie widzę, że coś się u mnie zmieni. Chyba czeka mnie samotność...

Spokoooojnie. Masz czas :) Ja mam 26 lat i żadnej presji nie czuję. Przyjdzie czas, będę sie martwić. A jak nie, to adoptuję, i też fajnie. Do niczego się nie zmuszaj.

Popracuj nad sobą trochę ostrzej i będziesz wiedziała, o co ci chodzi w życiu :)

Mi w sumie chodzi, że ciągle jestem sama i moje marzenia o dzieciach i rodzinie gdzieś odpływają...

Nie każda kobieta musi mieć dzieci i rodzinę. Przecież mamy demokrację i kapitalizm :)

Ja wiem, że nie każda musi. wcale nie przejmuję się, co kto o tym myśli. Tylko ja bardzo pragnę sama z siebie tego.

Nie no blagam. Tyle w tobie sprzecznosci oglupienia prowincjonalnym mysleniem, ze az niewiarygodne. Nie chcesz dziecka i zarazem boisz sie ze nie bedziesz miala szansy go urodzic. Idiotka to malo powiedziane.

Ja nie jestem autorką tematu.

A chciałabyś 33 letniego prawiczka, który nie chce mieć dzieci? Marzę o takiej dziewczynie jak Ty:)

To ja autorka totalnie odebrało mi to radość życia :/

A co to jest jakiś obowiązek żeby się rozmnożyć. Ja mam 29 lat i nie chcę mieć dzieci i jakoś nie zamierzam mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Ludzi na świecie i tak jest za dużo.

No niby nie ma obowiązku, ale jakoś no tak nie widzę sensu w niczym przez to wszystko.

Dokładnie. Ja marzyłam o rodzinie, o mężu i ciągle tego nie mam. Aż mi się płakać chce.

Spoko maleńka bocian ci przyniecie bachora nawet niemusisz sie bzykać;-) :-D

gość dziś a ile masz lat? robisz cos w tym kierunku by to miec? ja własciwie to nawet nie wiem czy do konca chce. Bo patrząc na moje koleżanki to mi się odechciewa, opieka nad dzieckiem w 95 % przypada im, tatusiowie olewają, mają rozstępy celulity i płaczą jakie to są nieszczęsliwe, ale co z tego skoro ja też, z tym że one są dodatkowo zmęczone, jednak myślę że za parę lat mogą się cieszyć odchowanymi dziecmi i rodziną a ja zostanę z niczym :/

Ehh chciałabym być facetem, machnąć sobie dzieciora po35 rz., jak mi się znudzi to zająć się swoimi sprawami, płacić te 400 zł miesiecznie i miec wszystko gdzieś. A jak dziecko byłoby dorosłe to udawać wielce nawróconego tatuska by na starośc nie zostać samemu. Bez uszczerbku na wygladzie i zdrowiu. Faceci to jednak mają klawe życie :/