Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczegp przyjaciółka nie ma dla mnie czasu?

Polecane posty

Gość gość

mamy po 25 lat, przyjaźnimy się około 15, z tym że od jakichś 2 lat rozmawiamy coraz rzadziej, bo chyba już nie mamy o czym, bo zazwyczaj jak zaczynamy pisać to po paru minutach już nie mamy o czym, więc przestałam wchodzić na strony typu gg czy inne fb i udaje że mnie nie ma w domu, ona też jakoś nie pisze sms jak kiedyś czy jestem w domu. ostatnio mam chyba jakby to nazwać "syndrom starej panny", nigdy nie miałam chłopaka i jak widzę jak wszyscy wokół biorą śluby i są w związkach to mnie krew zalewa, i zawsze jak z nią o tym rozmawiam, i mówie ze jeszcze trochę a chyba się zgłoszę do jakegos programu typu "wyjdź za mnie" czy "rolnik szuka żony" bo jestem już w takiej desperacji, a żaden facet mnie nie chce... a mi się już marzy małżeństwo i dzieci.... i zawsze jak gadamy i wejdę na ten temat to na po chwili pisze że nie ma ochoty gadać i się wyłącza.. a najbardziej mnie wkurza że ona nie ma ochoty gadać o moim staropanieństwie, ale jak ona mówi o swoim chłopaku, i chce co jakiś czas żeby ją i jej chłopaka zawieść i przywieźć z imprezy to oczywiście wie gdzie mnie szukać, nie chce żebym szła z nią, czy z nimi tylko mam ich tylko zawieźć, nawet moi rodzice mówią żebym się zastanowiła bo ona mnie wykorzystuje, zamiast zapytać czy pójde z nią mam być tylko jej kierowcą i siedzieć pod telefonem czekać jak zadzwoni i wio lecieć bo ona tak chce... wkurza mnie to już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio nazywasz to jeszcze przyjaznia? po prostu sie na nia wypnij tak samo jak ona sie wypina na ciebie. sama widzisz ze to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaznie w wieku doroslym roznia sie od tych w dziecintwie. Tego nie obejdziesz. Wiekszosc ludzi ma swoje zycie wiec kontakt z przyjaciolmi jest ograniczony. do tego wasze zycia bardzo sie roznia i chyba sama przyznasz, ze rozmowy z kims kto jest tak sfrustrowany musza byc uciazliwe. Mowienie o zwiazku/partnerze to nie to samo co narzekanie na samotnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×