Molestowanie a kontakty z synem

Witam! Mam ciężki problem. Dowiedziałam się, że mój były (już) partner podobno molestował dziecko mojej koleżanki (naszej wspólnej znajomej). Nie ma na to żadnych dowodów, poza zeznaniem jednego świadka. Wniosek wpłynął do Prokuratury, póki co nic z tego nie wynika. Na taką informację zabrałam naszego syna ze wspólnego mieszkania i wyprowadziłam się do rodziców. Były partner naciska na kontakty z synem, a ja się po prostu boję, że może skrzywdzić i nasze dziecko. Co robić? Jeśli Prokuratura nie zajmie się sprawą? Jeśli sprawa zostanie umorzona? Czy mogę ograniczyć kontakty ojca z synem albo uniemożliwić je? Dodam tylko, że byliśmy zgodną parą, nic nie wskazywało na rozstanie, a teraz sparaliżował mnie lęk o syna i nie jestem w stanie wrócić do byłego. Z rozmów z byłym wydaje mi się, że to molestowanie to prawda, ponieważ trzykrotnie zmieniał wersję wydarzeń, słychać było jak kręci.... Czy samo nieudowodnione domniemanie molestowania może być sygnałem dla Sądu do ograniczenia kontaktu ojca z synem? Jestem w patowej sytuacji. Zawsze mieli dobry kontakt, ale teraz zastanawiam się, czy nie ZBYT dobry jednak :(((