Drogi ale nietrafiony prezent

Witam na święta dostałam drogi prezent ale kompletnie nietrafiony - rower niby fajnie bo jazda na 2 kółkach sprawia mi ogromną radość ale niestety jest dla mnie za ciężki przez co źle mi się na nim jeździ oraz kompletnie nie mój typ.. Wiem, że powinnam cieszyć się z takiego prezentu ale jak skoro mieszkam na piętrze gdzie windy nie ma a taszczenie po schodach (brak piwnicy, schowka etc) takiego bydlęcia jest dla mnie udręka.. Miałam na oku zupełnie coś innego a teraz czuje się uszczęśliwiona na siłę.. Najgorsze, że nie wiem co zrobić bo kupiłabym inny taki dopasowany pode mnie ale teściowa mieszka niedaleko (to od niej prezent) i dowiedziałaby się o jego sprzedaży. Powiedzieć jej, że nie trafiła to zaraz się na mnie śmiertelnie obrazi. Jestem osobą drobną, chudą, niską a wysoki góral jest dla mnie ciężkim rowerem tym bardziej w kwasti tych schodów bo próbowałam nie powiem, że nie ale to jest mordęga. Proszę o rady, a nie lincz - wiem ktoś się starał nie doceniłam ale tu chyba chodzi o pełen komfort osoby która będzie jeździć a nie zostawienie go w kącie i niech stoi bo nie o to tu chodzi prawda? Bo sezon dawno się zaczął a rower stoi i się kurzy. Proszę poradzcie jak się zachować? Co zrobić?