Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćpor

Babcia bardzo często porównuje wnuki

Polecane posty

Gość gośćpor

Mam z teściową dość dobry kontakt, chce to na wstępie zaznaczyć, że nie chodzi o najeżdżanie na teściową dla zasady ;) Ale odkąd w krótkim czasie zyskała ;) troje młodszych wnucząt, ma ich już w sumie sześcioro, to mam wrażenie, że nie do końca wie, jak się zachować, co mówić, itp... Bardzo często porównuje jedno dziecko do drugiego, typu a Piotruś jest większy niż Grześ, dzieci dzieli kilka miesięcy i dziwne by było jakby 3 miesięczny był wyraźnie większy niż 8 miesięczny....nawet jak chwali nasze dziecko, to mam dziwne odczucia, bo potrafi powiedzieć a Krzyś, nie jest taki mądry jak jej 1,5 roku starszy od naszego 1,5 wnuk... Chyba nie zdaje sobie sprawy, że podsyca rywalizację i budzi złe emocje...na prawdę dużo jest tych komentarzy, ktore są męczące i irtytujące. Wiadomo to naturalne, że się dzieci ze sobą porównuje, ale przecież nie trzeba tego wszystkiego mówić głośno, komentować...bo każdego dziecko to inna jednostka, nawet fizycznie mogą się różnie rozwijać, są inaczej wychowane, itp. itd... Jak reagować na te porównania teściowej w delikatny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uświadom teściową, że dzieci są w różnym wieku i nie mogą być takie same pod względem rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpor
Tu nawet nie chodzi o rożne etapy rozwoju...nawet jakby dzieci miały dokładnie tyle samo miesięcy, lat...to co w związku z tym że jeden jest większy od drugie? ten mniejszy jest gorszy czy co? przecież każdy to widzi, że jest np. waży więcej od drugiego? po co to milion razy komentować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ona w ten sposób pokazuje wam, że zauważa, obserwuje swoje wnuki. Dzisiaj x jest większy od y, a jutro y będzie mądrzejszy od x. Zakręciła się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpor
No tak ogólnie, to nie podejrzewam jej o złe intencje, absolutnie... No tak to chyba właśnie forma wyrazu tego, że interesuje się swoimi wnukami...ale jak napisałam no niech sobie obserwuje ;), ale przesadnie o tym głośno mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpor
Albo zwyczajnie coś mówimy, że Krzyś lubi tę książki, powiedzmy...a ona od razu odpala, ale Wojtek nie lubi jak mu się czyta :O...i od razu odechciewa mi się cokolwiek mówić, bo ona zaraz sobie w głowie analizuje wnuki, porównuje i często mówi głośno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona po prostu pokazuje że myśli o wszystkich swoich wnukach.chce kobiecina dobrze ,chce pokazac ze mysli wszystkich,a ze ty rozumiesz to jako porównanie i rywalizację to już problem z tobą.Moja kiedys mówiła ze syn szwagra większy niż mój,i jakos się nie obraziłam.Njlepiej zeby babcia sie nie odzywała,ale wtedy moze sie to innej synowej nie spodobac.Cokolwiek te tesciowe zrobią i tak będzie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje mi się że mówiąc jeden jest mądrzejszy od drugiego chce dobrze. To nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o teraz jeszcze mówi który mądrejszy?A to ciekawe bo ponoc nie podejrewałąs jej o złe intencje.Chyba prowokacja,zaczęło sie delikatnie ale ze nikt tesciowej nie atakuje to coraz cięższe argumenty wymyślasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 nie jestem autorką ale tu masz cytat z treści" nawet jak chwali nasze dziecko, to mam dziwne odczucia, bo potrafi powiedzieć a Krzyś, nie jest taki mądry jak jej 1,5 roku starszy od naszego 1,5 wnuk..." Dlatego pisałam że to nie chce dobrze jak takie rzeczy potrafi mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa ewidentnie preferuje wnuki ladniejsze i madrzejsze. Mocno dyskryminuje moja mlodsza coreczke, ktora ma problemy z mowa, porownuje ja do mojej starszej corki i wnuczki od strony swojej corki... Ostatnio powiedziala - a z Toba sie pobawie jak sie w koncu nauczysz wyraznie mowic! Najbardziej przykre jest to, ze corka bardzo do niej lgnie i szuka kontaktu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpor
Ku ścisłości ona głównie to mówi, te porównania, jak np. jesteśmy tylko my i ona, nie ma wtedy braci męża z rodzinami. Także nie mówiła o tym że nasz mądrzejszy przy drugim wnuku czy jego rodzicach, bo wtedy to by chyba było ostro ;) Czy ja wiem czy to ja mam tym problem, jak mi też te pochwały porównawcze powiedzmy w stronę moich synów przeszkadzaja. Nie obrażam się, ale jak napisałam dla mnie tego wyraźnie za dużo, mężowi też się to nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że jednak porównuje. Nie może po prostu "o jaki mądry"? Musi dodać że od tego mądrzejszy? Bez sensu takie.ja bym zwróciła uwagę. Jak coś powie to bym powiedziała że to są 2 różne dzieci i w innym wieku nie da się tak porównywać może zrozumie. A jak mąż też wie o co Ci chodzi to może on niech coś powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia też zawsze o mnie i moich siostrach "co jedna to ładniejsza" z czego zrozumiałyśmy że uważa jedną za najbrzydszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×