Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna z bardzo bogatej rodziny

Polecane posty

Gość gość

Witam. Przychodzę z problemem. Od kilku tygodni piszę i spotykam się z dziewczyną, poznałem ją na dyskotece, to ona sama podeszła, aby się poznać, spytała jak mam na imię, spodobała mi się, zaczęliśmy rozmawiać, tańczyliśmy, choć większość czasu siedzieliśmy raczej przy stoliku. Koło 3 ze znajomymi zabraliśmy się do domu, wymieniłem się z nią nr telefonu i tak od prawie miesiąca piszemy ze sobą, mieliśmy już trzy spotkania w tym jedno u niej w domu, dokładnie dwa dni temu i tutaj pojawia się problem, bo nie mogłem uwierzyć własnym oczom, kiedy wjechaliśmy na posesję... Pierwsze że sam wjazd już jest bardzo piękny, otoczony różnymi kwiatami, drzewkami i początkowo nawet nie widać domu, a bardziej willi. Nie wiem ile ten dom ma metrów, no ale nigdy nie widziałem tak ładnego, a w środku wręcz wszystko lśni, dom trzy piętrowy, urządzony tak, że chyba na filmach nigdy lepszego nie widziałem, a na dole znajduje się basen, nie jest jakiś duży ale na zewnątrz w ogródku mają odkryty, więc posiadają dwa baseny. Czułem się tam bardzo niezręcznie, choć przedstawiając się jej mamie, dało się wyczuć że jest bardzo miła. Weszliśmy do pokoju "dziewczyny" To chyba połowa mojego domu nie jest tak duża jak jej pokój. Czuję się z tym bardzo zle, bo może biedny nie jestem, no ale bardzo daleko mi do takich luksusów. Mam obawy odnośnie tego co ja mogę takiej dziewczynie zaoferować, teraz to nawet wstyd mi ją zaprosić do mnie, wiem że pewnie to głupie, ale bardzo fatalnie czuję się z tym faktem. Piszę tutaj, aby spytać, czy może powinienem odpuścić sobie kontakt z nią, bardzo zaczęło mi zależeć na niej już po pierwszym spotkaniu, ale teraz czuję się przy niej jak jakiś gościu z innego świata. Pewnie jej rodzice chcieli by aby spotykała się z kimś na ich poziomie. Szukam rady, proszę doradzcie mi coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaoferuj jej dużego fioota inaczej cie rzuci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie takich odpowiedzi oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie patrz na nią przez pryzmat jej majątku (a raczej majątku jej rodziców). Spotkałeś się na dyskotece, rozmawiałeś i jakoś sposobem rozmowy i sposobem bycia nie dała ci do zrozumienia, że jest bogata. Nie każdy wywodzący się z bogatej rodziny się wywyższa i próbuje podbudowywać swoje ego ciągle pokazując jaki jest bogaty. Bywa - robią tak nowoboaccy, ale ona może nie. Najlepiej zaproś ją do siebie i niech zobaczy jak ty żyjesz. Wówczas okaże się, czy ma dla niej bardziej znaczenie stan twojego posiadania materialnego czy bardziej uczucie i zaangażowanie i miłość jaką możesz jej zaoferować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem raczej otwarty i szczery, więc mówiłem jej i śmiałem się, że jestem w szoku jej domu i że mój przy nim to garaż, śmiała się i nie komentowała tego. Na wcześniejszych spotkaniach, czy przy pisaniu nigdy nic nie wspomniała o pieniądzach, czy nie opisywała mi jakiś wakacji, czy nie wiem prezentów czegokolwiek innego, w sensie, że nie chwaliła się niczym. Ale i tak jest mi potwornie głupio, nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takiego chłopaka bogatego jak miałam 18 lat i był naprawdę w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od kobiety, ale jeśli mieszka z rodziną w takim domu to nie ma parcia na samodzielność i jest przyzwyczajona do pewnego poziomu. Do kawalerki się z Tobą taka nie wprowadzi.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi mi o to przyzwyczajenie do takiego poziomu, różnie w życiu może być, ale raczej takowego poziomu nie osiągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim radze zainwestowac w nauke jezyka polskiego. Nie opisywala JakiCHs wakacji, nie 'jakis'. Mature chociaz masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, zapamiętam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×