moj chlopak nie staje po mojej stronie

Czesc kochani. Postanowilam napisac bo nie mam sie komu wygadac a jest mi bardzo przykro , wiec zaczne od poczatku. Kilka dni temu pojechalismy z rodzinka na wycieczke i mielismy sie spotkac na stacji zeby kupic grupowy bilet ale mojego chlopaka brata z dziewczyna nie bylo wiec kupilosmy bilety tylko sobie nie wiedzielismy czy oni juz maja czy nie i stala sie wielka afera bo musieli przeplacic pare groszy wiecej niz jak bysmy kupywali razem (grupowy bilet) po czym na nastepny dzien oskarzyli mnie o klamstwo ze niby im powiedzialam ze babka w okienku nie sprzadala nam biletu. Dla mnie to nie bylo nic wielkiego ale przeczytalam wiadomosci od jego brata ktore pisal ze Twoja przyszla malzonka (czyli ja) klamoe prosto w oczy a moj chlopak nic nie zaprzeczyl wiedzac ze taka sytuacja nie miala wogole miejsca. Dlaczego nie stana po mojej stronie? Dlaczego pozwala oskarzac mnie o klamstwa.