Współlokatorka podkrada kosmetyki! Help!

Jak oduczyć laskę, żeby przestała używać moich kosmetyków? Już któryś raz z kolei zauważam, że kosmetyk kończy mi się bardzo szybko. Kupiłam sobie odżywkę, stała pod prysznicem ok. pół miesiąca, użyłam raz i o niej zapomniałam. Dziś za nią łapię, a tam połowy nie ma... Magia! Moje waciki kosmetyczne znikają w zastraszającym tempie. Kosmetyki na półce zmieniają magiczne swoje miejsce. Za rękę nie złapałam i nie chce mi się znowu słuchać wymówek "nic nie brałam". Miarka się przebrała. Chcę jej dać nauczkę. Dodać coś do odżywki/szamponu? Laska ma farbowane blond kłaki. Myślałam, żeby dodać hennę, ale będzie ciemna, nie zorientuje się? Może rozjaśniacz? Ale czy zadziała, jeśli mieszankę podstawię rano, a ona użyje kilka dni później? Jak ktoś napisze, że to chamskie, to prawda. Ale jej zachowanie jest jeszcze gorsze. Karma is a b***h, jak to mówią.

Krem do depilacji Veet tam wlej, włosy jej wypadną!

Wlej kilka pojemniczkow super glue czy kropelki nim pojdzie sie kąpac.

Lajtowo to wlej płyn do mycia naczyń.

Klej to głupi pomysł.

Do odzywki albo szamponu dodaj henne albo jakąś plukane fioletowa do włosów.Znam ten bol kiedyś tez taka jedna brała moje rzeczy