Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jacy ludzie sa najbardziej nie lubiani

Polecane posty

Gość gość

Pytanie moje brzmi tak jak w tytule ludzie wymieńcie mi osoby ze swojego życia które znacie i to osoby bardzo nielubiane jakich pamiętacie Znacie kogoś kto był cale życie nielubiane lub długie lata dlaczego tchorzostwo choroby psychiczne fałsz ale nie tylko o takie wady mnie chodzi jestem ciekaw jakich znacie napiszcie może tym byście mnie pomogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_Dyzio
ludzi nie zmienisz, Świata nie naprawisz ale trzeba być sobą bez żadnej maski !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to masz dużo racji Tylko odpowiec mi na to co jeśli dana postać jest bardzo zdegradowana i ma swoje wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredni, przewrotni, fałszywi, obłudni, interesowni, bezduszni, źli, słowem - tacy jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_Dyzio
nie znam odpowiedzi na pytanie, co należy zrobić z osobą, która jest zdegradowana z wadami , czy jest sens aby walczyć ? a jeżeli to jest walka z wiatrakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:49 taka rada: używaj słów, które rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:52 mówisz że tacy jak ty ? Tacy jak ty A hahaha dobry jesteś mamusia smarka nie nauczyła że nie oceniamy ludzi których nie znamy nie mówiąc o tych których niewidzieliśmy internet to twoje miejsce do wyrzwania się aż kur nie wierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak no co ty napisz jaśniej o co tobie chodzi Używam tych słów które rozumiem pisz gdzie walnalem buraka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Dyzio 1:54 tez ci przyznam tu trochę racji Ale nie zawsze jest jak nam się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aroganccy, szpanerzy, nikt tego bydła nie cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:07 To tez racja ale tu bardziej mówisz o kuratorach sędziach urzędnikach mnie chodzi bardziej i młodych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:52 ty musisz każdemu łatkę przylepić pod każdym tematem dajesz jakiś swój irytujący komentarz tylko na tyle cie stać ? jaką ty musisz być niewyzytą kurw ą wyzywa tylko na tyle cie stać k***a żeby wyrzywac się w sieci Sprawia ci to przyjemność i satysfakcję To ty musisz być jakaś gruba samotna świnia hipster wyzywajacy się w sieci mam do ciebie prośbę możesz pokazać swój koński ryj ? jakie to uczucie być takim leszczem ? twój jedyny interes w czym jesteś interesowna to bycie na kafeteri hipsterem skąd te k***iska się biorą takie jak ty ? Ktoś wsadził kiedyś kija w d**e i hipster jest nieszczęśliwy całe swoje życie . spędzisz je przed monitorem z tanim wolnym swoim lte idź komentuj swoją partie PiS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3:07 Z osobowością 1:52 Hipsterźy samotnicy tchórze na dnie jakich dziś jest wielu przyznał się na wstępie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam ani jednego czlowieka, ktory nie bylby lubiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiecieńcudownie
Wyróżniający się na tle innych, tacy którzy mają za dużo wad, albo wręcz przeciwnie, za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamkniętezamknięte zamknięte zamknięte zamknięte zamknięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamy są nie lubiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×